- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 lipca 2013, 15:54
21 lipca 2013, 15:42
21 lipca 2013, 21:59
25 września 2014, 20:11
Nareszcie cos sensownego na vitalii ;) nie wazne jest ile a CO jemy. Ja jem zdrowo, ograniczam wegle jak moge i z trudem utrzymac mi wage pomimo, ze jem 2200-2600kcal (co chwila chudne). W zasadzie dzieje sie tak od kiedy wprowadzilam do menu ogromna ilosc tluszczu (wczesniej bialko i tak jadlam w duzej ilosci). No i cialo duzo ladniej chudnie bez wegli
a podobno o tym czy chudniemy czy tyjemy decyduje ilość dostarczanych kalorii... więc jak w końcu? może ktoś się do tego odniesie?
25 września 2014, 20:53
Wyjaśnijmy kilka kwestii:
1. Niespodzianka przytrafiła się w drugiej serii badań gdzie wprowadzono dietę:
1000kcal gdzie 90% z węglowodanów, 6% z tłuszczy, 4% białka
1000kcal 90% tłuszczy, 6% białka, 4% ww
1000kcal 90% białek, 8% tłuszczy, 2% ww
To oczywiste. Bierze się to z właściwości składników. Tylko co to zmienia? Nic... to dieta 1000 kcal i nie ma informacji o % zmianach zawartości tłuszczu i mięśni. Brak informacji do do grupy kontrolnej.
2. Wyniki pokazały że największe straty kg zanotowała grupa gdzie 90% kalorii stanowiły tłuszcze.
W grupie gdzie 90% kalorii stanowiły węglowodany nie dość że były
najgorsze wyniki to ponad to niektórzy ludzie z tej grupy przytyli co
jest paradoksem teorii kalorii.
Co znaczy "przytyli " ? Wzrosła % zawartość tłuszczu w organizmie, czy wzrosła tylko waga?
3. Krytycy pewnie pomyślą że ludzie na 1000kcal tyli bo metabolizm się spowolnił czy coś w tym stylu(?) tylko czego w pierwszej serii dieta 500lcal była najefektywniejsza i dlaczego przy diecie 1000kcal gdzie 90% stanowiły białka lub tłuszcze ludzie chudli?
Pozostaje tylko napisać, że jakby jedli 100 kcal... albo całkowicie przestali jeść tez by chudli. Od dawna wiadomo, że węgle, białka i tłuszcze nie są zużywane przez organizm w identyczny sposób. Przy 90% kaloryczności pochodzącej z węgli wzrost wagi może być spowodowany np. przez absorbcję komórkową wody. Zaburza to obraz badania i czyni rezultaty całkowicie pozbawionymi sensu.
4. Pracownicy pewnej firmy o nazwie DuPont stawali się bardzo otyli. Firma
by poradzić sobie z tym problemem zatrudniła dr. Alfreda Penningtona(3)
który specjalizował się w otyłości. A. Pennington zastosował dietę
wysoko białko-tłuszczową i nisko-węglowodanową. Była to dieta gdzie nie
obniżano kalorii tylko ilość węglowodanów zjadanych podczas dnia, do
60g. Bez ograniczeń można było spożywać produkty mięsne. Pracownicy
czuli się bardziej energiczni, nie odczuwali głodu miedzy posiłkami i co
najważniejsze wszyscy tracili na wadze mimo że ta dieta miała 3000kcal.
Jak sam dr. Pennington zauważa, taka dieta może być sposobem na walkę z otyłością(4)
Kolejny przykład na to, co napisałem w punkcie wyżej. 60 g węgli to już low carb. Jeśli zastąpimy kcal z węgli kaloriami z białkiem - waga spadnie . Dlaczego?
- zejdzie woda ( jesli ponad 60% kaloryczności w poprzedniej diecie pochodziło z wegli )
- energia z białka nie jest tak efektywna dla organizmu jak energia pozyskiwana np. z węgli , gdyż cześć zużywana jest np. do produkcji ciepła ( na 100g białka 20 gram bierze udział w procesie termogenezy).
- 3000 kcal dla bardzo otyłego człowieka to zapewne bilans ujemny;)
Edytowany przez Havock 25 września 2014, 21:10
25 września 2014, 21:21
Bardzo Wam dziękuję za pozytywny odzew:)sugarfreelady- oczywiste, ze drastycznie tez nie jest dobrze (zdrowie też jest ważne). Kulturyści obniżają maksymalnie do 30 g/dobe z 1-2 dniami w tygodniu, gdzie mozna zjesc np. owoce, chyba nawet podwyższoną ilosć węgli. Mniej drastyczne jest 100 g/dobe z jednym dniem w tygodniu gdzie sie je tyle ile trzeba (u dorosłych kobiet okolo 300 g/dobę) :)I jeszcze od siebie dodam, że węglowodany najlepiej spożywać odrobinę przed treningiem, żeby mieć siłę ćwiczyć, i troche więcej (powinny być proste) po.Pozdrawiam :)
????
26 września 2014, 08:14
Wyjaśnijmy kilka kwestii:1. Niespodzianka przytrafiła się w drugiej serii badań gdzie wprowadzono dietę: 1000kcal gdzie 90% z węglowodanów, 6% z tłuszczy, 4% białka 1000kcal 90% tłuszczy, 6% białka, 4% ww 1000kcal 90% białek, 8% tłuszczy, 2% ww To oczywiste. Bierze się to z właściwości składników. Tylko co to zmienia? Nic... to dieta 1000 kcal i nie ma informacji o % zmianach zawartości tłuszczu i mięśni. Brak informacji do do grupy kontrolnej. 2. Wyniki pokazały że największe straty kg zanotowała grupa gdzie 90% kalorii stanowiły tłuszcze. W grupie gdzie 90% kalorii stanowiły węglowodany nie dość że były najgorsze wyniki to ponad to niektórzy ludzie z tej grupy przytyli co jest paradoksem teorii kalorii. Co znaczy "przytyli " ? Wzrosła % zawartość tłuszczu w organizmie, czy wzrosła tylko waga? 3. Krytycy pewnie pomyślą że ludzie na 1000kcal tyli bo metabolizm się spowolnił czy coś w tym stylu(?) tylko czego w pierwszej serii dieta 500lcal była najefektywniejsza i dlaczego przy diecie 1000kcal gdzie 90% stanowiły białka lub tłuszcze ludzie chudli? Pozostaje tylko napisać, że jakby jedli 100 kcal... albo całkowicie przestali jeść tez by chudli. Od dawna wiadomo, że węgle, białka i tłuszcze nie są zużywane przez organizm w identyczny sposób. Przy 90% kaloryczności pochodzącej z węgli wzrost wagi może być spowodowany np. przez absorbcję komórkową wody. Zaburza to obraz badania i czyni rezultaty całkowicie pozbawionymi sensu. 4. Pracownicy pewnej firmy o nazwie DuPont stawali się bardzo otyli. Firma by poradzić sobie z tym problemem zatrudniła dr. Alfreda Penningtona(3) który specjalizował się w otyłości. A. Pennington zastosował dietę wysoko białko-tłuszczową i nisko-węglowodanową. Była to dieta gdzie nie obniżano kalorii tylko ilość węglowodanów zjadanych podczas dnia, do 60g. Bez ograniczeń można było spożywać produkty mięsne. Pracownicy czuli się bardziej energiczni, nie odczuwali głodu miedzy posiłkami i co najważniejsze wszyscy tracili na wadze mimo że ta dieta miała 3000kcal. Jak sam dr. Pennington zauważa, taka dieta może być sposobem na walkę z otyłością(4) Kolejny przykład na to, co napisałem w punkcie wyżej. 60 g węgli to już low carb. Jeśli zastąpimy kcal z węgli kaloriami z białkiem - waga spadnie . Dlaczego? - zejdzie woda ( jesli ponad 60% kaloryczności w poprzedniej diecie pochodziło z wegli )- energia z białka nie jest tak efektywna dla organizmu jak energia pozyskiwana np. z węgli , gdyż cześć zużywana jest np. do produkcji ciepła ( na 100g białka 20 gram bierze udział w procesie termogenezy). - 3000 kcal dla bardzo otyłego człowieka to zapewne bilans ujemny;)
czyli podsumowując kluczowy jest bilans kaloryczny :) dziękuję za tak obszerną odpowiedź
6 listopada 2014, 21:51
interesujacy artykul!! :-) a jesli chodzi o te nieliczenie kcal,to nwm czy to takie dobre bo nie ogarniam tego wgl..potrafi wytlumaczyc mi ktos jak to jest.. Uznajmy ze przy mojej wadze i wzroscie musze spozywac 2045kcal, i rowniez przy tej wadze w ciagu doby org spala 2340 kcal.. to w sumie musze jesc do tych 2045kcal dodatkowo 2340ktore organizm spali? Zeby zachowac wage? Nie ogarniam .. dziekuje za odp;-)