- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 marca 2013, 21:01
Edytowany przez Narfire 13 marca 2013, 22:33
14 marca 2013, 09:41
14 marca 2013, 10:05
Edytowany przez PsychotycznaSuka 14 marca 2013, 10:09
14 marca 2013, 10:17
14 marca 2013, 10:19
14 marca 2013, 12:22
Zwykle nie wypowiadam się na takie tematy, ale tym razem postanowiłam zrobić wyjątek.Tak, stosowałam dietę niskowęglowodanową. Zaczęło się niewinnie - od niełączenia białek z węglami, później coraz częściej pomijałam posiłki białkowe. Waga spadła bardzo BARDZO szybko - z 55 kg do 44/45 kg. Niełączenie białka z węglami po prostu spala tkankę mięśniową.Po 2(?) latach niełączenia i głównie białkowego jedzenia (rano jadłam owsianki, wpadało też i ciasto itp, ale wtedy unikałam białka) zaczęłam odczuwać okropne bóle brzucha, zwłaszcza po zjedzeniu twarogu, serka wiejskiego, jogurtu. Dzisiaj podstawą mojej diety są węglowodany złożone, warzywa, mięso, owoce. Nie jestem w stanie zjedz serka wiejskiego.Ważę 56 kg, dużo ćwiczę, mam trochę masy mięśniowej i podobno wyglądam dobrze:)
E tam.A low carb? to jedna z lepszych diet moim zdaniem.Węglowodany nie są aż tak potrzebne, bo organizm później zaczyna czerpać z tłuszczy. Tylko właśnie ważne jest to, że jeśli ograniczasz węglowodany, to powinnaś dostarczać więcej zdrowego tłuszczu. I nie bać się go.Aha, i możesz śmiało nie wliczać warzyw do tych 100g węglowodanów. Warzyw jedz ile masz ochotę.Low carb nie jest tożsame z dietą dukana. Na diecie dukana brakowało i węglowodanów i tłuszczy.Widzę, że większość tutaj ślepo wierzy piramidom. A prawda jest taka, że nie każdemu taka dieta służy. Poza tym widzę tutaj sprzeczności. Jak użytkownik wrzuci swój jadłospis, to prawie wszędzie trąbicie: więcej białka!!! (chociaż tak naprawdę jakbyście przeliczyli to zauważylibyście, że jest go wsytarczająco). A tutaj znowu dla zasady krytykujecie coś, o czym do końca nie macie pojęcia
Współczuję Twoim nerkom przy takiej ilości białka.
A czy wiesz, że węglowodany to jest paliwo dla mózgu (dla tych, którzy nie wiedzą co to jest mózg przypomnę, że to bardzo potrzebny i użyteczny narząd, który u wielu już niestety zanika)? Edit: Już ktoś z resztą wyżej o tym wspomniał...
Na 1g białka przypada ok. 24kcal z węglowodanów lub tłuszczów. Jeżeli nie dostarczysz tej energii białko nie będzie pełniło swojej funkcji, spożywanie go będzie bez sensu, wykończysz się. Dla sportowców nie jedzenie węglowodanów to zabójstwo, przecież są głównym źródłem energii. Nadmiar białka jest bardzo szkodliwy jak już zostało napisane wyżej obciąża nerki i wątrobę. Stosowanie takiej diety może doprowadzić również do osłabienia organizmu, wypadania włosów, zniszczenia cery. Piszesz, że chcesz tę dietę stosować 1-2 tygodnie, i co potem? Pomyśl jakie mogą być skutki uboczne powrotu do normalnego odżywiania. Nasza dieta powinna składać się głównie z węglowodanów i każdy dietetyk Ci to powie!
16 marca 2013, 20:28
Mam pytanie, oby w temacie.
Moja dieta opiera się na 20g białka na posiłek i 40g węglowodanów, przy minimalnych tłuszczach. Czy to racjonalne, bo wydaje mi się, że 5 posiłków, które opierają się na 50g ryżu, kaszy czy makaronu to troche za dużo chcąc spalić tłuszcz. Pomóżcie proszę...