Temat: Raw Food

Hej, od pewnego czasu sie przymierzam na przejscie na surowe jedzenie. 100% raczej odpada, ale tak 70-80% dziennie to bylo by surowe jedzenie, a te 30% cos gotowanego, np gotowana piers z kurczaka, bo tez nie chce na 100% pozbyc sie miesa. Czytalam ze 100% raw foodersi to hardcorowcy :) ja aż taka zdeterminowana nie jestem. Nie mam mocnych ideologicznych mysli, ktore beda mnie napedzac na 100% raw. Dlatego jak wiekszosc ludzi, ktorzy stosuja ta diete bede na tych 70% do 30%. Czy jest ktos na forum kto stosuje/stosowal badz chce stosowac ten tym odzywiania? :)

Pasek wagi

Myślę o Raw-Food... ale na razie na myśleniu się kończy. 

Wpadłam na bardzo fajne blogi, jakby ktos chcial poczytac  na temat raw food - http://www.surowo.pl/ i http://rawolucja.pl/  

Jak na razie to najsensowniejsze co mi wpadlo w oczy.

Pasek wagi

Uwielbiam takie zdrowe podejście :) I trzymam za Ciebie kciuki. 

Ja miałam o tyle łatwo, że przechodząc na raw mieszkałam sama, a później znalazłam chłopaka, który je w taki sam sposób jak ja. Może Twój mięsożerca zainspiruje się Tobą? Surowe ciasta są naprawdę pyszne. Do "uniwersalnych" dań, które smakują mięsożercom i nie wymagają posiadania dehydratora/ suszarki zaliczyłabym razem z ciastami, na przykład "serek/krem/pasztet" z pestek słonecznika (to po prostu zmielone ziarna z dodatkiem warzyw- mięsożerca może smarować tym chleb, ktoś na surowej diecie- na przykład paprykę czy cukinię). No i nieśmiertelne lody z mrożonych bananów- zaraziłam tym większość ludzi z mojego otoczenia. 

Nie wiem skąd jesteś ale wczoraj rozpoczął się tydzień weganizmu i w niektórych miastach organizowane są wykłady i warsztaty również z surowej diety :)

Oj Moj miesozerca jest mega stricte miesozerca do tego niereformowalnym :) ( kuchnia mamusi)

Mieszkam w tym momencie w Irlandii i jest tutaj pelno sklepow ze zdrowa zywnoscia i organiczna, ale jest to droga "zabawa". Na razie chce wprowadzic zielone szejki, jako zamiennik jednego z posiłkow + do pochrupania jakies owoce badz orzeczy, pozniej rzuce sie na rozdzielną i zobaczymy jak to sie potoczy w czasie. Nie lubie miesa wiec odstawienie go nie bedzie dla mnie problemem :)

Znasz moze jakies fajne strony badz ksiazki z ktorych moglabym wiecej sie dowiedziec o raw food?

Pasek wagi

extra5hold napisał(a):

Niczego nie suplementuję, nie odczuwam niedoborów, a raczej czuję się dobrze i nie widzę u siebie niepokojących objawów. Oczywiście, mogłabym zrobić badania tylko nie wiem czy miałoby to sens. Normy, przedziały tych wszystkich wartości są stworzone po pierwsze przez koncerny farmaceutyczne, po drugie są stworzone dla przeciętnego człowieka jadającego schabowego z ziemniakami. Co do pomidorów i innych, zwłaszcza warzyw zimą- stąd moje odstępstwa na rzecz wiejskich ziemniaczków :D

serio? badania nie sa na serio, bo sa zrobione pod golonke? troche wiedzy, do szkoly, no ludzieee... cycki opadaja jak sie cos takiego czyta 9 i nie jestem goloslowna, bo w rodinie kilu lekarzy i nie wpieprzaja schabowych ). jak guza w piersi dostaniesz, to do lekarza nie pojdziesz, bo schaboszczaki jada... O_o bozeee 

edit. szczepic pewnie tez nie bedziesz... dobrze,ze to teraz jest karalne ( wojewoda sciga za glupote ) 

Pasek wagi

Ale czemu tak ostro? Troche ogładay i kultury, prosze.

Pasek wagi

Matyliano napisał(a):

extra5hold napisał(a):

Niczego nie suplementuję, nie odczuwam niedoborów, a raczej czuję się dobrze i nie widzę u siebie niepokojących objawów. Oczywiście, mogłabym zrobić badania tylko nie wiem czy miałoby to sens. Normy, przedziały tych wszystkich wartości są stworzone po pierwsze przez koncerny farmaceutyczne, po drugie są stworzone dla przeciętnego człowieka jadającego schabowego z ziemniakami. Co do pomidorów i innych, zwłaszcza warzyw zimą- stąd moje odstępstwa na rzecz wiejskich ziemniaczków :D
serio? badania nie sa na serio, bo sa zrobione pod golonke? troche wiedzy, do szkoly, no ludzieee... cycki opadaja jak sie cos takiego czyta 9 i nie jestem goloslowna, bo w rodinie kilu lekarzy i nie wpieprzaja schabowych ). jak guza w piersi dostaniesz, to do lekarza nie pojdziesz, bo schaboszczaki jada... O_o bozeee edit. szczepic pewnie tez nie bedziesz... dobrze,ze to teraz jest karalne ( wojewoda sciga za glupote ) 

Opadają raczej od braku ćwiczeń. Dlaczego mnie obrażasz? A to niby ci hipsterscy wegetarianie są agresywni. No idź do szkoły idź i wynieś z niej te wszystkie wartościowe rzeczy, idź również na wykłady znanego profesora medycyny sponsorowanego przez koncerny farmaceutyczne. 

Poruszasz temat raka? Zastanów się dlaczego się pojawia i jakim cudem, w świecie w którym ludzie latają w kosmos nie ma na niego lekarstwa, trochę krytycznego myślenia, nie pożeraj wszystkiego co serwuje Ci telewizja. 

Goecja napisał(a):

Oj Moj miesozerca jest mega stricte miesozerca do tego niereformowalnym :) ( kuchnia mamusi)Mieszkam w tym momencie w Irlandii i jest tutaj pelno sklepow ze zdrowa zywnoscia i organiczna, ale jest to droga "zabawa". Na razie chce wprowadzic zielone szejki, jako zamiennik jednego z posiłkow + do pochrupania jakies owoce badz orzeczy, pozniej rzuce sie na rozdzielną i zobaczymy jak to sie potoczy w czasie. Nie lubie miesa wiec odstawienie go nie bedzie dla mnie problemem :) Znasz moze jakies fajne strony badz ksiazki z ktorych moglabym wiecej sie dowiedziec o raw food?

Przepraszam, że odpisuję w drugiej kolejności ale nie lubię takiej agresji... 

Znam ból drogiej organicznej żywności, zwłaszcza w polskich studenckich realiach ale jak się naprawdę chce i ma się odpowiednie powody to wszystko się musi udać. 

Jeżeli chodzi o konkretne książki nic nie polecam, skupiam się głównie na szukaniu przykładów z życia, śledząc blogi oraz rozmawiając na forach. Do głowy w tym momencie przychodzi mi blog pepsieliot

Ja wlasnie wpadlam przed chwila na recenzje tego filmu. Zaczynam go pochłaniac wlasnie :)

http://viooz.co/movies/4394-hungry-for-change-2012...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.