- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 czerwca 2013, 10:54
Moze ktos opowiedziec jak staliscie sie wegetarianami i czy zrezygnowaliscie z miesa z dnia na dzien ?
Zastanawiam sie czy nie przejsc na wegetarianizm, ale nie wiem czy taki "zakaz" miesa bylby dobry. Moze lepiej byloby jesc np. w ciagu tyg posilki wegetarianskie a od czasu do czasu jeszcze mieso ?? Nie jestem typem czlowieka ktory musi jesc mieso, ostatnio kompletnie nie mam na nie ochoty i bardzo smakuja mi wegetarianskie posilki.
21 czerwca 2013, 11:56
Z dnia na dzień. Nigdy nie lubiłam mięsa. Poruszył mnie czas świąteczny i zabijanie karpi. To było ponad 3 lata temu- już nigdy od tego czasu nie zjadłam mięsa i nie zamierzam tego zrobić.Nie jest prawdą, że musisz mieć wielką wiedzę- czy mięsożercy analizują piramidę żywieniową, tak żeby dostarczać sobie wszystkich składników? Nie sadzę. I jednak częściej zmagają się z otyłością, cholesterolem i innymi chorobami naszego wieku.My staramy się po prostu jeść zdrowo, przemycać warzywa które mają więcej białka. No i żeby było kolorowo!:):DMój facet jest typowym laktoowowegetarianinem (je wszystko oprócz mięsa i ryb), ja staram się odżywiać bardziej wegańsko. Mam lepsze wyniki od niego;) Nie suplementuję B12, bo nie uznaję sztucznych dodatków w diecie.Nie przemawiają do mnie argumenty typu, że może jednak czegoś do organizmu nie dostarczam- większość mięsożerców nawet w 25% nie zwraca takiej uwagi na to co kupuje, jak wegetarianie. A poza tym los zwierząt jest dla mnie ważniejszy, nawet kosztem jakiego drobnego niedoboru;)
21 czerwca 2013, 12:00
Nie zastanawiaja sie bo wszystkie potrzebne aminokwasy sa w miesie zwierzecym. Organizm MUSI je miec do prawidlowego funkcjonowania. Jesli ich nie dostarczasz z miest to musisz ich szukac w roslinach a nie w kazdych sa te ktorych potrzebujesz. Widzisz roznice? Ja sobie zjem piers kurczeca i jest ok a wegetarianin musi troche poglowkowac gdzie ma znalezc te egzogenne aa zeby organizm mial budulec.
21 czerwca 2013, 12:04
ale da sie, poza tym to nie jest jakies mega trudne zadanie wystarczy zjesc ryz + fasola i juz masz wszystkie egzogenne, ryz ma chyba 8 z 10 ale kilka z nich na niskim poziomie za to fasola ma na wysokim i juz mamy komplet. Wystarczy jesc pieczywo i smarowac je pasta z soczewicy, ciecierzycy czy fasoli, na obiad ryz czy kasza i kotlety z soczewicy/fasoli i oczywiscie duzo warzyw. W miedzy czasie owoce czy koktajle i zadna filozofia;)Nie zastanawiaja sie bo wszystkie potrzebne aminokwasy sa w miesie zwierzecym. Organizm MUSI je miec do prawidlowego funkcjonowania. Jesli ich nie dostarczasz z miest to musisz ich szukac w roslinach a nie w kazdych sa te ktorych potrzebujesz. Widzisz roznice? Ja sobie zjem piers kurczeca i jest ok a wegetarianin musi troche poglowkowac gdzie ma znalezc te egzogenne aa zeby organizm mial budulec.