Temat: Dieta Diamondów- niełączenia START 01.12.2014

Od 1 grudnia zaczynam dietę Diamondów- niełączenia.

Z opisu menu wygląda bardzo smacznie, wiele dobrego o niej wyczytałam w intrenecie. Nie jest to dieta ale zmiana postrzegania jedzenia i mądrego łączenia a właściwie niełączenia pewnych grup pokarmów.

Czekam na książki aby się jeszcze bardziej dokształcić, do tego dorzucam siłownię.

Jeśli ktoś ma ochotę potrudzić się ze mną i wspierać, a przede wszystkim czegoś innego spróbować zapraszam.

Pasek wagi

FITmama zapraszamy z wielką radocią im nas więcej tym większe wsparcie

Pasek wagi

Hej FITmama :) miło, że jesteś z nami :)

Pasek wagi

izusiaaaa napisał(a):

Nordys..... jesteś bardzo zaskakująca ale naucz się czytać ze zrozumieniem, napisałam  ŻE JESTEM WEGETARIANINEM OD KILKU LAT. Rozumiesz treść tego zdania?Za skomplikowane?Nie jem mięsa od 6 lat w tym okresie urodziłam zdrowe dziecko i nie umarłam. Więc nie wylatuj mi tu z tekstami na poziomie dziecka z 2 klasy podstawówki.A 600 kalorii wyliczyłaś na podstawie czego?Nie widziałaś dokładnego składu, wielkości porcji, wszystkie przekąski nie są wypisane.... zresztą co ja będę Ci tłumaczyła skoro jesteś tak ociemniała, że wylatujesz z tekstami biedne zwierzątka to ich nie jem. Szkoda, że masz tak zacieśniony umysł a z nudy próbujesz komuś okazywać jak ma żyć. Zastanów się nad sobą i nad tym co piszesz.Watek ma jednoznaczny temat, nie podoba się nie pisz i nie rób off topu.

Bycie domorosłym "wegetarianinem" (wegetarianką chyba, w końcu w polskim mamy rodzaj żeński), jakoś nie jest dla mnie imponujące. Cieszę się, że masz zdrowe dziecko i doprawdy wisi mi, że próbujesz przeżyć na jabłkach i marchewkach. Dla mnie jest to po prostu smutne. Temat jest o tej diecie, dlatego o niej się wypowiadam - dla mnie jest głupia i niedorzeczna na dłuższą metę.

A moje teksty nie były rodem z 2 klasy podstawówki. Były całkowicie ironiczne i przemądrzałe, bo w obliczu takiego podążania za głupotą i krzywdzeniem się, nie mogłam inaczej.

Pozdrawiam. Miłej fotosyntezy.

Wiesz co będę mądzrzejsza od Ciebie i utne te rozmowę, bo nie mam czasu na robienie offtopa na forum z jakąś rozeźloną i sfrustrowaną  dziewczynką. Nawet  w informacjach o sobie nie umiesz podać prawdy. Więc Ty idź na kebab i udanego chudnięcia, życzę. Ja natomiast chcę prowadzić z dziewczynami ten wątek a nie słuchać jakich wyznań osoby Twojego pokroju. My poddajemy się zatem fotosyntezie.

Pasek wagi

hej!! Myslicie juz jak komponowac jedzonko wigilijne? Robicie wyjatek czy bedziecie rozdzielać?

Ps-widze ze ktos ma niezly ból zadka (smiech)

Pasek wagi

Hej, też się nad tym zastanawiałam, ale gdyby kolacja była u mnie mogłabym sobie przemycić kilka patentów na niełączenie, ale ponieważ będę w 2 miejscach jednego dnia no to niestety wolę na 1 dzień poświęcić dietę (choć niekoniecznie wszystkie jej zasady) niż słyszeć jęki cały rok, że ktoś się znowu obraził, że nie skosztowałam karpika w 15tu wersjach ;)

Pasek wagi

ja nie jem karpia, mam troche latwiej ale chyba w samą wigilie nie bede kombinowac. Jedynie postaram sie poprawiać metabolizm sokiem z cytryny, zieloną herbatą, i od czasu do czasu zrobie kilka przsiadow lub pompek,mysle zeby zrobic jakies pierogi z farszem z soczewicy. 

Pasek wagi

a jednak fortuna kołem się toczy - właśnie dzieciaki złapały ospę i może nigdzie nie wyjdziemy, więc może i nie będę łączyć... :)  Pewnie zatem zrobimy jakieś rybki na parze z warzywami :) mniaaam........

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.