- Dołączył: 2012-08-17
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 14
11 sierpnia 2013, 17:23
Witam. Rok temu zaczęłam się odchudzać. Przy 173 cm ważyłam 69 kg. Teraz ważę 50. Niestety podczas mojego dietowania wpadłam w anoreksję. Aktualnie jestem pod opieką psychologa i psychiatry. Staram się wyjść z tego bagna. Mój problem polega na tym, że nie chcę przytyć (i nie muszę). Zależy mi tylko, żeby utrzymać wagę. Jeżeli do tej pory jadłam ok. 600 kcal dziennie, to ile powinnam jeść teraz? Domyślam się, że mój metabolizm jest spowolniony i obawiam się przyjmowania od razu swojego całego, dziennego zapotrzebowania (2100 kcal). Spowodowałoby to pewnie przytycie. A może się mylę? Może mój organizm właśnie tego potrzebuje? Bardzo proszę o wyjaśnienie tego całego mechanizmu. Co powinnam zrobić?
11 sierpnia 2013, 17:25
powinnaś zaufać specjalistom w tej kwestii tj. dobremu dietetykowi
- Dołączył: 2013-07-07
- Miasto: krotoszyn
- Liczba postów: 1556
11 sierpnia 2013, 17:39
hm ... zwiększaj dawkę co tydzień dokładaj 100 kcal (ale tutaj poradz się specjalisty) i powinnaś dobić do 1500 kcal i będzie z górki:)
z ciekawości zapytam jak trafiłaś do psychologa? i jak wyglądają takie wizyty? jadłaś 600 kcal i dlategop schudłaś?
Ja na Twoim miejscu przytyłabym do 55kg.Znam osobę z podobnym wzrostem a waży ponad 60 i jest ładnie, jest szczuplutka;)
- Dołączył: 2013-06-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 244
11 sierpnia 2013, 17:54
W anoreksji od razu trzeba wejsc na swoje zapotrzeobwanie, już mówię czemu. PRZEZ ROK był deficyt, wszystko jest poszarpane, a komórki żywią się mieśniami bo tłuszczu nie ma :/ Jedz jak najwięcej. Zjadaj słodycze też mają dużo cukru, a u Ciebie we krwi go 0 pewnie.
- Dołączył: 2012-08-17
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 14
11 sierpnia 2013, 17:54
Dziękuję za odpowiedzi. Karolinaa2013 - Ja na początku trafiłam do psychiatry (rodzice zauważyli że jem za mało, a po każdym posiłku mam wyrzuty sumienia). To właśnie psychiatra skierował mnie na psychoterapię. Wizyty u psychologa polegają na rozmowie. W sumie muszę przyznać że niewiele to daje. Najważniejsza jest ta wewnętrzna chęć pokonania ano :) Jeżeli chodzi o to czy schudłam na 600 kcal to tam schudłam na nich, chociaż czasem zdażało się że jadłam więcej. Były też dni kiedy w ogóle nic nie jadłam. Różnie bywało.
- Dołączył: 2013-06-14
- Miasto:
- Liczba postów: 409
11 sierpnia 2013, 17:58
Mashavie napisał(a):
W anoreksji od razu trzeba wejsc na swoje zapotrzeobwanie, już mówię czemu. PRZEZ ROK był deficyt, wszystko jest poszarpane, a komórki żywią się mieśniami bo tłuszczu nie ma :/ Jedz jak najwięcej. Zjadaj słodycze też mają dużo cukru, a u Ciebie we krwi go 0 pewnie.
broń boże tak nie rób.
musisz iść do dietetyka, on ustali ci plan wychodzenia z diety, przy czym nie przytyjesz. nie możesz zacząć jeść nagle 2000 kcal, to źle dla organizmu, najlepiej przegadać to z lekarzem.
ważne, abyś odżywiła komórki, a nie zaczęła objadać się słodyczami, co może cię doprowadzić do kompulsów i bulimii..
jak coś- pisz na priv. :)