Temat: Norweska dieta

Próbował ktoś diety norweskiej? Ja ogólnie postanowiłam zrobić na sobie eksperyment i jestem po 2 dniu. Startowałam z wagą 87kg. za dwa tygodnie się zważę/zmierzę i zobaczymy jak efekty..
Jak było u Was, co o tej diecie sądzicie?
z tego co wiem (moja wiedza opiera się tylko i wyłącznie na tym, co wiem z chemii/biologii /gdzieś wyczytałam w bezkresach internetu), to nie chodzi tylko o kalorie. Jedząc taką ilość kalorii prawdopodobnie rozregulujesz sobie metabolizm (potem zjesz kilka frytek i +2 kg), ale nawet pal licho wagę, nie sądzę żebyś w ilości 600, w porywach 1000 kalorii była w stanie dostarczyć swojemu organizmowi wystarczającą ilość witamin i makroelementów. Wiadomo, że nie odczujesz tego po dwóch dniach, ale po jakimś czasie może pogorszyć ci się cera, włosy, wszystko dosłownie. To tylko moje przypuszczenia, nie stosowałam takiej diety i nie znam nikogo kto stosował. Eksperyment eksperymentem, ale nie wiesz jak ciężko przywrócić metabolizm do porządku i to akurat mówię z własnego doświadczenia...


Z tym metabolizmem to jest tak, że kiedy tak mało jesz, twój organizm myśli, że znajdujesz się w jakiejś ekstremalnej sytuacji, gdzie nie masz pożywienia i dlatego dla twojego dobra będzie bardzo niechętnie ten tłuszcz oddawał. A kiedy już skończysz dietę, to zacznie magazynować wszystko, co moze, żeby mieć zapas na ewentualną powtórkę głodówki. Wszystko, żeby zachować cię od śmierci głodowej ;)

xsilnax napisał(a):

pewnie lepiej.. jak będę czuła się źle to zaprzestane i zgłoszę się do lekarza, ale póki co jest ok :)

E tam, tu nie chodzi o to, że za jakiś czas, za dzień-tydzień-rok, poczujesz się źle... możesz nawet przez lata czuć się doskonale. Tylko trzeba też mieć świadomość, że tak nadwyrężony organizm prawdopodobnie odpowiednio 'odwdzięczy się na starość', a wtenczas już nic nie pomoże...
Jestem zdania tego, co każdy rozsądny - zdrowa zbilansowana dieta (właściwie-styl odżywiania) 'wszystkożerców', najzdrowsza i najskuteczniejsza ;]
Zwymiotowałabym od takiej ilości jajek.
Uważam, że ta dieta jest beznadziejna. Lepiej trochę dłużej poczekać na efekty, ale ułożyć sobie zbilansowaną dietę, a nie takie coś w stylu kopenhaskiej. Przecież to głodówka nie dieta. Nie warto! Rzucisz się na jedzenie z głodu po jej skończeniu jak nie wcześniej. Po co się tak katować? Po drugie to bym chyba pawia puściła już pod koniec pierwszego dnia po takim jadłospisie :D.
Pasek wagi
niestety dopiero dziś, ale zrobiłam test na cholesterol. 
zdjęcie słabej jakości, ale da się spostrzec, że wszystko w porządku. czuć też się dobrze czuje, nie narzekam, chociaż w tym tygodniu nie przestrzegałam diety tak mega mega super rygorystycznie  i coś czuje, że w przyszłym tygodniu tym bardziej nie będę. w tym tygodniu schudłam 2kg, także dużej utraty wagi nie było, mimo, że startowałam z dużą wagą, bo 87kg. z jednej strony, mogło być więcej, ale z drugiej jest dobrze, bo nie wiadomo jaby się to odbiło potem. jeszcze tydzień i kończę. nie mówię, że jest źle, ale do tej diety chyba osobiście nie wrócę ;p

Byłam na tej diecie, wytrwałam prawie całą, bez bodajże dwóch dni, bo na koniec się przeziębiłam i czułam się bez sił. Prawdopodobnie właśnie po tej diecie, ale nie mam 100% pewności, bo w ogóle mam słabą odporność.

Z wagi schodziło mi na początku 1kg dziennie, potem nie mniej niż 0,5kg. Jojo zajęło mi niecały miesiąc i choć to było w lecie, to wciąż nie jem gotowanych jajek, bo zawartość żołądka na sam widok mi się cofa ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.