- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lutego 2010, 20:54
14 lipca 2010, 11:21
No i wrocilam z wyprawy, nic nie schudlam nic nie przytylam...ale duzo pilam % i jadlam slodyczy:)energia byla mi potrzebna na trasie;)
A jak tam Wy kochane sobie radzicie??jakies postepy??
14 lipca 2010, 18:09
Edytowany przez Grubolina 15 lipca 2010, 07:56
15 lipca 2010, 03:18
15 lipca 2010, 03:22
oj tak,wpierdzielasz ile chcesz na MM a waga ubywa-piekne;)moze dlatego jak sie zje cos ponadprogramowo to nie przybedzie tak szybko stracona waga..wiadomo jednak ze ja tak zrobilam kilka dni a nie non stop..gdybym tyle i tak jadla caly czas,to na pewno jojo murowane..
teraz znow wracam do MM, niestety bo mam taka ochote na te najbardziej zakazane rzeczy ze szok-caly dzien moglabym jesc same owoce albo orzechy..heh..chodza za mna lody,pizza,paczki..kurde wszystko niezdrowe:)Szkoda tylko ze mimo 1 fazy waga juz stoi:(
Zauwazylyscie co wam chamuje najbardziej chudniecie??
15 lipca 2010, 08:04
15 lipca 2010, 10:51
no tak, kazdy musi pod siebie ale jak jednego dnia bedziesz jadla duzo owocow i zastepowala nimi pelnowartosciowe posilki to jak zjesz nastepnego dnia jakies miesa itp to waga moze pojsc do gory bo i wiecej kalorii i org moze magazynowac juz tluszcze...ciekawa jestem jak to wszystko dokladnie dziala...
kiedys zjadlam na kolacje loda i tez nie przytylam...teraz jak mysle o tym to od razu widze kg up:)
Winko mi poprawia przemiane materii, jak cala butle wypije to wtedy waga stoi ale nie rosnie, kolacje tluste dla mnie ok ale z tych zdrowych tluszczy a nie np kielbasa i ser zolty:)
mam tez wrazenie ze jajecznica mi chamuje chudniecie oraz smietana i dlatego przestawiam sie na jogurt bo Monti zaleca wlasnie jogurt...
15 lipca 2010, 11:23
Ello Everybody!
Nie zaglądam tu często ostatnio, bo po prostu czasu brak... :( ale...
Cały czas MMmuje... z większym bądź mniejszym skutkiem... czasem sobie grzeszę troszeczkę... ale później wracam do MMowania (a to duzy sukces... bo jak do tej pory na żadnej diecie mi się to nie udawało...) Wagowo huśtawka ;) ale stan na dzisiaj to 92,40 kg :) czyli 1,2 kg w dół! :P zobaczymy co będzie za czas jakiś... :)
15 lipca 2010, 20:22
15 lipca 2010, 21:03
Ja staram się odżywiać według zasad MM, ale ostatnio średnio mi to wychodziło. Od dzisiaj znowu zaczynam już rygorystycznie. Chcę z 54 kg zejść do 45 kg także postaram się też lekkko ograniczyć wielkość porcji i kalorii.
Mam jeszcze do Was pytanie, zazwyczaj nie jestem w stanie zjeść kolacji o w miarę normalnej porze (czyli od ok. 18 do 20), wracam do domu około 21 i staram się już wtedy nic nie jeść na noc. Ogólnie mam problem z rozłożeniem posiłków, bo w ciągu roku szkolnego wstaję około 6.30, jem śniadanie, w szkole jestem do około 15 (czasami 14 lub 16) i o tej godzinie jem obiad, następnie o 17 wychodzę z domu do drugiej szkoły i wracam o 21. Jak mogę sobie rozłożyć posiłki? Montignac zaleca 3, ale dla mnie to mało wykonalne, ponieważ po pierwsze przerwy między posiłkami mam zbyt duże i dosłownie skręca mnie z głodu w szkole, a po drugie nie wiem co zrobić z kolacją, jeśli wrócę o 16 to mam ją zjeść o 17..? Czy mogę ze sobą zabierać do szkoły drugie śniadanie (i co mogę na nie wziąć?)?
Nie mogę też o tej samej porze zjeść codziennie obiadu, ponieważ jak już wspominałam różnie wracam ze szkoły:(
16 lipca 2010, 08:38