- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 grudnia 2012, 10:36
11 grudnia 2012, 10:57
Edytowany przez agataq 11 grudnia 2012, 11:00
11 grudnia 2012, 10:58
Wiesz, ja nie sądzę żeby oni nie mieli wykształcenia, zwłaszcza że oni mają ogrom tych punktów w Polsce i nie tylko. Myślę, że "padli" by już dawno, jak by coś z nimi było nie tak. Ps. Jeszcze się nie zdecydowałam, na razie to tylko pomysł do przemyślenia :-)to coś takiego jak herba lifenie uczy to zdrowych nawykówa dziewczyny nie raz pisały na forum o tym, że każdemu w badaniu wychodzi że ma nadmiar wody ( i to jakieś kosmiczne wartości!!!) i że ogólnie jest to wielkie naciągactwopanie które tam pracują są zwykłymi sprzedawcami a nie dietetykamia to powinno dać do myśleniaKochana, masz problemy z tarczycą i chcesz się oddać w ręce szarlatanom?Masz konkretne wymagania ze wskazaniami lekarskimi i chcesz się oddać komuś, kto nie ma wykształcenia by Ci pomóc?
11 grudnia 2012, 10:59
Herba -life to co innego, bo tam chodzi głównie o preparaty - to preparaty mają działanie odchudzające, a w NH jest się na diecie 1400 kcal, a suplementy to tylko wspomaganie. Poza tym w tych punktach pracują ludzie po dietetyce, nie konsultantki po kursach. To akurat wiem, bo moja przyjaciółka wszystko dokładnie sprawdzała, a regulamin NH musi być wszędzie taki sam jeśli to sieciówka.to coś takiego jak herba lifenie uczy to zdrowych nawykówa dziewczyny nie raz pisały na forum o tym, że każdemu w badaniu wychodzi że ma nadmiar wody ( i to jakieś kosmiczne wartości!!!) i że ogólnie jest to wielkie naciągactwopanie które tam pracują są zwykłymi sprzedawcami a nie dietetykamia to powinno dać do myśleniaKochana, masz problemy z tarczycą i chcesz się oddać w ręce szarlatanom?Masz konkretne wymagania ze wskazaniami lekarskimi i chcesz się oddać komuś, kto nie ma wykształcenia by Ci pomóc?
Edytowany przez jogobella1991 11 grudnia 2012, 11:02
11 grudnia 2012, 11:01
11 grudnia 2012, 11:06
jakie panie po dietetyce :Dto punkty franczyzowe!kurs w naturhousie kończy tylko właściciel punktu.. kurs, nie dietetykęa zatrudniają normalnie przez urząd pracy - jak leci... sprzedawców...znam minimum 7 dziewczyn, które dostały tam wskazanie na rozmowę z urzędu pracyjedna z nich jest po zwykłej zawodówce - jeszcze jakieś pytania?to jak z pracą w nieruchomościach. Sprzedają pionki podpinając się pod licencję jednej osoby. Ale w nieruchomościach przynajmniej ta jedna osoba musi mieć licencję, której bez wykształcenia nie dostanie.Tu wystarcza ichniejsze szkolenie i kasa na otwarcie punktu...I pomyśl samaCo to za dietetycy, co do jednego worka wrzucają każdego z dietą 1400 - dla większości ludzi to dieta poniżej podstawowej przemiany materii... więc jaki dietetyk skazał by na to swoich pacjentów?/klientów?No logicznie pomyślA co do tego, że gdyby było z nimi coś nie tak, to by padli...Cóż...ludzie są leniwi... i zawsze będą szukać dróg na skróty...I gdybym ja była takaim oszustem na bank w ciągu 10 minut udowodniłabym swojemu "klientowi", że nie stosował się w 100% do zaleceń ( a kto normalny w 100% wytrzyma dłużej jak tydzień na 1400 kcal ?? :-D ) więc nie do firmy a do siebie powinien mieć pretensje
Edytowany przez HealthySlim 11 grudnia 2012, 11:08
11 grudnia 2012, 11:07
parę lat temu jako strasznie skuteczny reklamowany był slim fast...masa ludzi na tym chudła....po czym okazało się że zaaplikowano im jaja tasiemca....
11 grudnia 2012, 11:10
Właściciel punktu nie pracuje w nim jako dietetyk. To tak jakby właściciel punktu Piza Hut sam robił pizzę... Postanowiłam się tutaj wypowiedzieć, bo naprawdę podchodzę do wszystkiego sceptycznie, ale skoro moja przyjaciółka, która od lat miała dużą nadwagę, co chwile była na jakiejś diecie i żyła na wiecznej huśtawce +-10 kilogramów, a potem trafiła do punktu NH i będąc na diecie nie chodziła głodna, dietetyk nie wciskał jej togo czego nie lubi, więc w zasadzie nauczyła się jeść to co lubi w nowej wersji i ta oto osoba już ponad 3 lata trzyma wagę i wygląda super, to ja nie mam pytań... To dla mnie jest najlepsza reklama i nikt mi nie przegada, że tam pracują ludzie po kursie... Chyba aż się sama wybiorę żeby to sprawdzić (wybiorę się do punktu w PL).jakie panie po dietetyce :Dto punkty franczyzowe!kurs w naturhousie kończy tylko właściciel punktu.. kurs, nie dietetykęa zatrudniają normalnie przez urząd pracy - jak leci... sprzedawców...znam minimum 7 dziewczyn, które dostały tam wskazanie na rozmowę z urzędu pracyjedna z nich jest po zwykłej zawodówce - jeszcze jakieś pytania?to jak z pracą w nieruchomościach. Sprzedają pionki podpinając się pod licencję jednej osoby. Ale w nieruchomościach przynajmniej ta jedna osoba musi mieć licencję, której bez wykształcenia nie dostanie.Tu wystarcza ichniejsze szkolenie i kasa na otwarcie punktu...I pomyśl samaCo to za dietetycy, co do jednego worka wrzucają każdego z dietą 1400 - dla większości ludzi to dieta poniżej podstawowej przemiany materii... więc jaki dietetyk skazał by na to swoich pacjentów?/klientów?No logicznie pomyślA co do tego, że gdyby było z nimi coś nie tak, to by padli...Cóż...ludzie są leniwi... i zawsze będą szukać dróg na skróty...I gdybym ja była takaim oszustem na bank w ciągu 10 minut udowodniłabym swojemu "klientowi", że nie stosował się w 100% do zaleceń ( a kto normalny w 100% wytrzyma dłużej jak tydzień na 1400 kcal ?? :-D ) więc nie do firmy a do siebie powinien mieć pretensje
11 grudnia 2012, 11:10
Obawiam się, że nie jeden Sama zaliczyłam dietę u doktora "ziółko", którego rozliczne dyplomy zdobiły ściany gabinetu ... a poczekalnia była zawsze pełna pacjentów. Nie chciałabyś widzieć jakie menu proponował Wracając do NH - pytałam Panią "dietetyk" czy można stosować ich dietę bez suplementów - nie można..... więc jaki dietetyk skazał by na to swoich pacjentów?/klientów?No logicznie pomyśl