Temat: Tyje na diecie 600kcal

Hej.. mam 16 lat, wazę 85kg/170 wzrostu i tyje na 700kcal.. już nie wiem co robić. Od stycznia przytyłam 16 kilo
już nie wiem co robić, mam pełno rozstępów i cała jestem w tłuszczu... mam przez to myśli samobójcze.
NIGDY nie przekraczam tych 600kcal i ciągle tyje. pewnie mam rozwalony metabolizm bo jak wychodzilam z diet 500 kcal, dodawalam 100 kcal tygodniowo, doszlam do niecałych 1000kcal i utylam te 16kg ;(((((((((((((((
jezu, powiedzcie co ja mam zrobić?!


ja też zaczęłam od 600 i kończyłam na 200-300 kcal...ale w efekcie otrzymałam łysienie, brak wzrostu paznokci i wiele innych ciekawych prezentów od organizmu i dopiero po 6 latach  niektóre udało mi się wyeliminować, a niektóre nie. Tak już jest sa charaktery, które mimo przestrogi robią swoje- jak ja. Polecam artykuł z kwietniowego o grubych chudzielcach, tam uzyskasz sporo rad nt diety i treningu przy rozwalonym metabolizmie.

Lukasz1988 napisał(a):

Narfire napisał(a):

Zwiększ, to potem waga zacznie spadać później. Chyba ze mimo wszystko chcesz zostać na tych 600 i sobie jeszcze bardziej zycie spieprzyć...... I IDZ DO LEKARZA!!!!nie trzeba byc specem żeby wiedziec ze dzienna srednia dawka kalorii to 2000, o tym w szkole uczą.
o tym się dowiadujesz nawet z batoników i czekolady 
ha, no w sumie fakt ;p
trzeba było myśleć wcześniej zanim rozpoczęłaś głodówkę. Gdybyś jadła od początku zdrowo 1500 kalorii nie miałabyś tego problemu.. radzę powoli przejść na 1300 kalorii i ćwiczyć możesz jeszcze trochę przytyć ale jak organizm się unormuje to powinnaś znowu wrócić do normalnej wagi... ale licz się z tym że potrwa to długo.
Z kwietniowego Shape'a -oczywiście.
a ja nie uwierzę w to co autorka pisze, choćby mnie hakiem przypalali.......no nie....NIE NIE NIE !!! NIE da się !!!!!! ja długo leżałem i dużo żarłem, piłem,  a tyle nie przytyłem....NO NIEEEE !!!!
Pasek wagi
a ja się zgadzam z Łukaszem, że to jest po prostu niemożliwe, może autorka oszukuje samą siebie?
Pasek wagi

Lukasz1988 napisał(a):

a ja nie uwierzę w to co autorka pisze, choćby mnie hakiem przypalali.......no nie....NIE NIE NIE !!! NIE da się !!!!!! ja długo leżałem i dużo żarłem, piłem,  a tyle nie przytyłem....NO NIEEEE !!!!
Co Twój post, to ja się podpisuję wszystkim, czym się da :D:D:D

Lukasz1988 napisał(a):

a ja nie uwierzę w to co autorka pisze, choćby mnie hakiem przypalali.......no nie....NIE NIE NIE !!! NIE da się !!!!!! ja długo leżałem i dużo żarłem, piłem,  a tyle nie przytyłem....NO NIEEEE !!!!
no to teraz ja Ci coś napiszę, przez całe życie ważyłam około 64 kg. Zaczęłam związek z chłopakiem i nigdy nie chciało nam się wracać razem na obiad, jedliśmy w mieście obiady typu pizza, kebab. W domu chipsy itp.. skutek? 75 kg, które już zrzuciłam z powrotem :)!

chociaż też z każdym Twoim postem się zgadzałam aż przeczytałam ten i doszłam do wniosku że przecież sama to przeżyłam!

Lukasz1988 napisał(a):

a ja nie uwierzę w to co autorka pisze, choćby mnie hakiem przypalali.......no nie....NIE NIE NIE !!! NIE da się !!!!!! ja długo leżałem i dużo żarłem, piłem,  a tyle nie przytyłem....NO NIEEEE !!!!


dokładnie
Pasek wagi

Lukasz1988 napisał(a):

a ja nie uwierzę w to co autorka pisze, choćby mnie hakiem przypalali.......no nie....NIE NIE NIE !!! NIE da się !!!!!! ja długo leżałem i dużo żarłem, piłem,  a tyle nie przytyłem....NO NIEEEE !!!!


Dasz sobie już spokój czy nie ?! nie zależy mi na twojej wiarze, szukam tu pomocy a nie. Nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to się przymknij.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.