- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Oława
- Liczba postów: 12
22 października 2012, 20:52
Witam,
Mam 16 lat i ważę 69 kg. od bardzo dawna próbuje schudnąć ale mi to nie wychodzi.
Źle się czuje z kilogramami, odbija się to na mojej psychice.
Muszę coś w sobie zmienić, chciałabym schudnąć do ok 60/62 kg do końca roku.
Potrzebuje czyjejś pomocy, nie mogę jej otrzymać od mamy która uważa że moje odchudzanie to jakiś wybryk i nie popiera tego, co jeszcze bardziej utrudnia mi sprawę. W tej sytuacji wizyta u dietetyka odpada. Nawet nie mam z kim o tym porozmawiać....
Ćwiczę 5/6 razy w tyg po 2h na siłowni + wf w szkole i 30 min do szkoły na piechotkę.
Jestem wegetarianką- jem ryby. Z diety wyeliminowałam produkty z mąki, kasze, ryż, itp... oraz owoce i cukier- coś typu south beach.
Mam bardzo wolną przemianę materii.
Potrzebuje pomocy, powiedzcie co robię źle, z góry dziękuje.
Ps
Wiem że już wiele takich tematów jest, czytałam ich wiele ale to nic nie dało, waga ciągle stoi w miejscu. :'(
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Oława
- Liczba postów: 12
22 października 2012, 21:30
daisyxoxo napisał(a):
inka1312 napisał(a):
Najbardziej w moim ciele nie podobają mi się uda wyglądają strasznie grubo i odstający brzuch.A co do tego co jem to np. -śniadanie : jajecznica z 2 jajek lub serek wiejski -2 śniadanie : jogurt lub orzechy -obiad : leczo (dzisiaj)-kolacja ok 19h :sałatka z pomidorem i mozzarellą.
To co powinnam jeść np?
22 października 2012, 21:33
Zacznij od podstaw: oblicz swoje zapotrzebowanie na kalorie w czasie diety redukcyjnej, jedz 5 posiłków, pij wodę. Nic "na hurra", do diety trzeba się przygotować psychicznie... Na swoim blogu stworzyłam 10-dniowy Program Przygotowawczy, przeczytaj, uporządkuje Ci kilka spraw związanych z odchudzaniem.
A idealnym rozwiązaniem jest wybranie się do dietetyka, kory ustawi dietę i będzie korygował dietę...
22 października 2012, 21:46
http://www.sfd.pl/Podstawy_uk%C5%82adania_diety-t367367.html :)
- Dołączył: 2008-01-01
- Miasto: Nysa
- Liczba postów: 72
24 października 2012, 00:27
Zaakceptuj siebie! Nie znaczy to, że powinnaś się pogodzić z tym jak wyglądasz, ale paradoksalnie zanim siebie nie polubisz i nie pokochasz wszelkie próby mogą zakończyć się fiaskiem lub katastrofą. Zauważ, że ludzie z pozytywnym nastawieniem do siebie szybciej osiągają zamierzony cel. Oglądałam ostatnio film o odchudzaniu z udziałem Esther i Jerriego Hicksów, którzy dokładnie tłumaczą ludziom zdesperowanym w czym problem. Życie zewnętrzne jest jakie jest, jestem pewna, że problem nie tkwi w błędach żywieniowych lecz w twoim umyśle, czyli nastawieniu do siebie samej. Też byłam wegetarianką przez 8 lat, moja mama również nie akceptowała mojego wyboru, również jadłam ryby, bowiem z nich trudno mi było zrezygnować, a rezygnacja z mięsa przyczyniła się do zwiększonego zapotrzebowania na węglowodany mimo to chudłam i miałam świetną sylwetkę. Ale zawsze siebie bardzo lubiłam i dbałam o dobre samopoczucie ale nie kosztem innych. Tego życzę i tobie :)))
- Dołączył: 2012-06-20
- Miasto: Oława
- Liczba postów: 12
24 października 2012, 22:51
fibfil napisał(a):
Zaakceptuj siebie! Nie znaczy to, że powinnaś się pogodzić z tym jak wyglądasz, ale paradoksalnie zanim siebie nie polubisz i nie pokochasz wszelkie próby mogą zakończyć się fiaskiem lub katastrofą. Zauważ, że ludzie z pozytywnym nastawieniem do siebie szybciej osiągają zamierzony cel. Oglądałam ostatnio film o odchudzaniu z udziałem Esther i Jerriego Hicksów, którzy dokładnie tłumaczą ludziom zdesperowanym w czym problem. Życie zewnętrzne jest jakie jest, jestem pewna, że problem nie tkwi w błędach żywieniowych lecz w twoim umyśle, czyli nastawieniu do siebie samej. Też byłam wegetarianką przez 8 lat, moja mama również nie akceptowała mojego wyboru, również jadłam ryby, bowiem z nich trudno mi było zrezygnować, a rezygnacja z mięsa przyczyniła się do zwiększonego zapotrzebowania na węglowodany mimo to chudłam i miałam świetną sylwetkę. Ale zawsze siebie bardzo lubiłam i dbałam o dobre samopoczucie ale nie kosztem innych. Tego życzę i tobie :)))
Dzięki =)
Wszystkim dziękuję
29 stycznia 2013, 13:41
domingo19 napisał(a):
wegetarianie tez jedza ryby!!!
wegetarianie jedzą ryby? pierwsze słyszę :D Przecież ryba to zwierzę, a idea wegetarianizmu (weganizmu) jest niejedzenie zwierząt i pochodnych.
