Temat: Jaka dieta?

O jakąkolwiek dietę tu nie zapytają, to zawsze się jej (tej diety) odmawia i się na nią narzeka. Jaka dieta wg was jest skuteczna?
Nie chcę czytać o MŻ, bo pytam o konkretne diety. Ja bez diety ograniczyć się nie umiem. A ćwiczenia bez diety też guzik dają.
Tak więc jaką polecacie i ile na niej schudłyście w jakim czasie?
nie dostaniesz innej odpowiedzi jak MŻ, połączony ze zdrowymi produktami przynosi zamierzony efekt. u mnie 3 m-ce -15kg
dieta South Beach, schudłam 6 kg w 4 tygodnie

edit:
zwykle dziewczyny wyskakują z dietami takimi jak np. jedzenie samych bananów przez tydzień i oczekują, że po tym czasie schudną 5 kg, dlatego ludzie odradzają im tego... wg. mnie dieta powinna uczyć zdrowego, racjonalnego żywienia, które wprowadzimy już na stałe do swojego jadłospisu, a nie tydzień katuszy na jakiejś diecie cud, a potem powrót do starych nawyków żywieniowych
ja bylam tylko na kapuścianej,ale wszystkie diety kiedyś i tak daja efekt jojo lepiej mz i cwiczenia
Kurde, myślicie, że po diecie MŻ na zawsze będziecie piękne i szczupłe?? To jesteście w sporym błędzie! Taka dieta też prędzej czy później przyniesie ze sobą efekt jojo

Nandini1300 napisał(a):

Kurde, myślicie, że po diecie MŻ na zawsze będziecie piękne i szczupłe?? To jesteście w sporym błędzie! Taka dieta też prędzej czy później przyniesie ze sobą efekt jojo

rozumiem, że przemawia przez Ciebie zazdrość, bo innym się to udaje?
Ja mam zasadę "jem wszystko ale z rozsądkiem". Oczywiście rozsądek to troszeczkę słodyczy (tak, jem je codziennie, np 3 kostki czekolady, kawałek ciasta, garść chipsów, 1 ciastko, pół batonika) oraz więcej warzyw, owoców. Na kolację białko najlepiej lub koktajl z owoców i mleka 0%. Kebab z 2 - 3 razy w miesiącu też wpadnie i lody na mieście. Jest to w pewnym sensie "MŻ", po prostu nie czuję, że jestem na diecie w ogóle, a chudnę. + oczywiście ćwiczenia. Chodakowska lub Jillian Michaels + orbitrek pół godzinki. Co drugi dzień, bo mięśnie muszą odpoczywać. Schudłam 8 kg w 5 miesięcy. Wynik idealny wg mnie, powolutku i trwale. Na sadełko się pracowało latami, nie da się go zrzucić w miesiąc, czy nawet w pół roku -niestety. Diety także odradzam wszelkie, chyba, że efekt jojo chcesz. Sposób odżywiania się zmienia na całe życie, a nie porzuca się gdy już się uzyskało wymarzoną wagę, bo się przytyje w mgnieniu oka. A wątpię, żeby ktokolwiek zrezygnował np ze słodkiego, ziemniaków, makaronu itp na całe życie. Nawet to zdrowe nie jest...
Pasek wagi

MissButterfly83 to nie zazdrość, tylko fakty ;) przykładem jest moja mama, ograniczała się przez ponad miesiąc, schudła 6 kg, a potem przytyła dokładnie tyle samo, bo zaczęła jeść normalnie, nie ograniczała się typu: "nie jem 3 białego pieczywa, tylko ciemne". I po co miałabym być zazdrosna? W takim razie osoby którym nie udało się na diecie, także powinny być zazdrosne? Mam w rodzinie 2 osoby, które schudły na diecie Dukana, jedna 25 kg, druga 30 kg i żadna po półtora roku nie przytyła ani grama, są bardzo zadowolone, dobrze się czuły itd. 

Ja jestem na 1500-1800, staram się jeść błonnika powyżej 20 gram, tłuszczu nie więcej niż 60 g, białka trochę mniej jak 100 i węgli nie przekraczać 200. Ale jakoś nie wychodzi mi to perfekcyjnie. Ale uważam taką dietę za skuteczną, jeśli trzymam się tego to chudnę ;)

Nandini1300 napisał(a):

MissButterfly83 to nie zazdrość, tylko fakty ;) przykładem jest moja mama, ograniczała się przez ponad miesiąc, schudła 6 kg, a potem przytyła dokładnie tyle samo, bo zaczęła jeść normalnie, nie ograniczała się typu: "nie jem 3 białego pieczywa, tylko ciemne". I po co miałabym być zazdrosna? W takim razie osoby którym nie udało się na diecie, także powinny być zazdrosne? Mam w rodzinie 2 osoby, które schudły na diecie Dukana, jedna 25 kg, druga 30 kg i żadna po półtora roku nie przytyła ani grama, są bardzo zadowolone, dobrze się czuły itd. 
zgrubla twoja mama bo zle prowadzila diete. 6 kg w miesiac? Musiala chyba za bardzo ograniczac kalorie. Blad. No i odzywianie o ktorym piszesz, typu " nie jem chleba bialego, nie jem tego, tamtego, siamtego" to noe jest MZ. MZ polega na tym, ze je sie wszystko jak zawsze, tyle ze mniej... Twoja mama prowadzila widocznie jakas dziwna diete, nie dziwie sie , ze przytyla skoro schudla az 6 kg w miesiax. ja 8 kg chudlam w 5 miesiecy. I to nazywam zdrowym odchudzaniem z glowa ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.