9 listopada 2012, 09:40
Nie wiem czy ten temat był już na Vitalii
Chciałam się dowiedzieć od was co sadzicie o Diecie garściowej ?
Czy któraś z was na dłuższą metę stosowała ta dietę i jakie były jej efekty?
Czy macie jakieś porady odnośnie tej diety?
9 listopada 2012, 09:42
Czyli głodówka inaczej,nie lepiej po prostu jeść mniej i dodac do takiego wtedy jedzenia owoce,warzywa,białko przyjemne z pożytecznym.
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
9 listopada 2012, 09:50
to nie jest głodówka ja taką stosuję
dany posiłek musi mieć 3 garści
tak np wygląda moja
Kolacja:
Podwieczorek: sok pomidorowy
Edytowany przez MonaLisa22 9 listopada 2012, 09:53
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2217
9 listopada 2012, 09:54
Dietę garściową stosuję na II śniadanie i podwieczorek. Oczywiście tak mniej więcej ;) Zajadam te 2 posiłki w raczej niewielkiej ilości objętościowej :) ale nie najadłabym się tak na podstawowe posiłki (śniadanie, obiad i kolację)
![]()
Np. na obiad zjadam kawał chudego mięsa (tak na oko 2 garście) plus surówka, brokuł, kalafior czy inne warzywa (jakieś 3-4 garscie) i czasem, jak jestem głodna to dodaję węglowodany (kasza, ryż, makaron pełnoziarnisty, ziemniaki itp.) w ilości jednej garści :)
i chudnę na diecie multigarściowej :D
9 listopada 2012, 09:55
MonaLisa22 napisał(a):
to nie jest głodówka ja taką stosuję dany posiłek musi mieć 3 garści tak np wygląda moja Kolacja:Podwieczorek: sok pomidorowy
Fajne talerze ,w sam raz do takiej diety :D
Edytowany przez calineczka94 9 listopada 2012, 09:56
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
9 listopada 2012, 09:56
3 garstki to
1 węglowodany
1 białko
1 warzywa lub owoce
tak --- muszę teraz tylko taki ceramiczny znaleźć ![]()
jc troszkę fotek mam w pamiętniku (2str)
jak ktoś jest zainteresowany tą dietą
Edytowany przez MonaLisa22 9 listopada 2012, 09:59
- Dołączył: 2012-08-24
- Miasto: Zbylitowska Góra
- Liczba postów: 1694
9 listopada 2012, 10:01
Bubusia166 napisał(a):
Dietę garściową stosuję na II śniadanie i podwieczorek. Oczywiście tak mniej więcej ;) Zajadam te 2 posiłki w raczej niewielkiej ilości objętościowej :) ale nie najadłabym się tak na podstawowe posiłki (śniadanie, obiad i kolację) Np. na obiad zjadam kawał chudego mięsa (tak na oko 2 garście) plus surówka, brokuł, kalafior czy inne warzywa (jakieś 3-4 garscie) i czasem, jak jestem głodna to dodaję węglowodany (kasza, ryż, makaron pełnoziarnisty, ziemniaki itp.) w ilości jednej garści :)i chudnę na diecie multigarściowej :D
ile Ci zajęło zrzucenie tych kg? bo jak piszesz ile wtulasz to powiem Ci ze pieknie...ja mam troche masy ale jak zjem powiedzmy ze niewielka garsc miesa i do tego warzywa na patelnie to jestem pojedzona i jest ok...chciałabym móc tak wtulac...
9 listopada 2012, 10:03
Znalazłam na tym linku parę fajnych info odnośnie diety :)
Cieszy mnie fakt, że można czasem zgrzeszyć (jeśli już naprawdę musimy, a nie chcemy zaprzepaścić naszych wysiłków) http://www.4fat.pl/archiwum.php?action=shownews&category=Informacje%20*%20nowiny&id=&topicid=82
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2217
9 listopada 2012, 10:10
Jem dość sporo - chudnę około 0,5-0,9 tygodniowo. Ale ćwiczę - 2-3 razy w tygodniu po 2 godz (cardio plus modelujące). Jak nie ćwiczę, to waga stoi ale nie idzie w górę.
Staram się jeść zdrowo - nie jem białego pieczywa (choć w tym tyg zjadłam z synem na spółę blachę ciasta z wiśniami w ciągu 2 dni - na II śniadanie i na podwieczorek - wliczone w bilans). Nie jem w ogóle wędlin kupnych. Mało przetworzone produkty. Dużo warzyw, mięsa, naturalnych jogurtów, jaja, serki twarogowe, owoce, stosuję masło w mniejszych ilościach, smażę bez tłuszczu na patelni grilowej itd.
Ale nie wariuje - wczoraj nie miałam możliwości zjeść zdrowego obiadu i poszłam do knajpki, gdzie zjadłam schabowego w panierce plus frytki i surówka. Taki niedietetyczny obiad zdarza mi sie 1-2 razy w tygodniu średnio.
Piję wyłacznie wodę niegazowaną. Czasem niesłodzone ziółka. NIE JEM produktów light, fitness i żadnych innych.
Ale - to kwestia wielu miesięcy regulowania metabolizmu. Dawniej na śniadanie piłam kawę, potem o 16 duży obiad, potem nic i tyłam na potegę. Plus uzależnienie od czekolady, gdzie potrafiłam zjeść 0,5 kg czekolady na 1 posiedzenie.
Jakieś 4-5 tygodni zajęło mi przywrócenie metabolizmu do porządku, żeby jeść i chudnąć. Bo przedtem tyłam od przysłowiowego powietrza
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
9 listopada 2012, 10:12
mi dietetyk kazał jadać
3 garstki
1 węglowodany
1 białko
1 warzywa lub owoce