Temat: 1000-1200 kcal- i pozwalam sobie na cos slodkiego!;)

Hej z ciekawosci zakladam taki watek bo jestem ciekawska;P 
zatem czy sa tu kobietki na diecie 1000-1200 kcal ,ktore nie odmawiaja sobie slodkosci powiedzmy w granicach 200 kcal dziennie- ja tak robie i chudne i dzieki temu nie mam kompulsow a jak jest u Was??:D
Ja słodycze staram się zastąpić czymś innym np. płatkami śniadaniowymi, musli czy nawet suszonymi owocami.
A słodyczy bezpośrednio nie jem, bo wiem, że jak zjem kawałek ciasta to później już nie będę się mogła opanować przed następnym. Jak na razie moja silna wolna przeżywa malutkie załamanie więc wolę nie ryzykować ;]
Dobrze że znalazłaś sobie sposób na pozbycie się kompulsów:) Dla mnie słodycze moga nie istnieć bardzo żadko mam na nie ochotę. Jak mam napad to raczej na normalne jedzenie ale juz dawno nie miałam więc ciiii żeby nie zapeszyć.
Tak, też jem słodkości ... np pierniczki x 2 (jak sa to te małe lukrowane) maja razem ponizej 100kcal albo jeden duzy w czekoladzie mlecznej ma ok 113 kcal a humorek poprawia.




A ja tak mam! :) Jestem uzależniona od słodyczy, więc sobie nie odmawiam :) codziennie zjadam kawałek czekolady albo delicje, albo wafelek.... jedyny minus, że porcje nie są wielkie... tyle tylko aby zaspokoic ochotę.... i zawsze mieszcze się w ok 1200 kalorii dziennie :)
Ja sobie pozwalam na 1, no czasami 2 mikołajki czekoladowe aczkolwiek ostatnio jakoś straciłam na nie ochote - może to przez zakłada z moim P. :)
i dobrze robisz ;) ja jak mam ochotę to też jem.. w sumie zawsze jak mam @ to kisiel, ciasteczka Lu-Go itp ;)
Pasek wagi
chyba większość uzależniona od słodyczy tak ma ; )
Ja gdybym raz czy dwa razy w tygodniu nie zjadła czegoś słodszego to bym już dawno rzuciła tą dietę w diabły ; ) A nie dość, że humor mi te słodycze poprawiają to jeszcze motywują do ćwiczeń ; )
Takkk.... z resztą ja wychodzę z założenia, że należy jeśc wszystko tylko w małych porcjach... dlatego nie rezygnuję z niczego... dieta jest o wiele przyjemniejsza :)
Na początku tak robiłam, bo szczególnie przed @ miałam okropną ochotę. Ale teraz nauczyłam się zastępować słodycze. Zamiast zjadać ciastka, wafelki i cukierki, to robię sobie kisiel, budyń, galaretkę, płatki czy jakiś wypiek dukanowy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.