Temat: Dieta Dr Dąbrowskiej

Witam, czy ktoś stosował tą dietę i jest z niej zadowolony? Osobiście znam 2 osoby, które schudły na tej diecie (co jest efektem ubocznym oczyszczania podobno) i powróciły im później 1-2 kg. Sama zaczęłam tę dietę i póki co w tydzień (trochę oszukiwałam, gotowane mięso do obiadu, migdały itp) zrzuciłam 1,3 kg. Czuję się bardzo dobrze, energii mam sporo, nawet zmotywowałam się wczoraj do ćwiczeń. Jednak co z tym jojo? Wcześniej byłam na Montignacu, dieta świetna i zdrowa, ale niestety w okresie Bożego Narodzenia 2013 wpadłam w słodycze jak szalona i przez rok wróciło 8 kg. Najchętniej wróciłabym do Montiego,ale nie mam czasu na te wszystkie bajery z niełączeniem składników itd, poza tym nie jestem jedyną osobą, która w domu gotuje, więc musiałabym ciągle pilnować innych co wrzucają do garnka :)

Pasek wagi

madam6 napisał(a):

dla mnie glownym problemem tych ulozońych diet (oprocz tego, ze z reguly sa obrzydliwe) jest fakt, ze jak wrocisz na zwykle jedzenie to przytyjesz. Na praktycznie kazdej. Nawet na tym montignacu przytylas spowrotem. Wiec co za sens? Dieta dr dabrowskiej jest dla osob, ktore ńic nie robia. Bo pracujac, cwiczac i jedzac same warzywa i owoce w roznakiej postaci mozna sie tylko problemow zdrowotnych nabawic.

Nie zgodzę się. Znam frutarian, którzy mają się fantastycznie i są zdrowsi niż 3/4 społeczeństwa

megan292 napisał(a):

Ok, ale nie możesz być do końca życia 'na diecie'. Musisz nauczyć się jeść zdrowo sama, bez trzymania się rozpiski, bo jak jej nie ma, to rzucasz się na słodycze i fast foody. Najważniejsze są Twoje nawyki żywieniowe, czyli to, co Ci smakuje, co lubisz jeść, w jak dużych porcjach i w jakich godzinach. To wszystko ma kolosalne znaczenie i to można zmienić. Tego można się po prostu nauczyć. Ale to trzeba ćwiczyć stale, a nie przez miesiąc lub dwa będąc 'na diecie'. A jak już się nauczyć jeść zdrowo, to bez liczenia kalorii i katowania się masz luz i piękną figurę do końca życia. Naprawdę warto.

Megan, Twoja wypowiedź powinna być wygrawerowana złotymi literami na głównej. :)

adele8 napisał(a):

madam6 napisał(a):

dla mnie glownym problemem tych ulozońych diet (oprocz tego, ze z reguly sa obrzydliwe) jest fakt, ze jak wrocisz na zwykle jedzenie to przytyjesz. Na praktycznie kazdej. Nawet na tym montignacu przytylas spowrotem. Wiec co za sens? Dieta dr dabrowskiej jest dla osob, ktore ńic nie robia. Bo pracujac, cwiczac i jedzac same warzywa i owoce w roznakiej postaci mozna sie tylko problemow zdrowotnych nabawic.
Nie zgodzę się. Znam frutarian, którzy mają się fantastycznie i są zdrowsi niż 3/4 społeczeństwa

Zalezy co robia. Z moim zapotrzebowaniem 2300 kcal musialabym non stop jesc te owoce i warzywa, zeby do takiej wartosci dobic ;) za malo bialka, zeby to bylo dla niektorych ludzi zdrowe na dluzsza mete. Plus wrocisz do normalnego jedzenia to przytyjesz

Pasek wagi

Pepa_ napisał(a):

megan292 napisał(a):

Ok, ale nie możesz być do końca życia 'na diecie'. Musisz nauczyć się jeść zdrowo sama, bez trzymania się rozpiski, bo jak jej nie ma, to rzucasz się na słodycze i fast foody. Najważniejsze są Twoje nawyki żywieniowe, czyli to, co Ci smakuje, co lubisz jeść, w jak dużych porcjach i w jakich godzinach. To wszystko ma kolosalne znaczenie i to można zmienić. Tego można się po prostu nauczyć. Ale to trzeba ćwiczyć stale, a nie przez miesiąc lub dwa będąc 'na diecie'. A jak już się nauczyć jeść zdrowo, to bez liczenia kalorii i katowania się masz luz i piękną figurę do końca życia. Naprawdę warto.
Megan, Twoja wypowiedź powinna być wygrawerowana złotymi literami na głównej.

Tru story(puchar)

:D dzięki baby. Pooczyszczam się do piątku i wskakuję na zdrowe odżywianie. Będzie trzeba wynaleźć więcej czasu na cwiczenia :)

Pasek wagi

Ja znam taką osobę. Jednym słowem tragedia. Facet schudł owszem bardzo dużo ok. 20 kg, jak wrócił z tego oczyszczania to miał problemy z wątrobą. Niestety przybrał z powrotem jeszcze z nawiązką jakichś 10 kg. 

W takim razie to jest może dobre na tydzień, dwa, nie dłużej? I komu tu wierzyć w tej kwestii, jak nawet lekarzom nie można? Mnie swego czasu załatwił Dukan ze swoją dietą, dlatego chciałam poznać opinie osób, które miały z tą dietą doświadczenie, zeby kolejny raz się nie wkopać :)

Pasek wagi

Polecam kierować się zdrowym rozsądkiem. Zawsze działa. Zdrowa dieta zapewnia wszystkie niezbędne dla oragnizmu składniki naraz, niczego nie eliminuje kosztem innych składników. Facet o którym pisałam był u tej Pani w ośrodku, miał wszystkie badania robione czy inne czary mary, zapewniano go, że tylko ta dieta jest the best, bo i badania lekarskie i opieka. A skończyło się jak zwykle. Wiecznie chodził głodny, normalnie nie mógł patrzeć jak ktoś jadł normalne jedzenie z żalu, że on nie może. Tragedia. Już nie mówiąc o tym, że jak wątroba mu pokazała fucka to chodził cały żółty-dramat. Stary facet normalnie, a taki głupi.

montignaczka napisał(a):

Witam, czy ktoś stosował tą dietę i jest z niej zadowolony? Osobiście znam 2 osoby, które schudły na tej diecie (co jest efektem ubocznym oczyszczania podobno) i powróciły im później 1-2 kg. Sama zaczęłam tę dietę i póki co w tydzień (trochę oszukiwałam, gotowane mięso do obiadu, migdały itp) zrzuciłam 1,3 kg. Czuję się bardzo dobrze, energii mam sporo, nawet zmotywowałam się wczoraj do ćwiczeń. Jednak co z tym jojo? Wcześniej byłam na Montignacu, dieta świetna i zdrowa, ale niestety w okresie Bożego Narodzenia 2013 wpadłam w słodycze jak szalona i przez rok wróciło 8 kg. Najchętniej wróciłabym do Montiego,ale nie mam czasu na te wszystkie bajery z niełączeniem składników itd, poza tym nie jestem jedyną osobą, która w domu gotuje, więc musiałabym ciągle pilnować innych co wrzucają do garnka :)

Po pierwsze: to nie jest dieta tylko metoda oczyszczania organizmu, a ja tu wyczuwam chęć odchudzania. Po drugie: zakłada ona odrzucenie białka na czas oczyszczania, a Ty jesz kurczaka? WTF? Po trzecie: jeżeli oczyszczanie zakłada zapotrzebowanie energetyczne rzędu maks 700 kcal to nie powinno się wykonywać ćwiczeń fizycznych, chyba że chcesz wycieńczyć organizm.

Jak masz tak jeść to już lepiej wróć do Montignac'a

Właśnie wróciłam :) Na szczęście zmądrzałam na czas :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.