- Dołączył: 2013-10-15
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 22
29 października 2013, 13:14
Od czterech dni leżę bezwładnie w łóżku, okazało się, że naderwałam coś w biodrze tak więc dwa tygodnie bez ruchu w łóżku i do tego wszystkiego jeszcze do końca roku 0 aktywności fiz, czyli mogę pożegnać się z bieganiem, siłownią, sherpem i innymi moimi cudeńkami
![]()
Wiem, że nie mogę się poddać mimo to, choć jak widać, ktoś bardzo tego chce!!! Trzymam się diety, zaczęłam jeść jeszcze mniej do 500 kcal. Nie wiem co mogłabym robić, może któraś z Was ma jakiś pomysł, radę? Na pewno bardzo mi się przyda. Tylko błagam, bez pocieszania typu, leżąc spalamy 77 kcal lub podczas snu ok. 50, moi przyjaciele robią to od jakiegoś czasu, nie pomaga.. ani troszkę
29 października 2013, 14:36
Jak chcesz szybko wrócić do zdrowia, to nie możesz sie głodzić :(
Żeby organizm sie mógł zregenerować potrzebuje odpowiedniego nawodnienia i odpowiedniej ilości substancji odżywczych.
Oblicz PPM (podstawowa przemiana materii) i nie schodź poniżej
- Dołączył: 2013-10-15
- Miasto: Tarnobrzeg
- Liczba postów: 22
29 października 2013, 14:59
Wszystko to rozumiem, problem w tym, że ja się nie głodzę. Jestem najedzona, można by powiedzieć jem do syta, owoce, kanapki, jogurty, zupki, kalafiory, warzywka, jest wszystko okej. Nie ma mowy o żadnej głodówce. Nie boję się, że przytyję jak pisano wyżej, chciałabym schudnąć i nie tracić czasu mimo tego cholernego bioderka
![]()
Jem tak, żeby nie czuć głodu a później nie podjadać, przy okazji jem systematycznie i zdrowo... To chyba dobrze