Temat: dieta oczyszczająca

Jeżeli już jakaś to tylko dieta W.O dr Dąbrowskiej. Trzeba jednak uważać przy wychodzeniu z niej bo łatwo o jojo.

jak dla mnie, dieta oczyszczająca nie może trwać dłużej niź 2-3 dni, bo można oczyścić się na wiór i organizm głupieje. ja tylko dzisiaj sobie robię detox,  zamierzam pić dużo wody, więcej niż zazwyczaj, zjeść 100 g śliwek w ciągu dnia, i dużo koktalji z grejpfrutem i otrębami, kurcze, ale skończył mi się len mielony, damy radę jakoś..., jabłka też by się przydały, Miałam tydzień, gdzie jadłam wszystko co popadnie, od jutra wracam na właściwe tory, bo nie ma to tamto xD nie przesadź z detoxem, powodzenia 

Kamaopr zgadzam się. Diety oczyszczajace na dłuższą mete nie służa prawie nikomu ale tu jest tez wielki podział na ludzi zdrowych i chorych oraz na trenujacych i trenujacych i na tych ktorzy odzywiaja sie dobrze i źle. Fakt, mam raczej dobre zdanie o tej diecie warzywno owocowej dr Dąbrowskiej i wlasciwie zainspirowana nią robię sobie jutro dzień warzywno-owocowy. Już mam zaplanowane posiłki, ale odżywiam się dobrze i to bedzie dla mnie takie mini oczyszczenie. Mowie mini bo nie zrobie jej jak trzeba, tzn. tam sa wyznaczone konkretne owoce i warzywa a ja to dostosuje do siebie. Wiem ,ze mi to nie zaszkodzi. Natomiast przecietny człowiek z nadwagą żywiący sie kotletami i ziemiakami w sosie wbrew pozorom mógłby zrobić sobie krzywdę taką bomba zdrowia, bo organizm jest nieprzyzwyczajony ! Co do ogolnie detoksów, 24h to max, góra 2 razy w miesiacu i trzeba przemyslanie wybrać dzien, zgodnie z planem dnia i dzien nietreningowy. Bez odpowiedniej wiedzy nie należy tego robić! 24h to taki okres ze organizm jeszcze nie zaczyna magazynowac na gorsze czasy i to moze byc dla wielu bardzo pomocne. Bodajże Trener Mariusz Mróz ma taki filmik w którym potwierdza moje słowa. A jeszcze z ciekawostek, raz w "zamieńmy się żonami" jedna rodzina jadła surowe mięso a druga tradycyjnie smażone albo fast foody. Wiadomo ,ze nie wolno jesc surowego schabu tak? To wiedza powszechna. A jednak ta rodzina która zjadła pierwszy raz w życiu surowe mięso czuła sie normalnie,a ta która pierwszy raz od lat zjadła smażone schabowe trafiła cała do szpitala. Przypadek ? Nie sądze.