- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
11 listopada 2013, 12:58
-są nieograniczone porcje, można jeść dużo
-nie ma narzuconych pór posiłków, ich ilości i odstępów miedzy nimi?
Edytowany przez Wiktoriaxxx 11 listopada 2013, 13:08
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
11 listopada 2013, 13:05
Tak...Dieta na winie.czyli zresz co sie nawinie....slabo sie chudnie,ale to tez dieta.
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19355
11 listopada 2013, 13:06
Ja zaczełam bialkowo-warzywna.Cos jak PW w Dukanie.Na śniadanie zjadłam 300 g serka wiejskiego, pół ogórka, 4 jajka.
I zamierzam utrwalać jak 3 faza Dukana.
11 listopada 2013, 13:14
Dieta Dukana, o zgrozo. PO CO SIE WYNISZCZAĆ? :/ MŻ polecam (y)
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
11 listopada 2013, 13:17
werczyslaw napisał(a):
MŻ polecam (y)
Dziekuje, nie skorzystam, nie o to mi chodziło
11 listopada 2013, 13:20
south beach ? nie jestem pewna tylko jak z ilością na tej diecie
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19355
11 listopada 2013, 13:21
Wiktoriaxxx napisał(a):
maharettt napisał(a):
Ja zaczełam bialkowo-warzywna.Cos jak PW w Dukanie.Na śniadanie zjadłam 300 g serka wiejskiego, pół ogórka, 4 jajka.I zamierzam utrwalać jak 3 faza Dukana.
A jak efekty?
Dopiero dzisiaj zaczełam wiec nie wiem.Ale teoretycznie powinna działać.Bo z warzyw sie nie przytyje.Pewnie chudnie sie wolniej niż w Dukanie, ale za to zdrowiej.
I jedno wiem po miesiacu meczarni na mż wreszcie czuje sie dobrze.Nie głodna, nie zmeczona, nie wnerwiona
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
11 listopada 2013, 13:23
Autorko to juź podobny twoj temat o podobnej tematyce z tego co kojarzę.
Nie ma żadnych naukowych podstaw by jadać posiłki o wyznaczonych porach.
Musisz jeść produkty bogato odżywczo, takie które Cię nasycą, nie będą powodować skoków cukru we krwi itp.
Nigdy nie można jadać ponad CPM bo to zawsze skończy się przytyciem na dłuższą metę. Dukan bazuje na tym, źe białko bardzo syci więc nie zjada sie go ponad zapotrzebowanie kaloryczne.
Na twoim miejsu wyrzuciłabym wszystkie pierdoły, które ludzie jedzą na diecie a nie sycą( przynajmniej mnie): jogurty, serki homegnizowane, wędliny, dużo owoców.
Nigdy nie syciły mnie te słynne owsianki, musli, makarony razowe itp.
Za to utrzymywanie stosunkowo niskiego spoźycie węgli, a spoźywanie sporo( ale nie przekraczając dozowolonych norm) białka i zdrowych tluszczy plus duźo warzyw bardzo mnie syci. Jadam bardzo mało węgli prostych bo robię się po nich szybko głodna.
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 455
11 listopada 2013, 13:29
unodostress napisał(a):
south beach ? nie jestem pewna tylko jak z ilością na tej diecie
Na south beach nie liczy się kalorii, więc można jeść ile się chce (w 1 fazie). W drugiej natomiast są podane ilości niektórych produktów (głównie węglowodanowych). Jestem w połowie 1 fazy i na razie jest super :). W ogóle nie chodzę głodna ;)