Temat: Dieta przemienna?

Jest to dieta, która polega na tym, że jednego dnia jemy normalnie, bez liczenia kalorii, tyle ile zawsze ( u mnie będzie 2000-2300 kcal), ale nie ma być to dzień, w którym obżeramy się do bólu brzucha. Po dniu "normalnym" następuje dzień, gdzie jemy 500 kcal i taką dietę można stosować przez 8 tygodni.
Nie raz obiło mi się o uszy, że naukowcy zachwalali taką dietę, a nawet czytając o osobach, które dobiły setki zauważyłam, że większość z nich pościła jeden dzień w tygodniu.

Oczywiście, że nie chciałabym być na takiej diecie do końca życia, ale chciałabym spróbować wytrwać do września. Jest ktoś chętny przetestować dietkę?
Polecam najpierw poczytać troszkę na ten temat i do duuuużo poczytać zanim wyjedzie się z jakimś tekstem w stylu "to niezdrowe" bez żadnego argumentu.

Gdybym chudła więcej niż 1 kg na tydzień, to oczywiście jadłabym więcej kalorii.

" Stosowana metoda jedzenia pobudza trawienie i przyspiesza metabolizm. Co więcej, podobno redukuje objawy astmy (co byłoby logiczne, w końcu chudniemy, a otyłość jest jedną z przyczyn astmy), obniża ciśnienie krwi, korzystnie wpływa na pracę serca, a nawet zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi.

Inną zaletą diety jest brak efektu jo-jo. Główną przyczyną powrotu do wagi sprzed diet odchudzających, jest problem z przystosowaniem organizmu do większych ilości jedzenia. W diecie przemiennej tego problemu nie ma, gdyż organizm co drugi dzień przyjmuje normalne porcje "
http://jejzdrowie.pl/dieta-przemienna

http://portal.abczdrowie.pl/dieta-przemienna

http://www.prozdrowie.pl/Artykuly/Dieta-i-Fitness/...

alexbehemot25 napisał(a):

obnizony poziom PPM  wez dziewczyno, rob co chcesz, ale nie wiem dlaczego udzielasz innym rad na temat zdrowego odzywiania, skoro twoja wiedza na ten temat jest conajmniej uboga


Chyba twoja! :*
Mając niedoczynność tarczycy można mieć obniżony poziom PPM i nikomu rad nie daje, po prostu chciałam podyskutować na temat tej diety, poznać trochę argumentów za i przeciw, a nie po prostu "nie, haha, nic nie wiesz o zasadach zdrowego odżywiania się, jesteś desperatką, lecz się" .
O PPM też radzę poczytać zanim się wypowiesz.

Nawet przy niedoczynności Twoje PPM powinno być powyżej 1000kcal. Jeżeli teraz będziesz jadła na granicy PPM to w przypadku braku skuteczności diety z czego obetniesz kcal? Oczywiście PPM może być jeszcze niższe, ale to znaczy ze regularne głodówki nie są Ci obce. Dalej podtrzymuję to że jesteś desperatką i nie masz pojęcia o zdrowym odżywianiu ponieważ aż prosisz się o problemy.

Słuchajcie każde obniżenie kalorii w stosunku do ich wydatkowania sprawia że chudniemy. Naprzemienna ma tę zaletę że pozwala się "wyżyć" w dni kiedy jemy normalnie. Osoby które mają słabą wolę wiedzą że można wtedy zjeść tego pączka czy ciacho i nie będzie zaraz wszystko zaprzepaszczone. Ta dieta ma tylko tą wadę że nie sprzyja wyrabianiu zdrowych nawyków. Bo jeżeli ja uwielbiam chleb, jem go dużo , a po nim tyję i czuję się gorzej to co to da że będę go jadła tylko co drugi dzień? Czasami z dietą jest tak jak z rzucaniem palenia. Nie warto ograniczać, na początku trzeba coś całkowicie wyeliminować. Ale to oczywiście od człowieka zależy i jest bardzo indywidualną sprawą. Na mnie dieta naprzemienna nie działa. Głodowałam jednego dnia cały czas myśląc o tym co zjem jutro. Następnego dnia żarłam bo jutro głodówka. Błędne koło. Lepiej wiedzieć że pewnych rzeczy w fazie odchudzania po prostu nie jemy i koniec.

Ta dieta jest przede wszystkim o tyle cudowna,ze ja osobiscie nie wytrzymuje z mysla,ze codziennie musze jesc jedynie 1200-1300 kalorii bez przerwy,zeby schudnac. Jednego dnia zjem szpinak i pomidora a nastepnego dnia zjem 1800 kalorii i jestem zadowolona. Kazdego dnia jest inaczej, w dzien 1800 mogr zjesc cos lepszego niz gdybym codziennie jadla 1200 i nigdy nie mogla sobie pozwolic na dodatkowe kalorie. To raz. A dwa taka pseudo glodowka bardzo obniza apetyt. Po dniu gdzie jem 500kalorii kompletnie nie chce mi sie jesc. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.