- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 września 2014, 10:48
Cześć wszystkim :)
Dzisiaj rozpocząłem moją przygodę z redukcją wagi. Postanowiłem zastosować kilka elementów, które sprawdziły się w przeszłości, lecz z różnych powodów poniosłem wtedy porażkę. Myślę, że moja metoda jest bardzo ciekawa, choć dla większości z Was będzie bardzo sporna. Dobra, pora zacząć od dość wyraźnych i zrozumiałych zasad, jakie sobie wyznaczyłem.
ZASADY MOJEJ METODY:
1. Stosuję posty 24-godzinne (przynajmniej 1 raz tygodniowo, maksymalnie 2 razy).
2. Stosuję okno żywieniowe 8-godzinne (są to okresy w ciągu dnia, podczas których mogę jeść, poza oknem nie jem) - robię to jak najczęściej, ale nie jest to wymagane.
3. Jem tylko wtedy, kiedy jestem głodny.
4. Jem to, na co mam ochotę, unikam jednak jedzenia rzeczy "z przyzwyczajenia" (staram się myslec racjonalnie).
5. Rano odczekuję minimum pół godziny po wstaniu nim cokolwiek zjem.
6. Stosuję krótkie ćwiczenia w ciągu dnia (około 5-10 minut ćwiczeń dziennie).
7. Piję dużo ziół (bo je lubię) - yerba mate, melisa, hibiskus, pu-erh, herbata z cynamonem, etc.
8. Zaprzestałem stosowania używek, czyli w moim przypadku kawy. Nie słodzę w ogóle (od kilku lat).
9. Słucham nagrania transowego, które samodzielnie nagrałem (pilnuje ono mojej motywacji, odpręża, odstresowane).
To tyle, swoją metodę stosuję już kilka dni. W sobotę zacząłem od postu 24-godzinnego, aby oczyścić organizm, następnie ograniczyłem jedzenie. W tym czasie zauważyłem świetne efekty, waga zaczęła powoli malec, choć jest to pewnie efekt opróżnienia jelit.
Zauważyłem również, że mniej ciągnie mnie do lodówki - mam wręcz ochotę nie jeść. Jestem bardzo podekscytowany, gdyż odkąd zacząłem, zauważyłem również znaczącą poprawę zmysłów, jestem pobudzony (efekt działania mateiny), bardziej skoncentrowany, łatwiej się skupiam. Minęły również wszelkie odczucia zmęczenia i czegoś co nazwałbym "zachemiczeniem organizmu".
W ciągu następnych dni będę starał się opisać moje efekty i wnioski. Jeśli jest ktoś zainteresowany - zapraszam do zadawania pytań.
Powodzenia w realizacji Waszych celów,
Marcin ;)
Edytowany przez de135037ebab858b90f5364bafd38732 10 września 2014, 10:48
10 września 2014, 11:05
pkt 1 i 3 się wykluczają :)
10 września 2014, 11:08
Masz oczywiście rację, w trakcie "postu" oczywiście nie jem, lecz w normalnych okresach stosuję zasadę 3. Przez cały dzień piję również dużo yerby (uwielbiam ;p), która dodatkowo zmniejsza uczucie głodu na tyle, że pojawia się ono może 2 razy w ciągu całego dnia.
10 września 2014, 11:17
dodaj zieloną kawę, też zmniejsza apetyt jak yerba ;p
10 września 2014, 11:20
Nie przepadam za kawą. Do tej pory piłem ją, aby się pobudzić, ale spory zapas yerby załatwia całą sprawę. Co ciekawe, znacznie ograniczyłem jedzenie, a czuję się doskonale. Dziś rano zachciało mi się nawet wykonać kilka ćwiczeń - dla mnie niespotykane oO.
12 września 2014, 18:58
OK, pora zauważyć kolejne aspekty diety. Czuję się świetnie, głodu praktycznie nie ma, a nawet jeśli się pojawi, jest całkiem przyjemny ;) A teraz wszyscy zgodnie, jaki przyjemny głód! A no jednak ;p Dziś zjadłem dość obfity obiad po ponad 20 godzinnej głodówce. Zobaczymy, jak przeniesie się to na jutrzejszą wagę, ale jestem naprawdę dobrej myśli.
Przypomniałem sobie również, że w przeszłości też zacząłem odchudzać się od 1 dniowego postu i też wyniki były świetne. Niestety, wtedy nie byłem tak świadomy, jak jestem teraz ;/
14 września 2014, 06:10
14 września 2014, 17:00
Hej,
Jak na razie dieta sprawuje się super. Po więcej szczegółów zapraszam cię do mojego pamiętnika, tam staram się opisywać, jak mniej więcej mi idzie. A na wątku będę pisał znacznie rzadziej, gdy będę miał coś konkretnego do napisania ;p
16 września 2014, 19:11
ja jestem fanem, od niedawa i to z przerwami na weekend (bo maraton byl) 8h - czyli leangains
mam tylko jedna uwage - co to za cwiczenia 5-10min? to ja zeby myje dluzej, niz Ty cwiczysz. 1h x3 tydzien, w 10minut to sobie mozna pomedytowac lub porobic kilka desek(plankow)
16 września 2014, 21:22
Postanowiłem wyjaśnić, jaka idea przyświeca tak krótkim ćwiczeniom. Zapraszam do mojego pamiętnika, gdzie staram się spisywać wszystko, co jest związane z tą dietą ;)
http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8545628
Edytowany przez de135037ebab858b90f5364bafd38732 16 września 2014, 21:22