Temat: dieta baletnicy

co myślicie o tej diecie? 
Sraty taty ;p Będzie jojo
I jaka niesmaczna podług innych dietCud :/
Lepsza jest dieta paryskich modelek :P
Pierwszy,drugi i trzeci dzień to: 1 płyta pilśniowa, plaster pomarańczy,dwa winogrona i szklanka wody
Czwarty dzień to : 1 płyta pilśniowa taka do jedzenia, plaster pomarańczy, dwa winogrona, szklanka wody i uwaga ogórek - zapamiętasz jego smak do końca życia
Uwaga to dieta na całe życie :)
Efekt gwarantowany:) jeden minus taki że jeśli zjesz cos innego tyjesz dwa kilo :)

To tak w odpowiedzi :P
Pasek wagi

MiDelirio napisał(a):

Dieta składa się z kilku etapów:Pierwsze dwa dni - pijemy tylko wodę lub kawę bez cukru, możliwe jest dodanie mleka ale beztłuszczowego.Kolejne dwa dni - jemy tylko serek biały, serek wiejski, jogurt naturalny.Następne 2 dni - ziemniaczki w mundurkach.Kolejne 2 dni - białe gotowane chude mięsoOstatnie 2 dni - tylko warzywa (przede wszystkim zielone - sałata, ogórek, brokuły) + gwarancja, że w 10 dni zleci 10 kg


a kto daje tą gwarancję?
Pasek wagi
to nie jest dieta to jakaś głodówka no masakra jakaś
Pasek wagi

evek19 napisał(a):

MiDelirio napisał(a):

Dieta składa się z kilku etapów:Pierwsze dwa dni - pijemy tylko wodę lub kawę bez cukru, możliwe jest dodanie mleka ale beztłuszczowego.Kolejne dwa dni - jemy tylko serek biały, serek wiejski, jogurt naturalny.Następne 2 dni - ziemniaczki w mundurkach.Kolejne 2 dni - białe gotowane chude mięsoOstatnie 2 dni - tylko warzywa (przede wszystkim zielone - sałata, ogórek, brokuły) + gwarancja, że w 10 dni zleci 10 kg
a kto daje tą gwarancję?

Ci, którzy tę dietę propagują...

Pasek wagi
Byłam na tej diecie i nie polecam. Pominęłam 1 dzień o wodzie bo uznałam za głupotę takie głodzenie się. Efekt był, 4 kg mniej ale potem wszystko wróciło. Bez sensu. 

MiDelirio napisał(a):

Dieta składa się z kilku etapów:Pierwsze dwa dni - pijemy tylko wodę lub kawę bez cukru, możliwe jest dodanie mleka ale beztłuszczowego.Kolejne dwa dni - jemy tylko serek biały, serek wiejski, jogurt naturalny.Następne 2 dni - ziemniaczki w mundurkach.Kolejne 2 dni - białe gotowane chude mięsoOstatnie 2 dni - tylko warzywa (przede wszystkim zielone - sałata, ogórek, brokuły) + gwarancja, że w 10 dni zleci 10 kg

Nie no, nie przeżyłabym - nie lubię kawy, ziemniaków ani mięsa a na nabiał mam uczulenie... do tych warzyw to bym nawet nie dotrwała xD

A tak na serio, to pomysły typu "kopenhaska" czy inne głodówki stosowałam (czy też "próbowałam stosować", na szczescie w miare nieudolnie ;) w gimnazjum - nic mi to nie dało prócz jo-jo, którego pozbyłam się wraz i z innymi kilogramami dopiero ze świadomym, racjonalnym odchudzaniem. Dziękuję, tyle w temacie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.