- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
19 lutego 2010, 20:54
Czy któraś z Vitalijek stosuje sposób żywienia Montignac?
mam nadzieję, że nie jestem tu sama...
opiszmy przygodę z Montignac, efekty, zalety i wady...
Czekam na wasze wpisy:)))
- Dołączył: 2009-12-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1309
7 lutego 2011, 21:47
kurde..juz mam dosyc tego mm, juz sie poddaje bez kitu...jestem na scislym mm prawie 2 tydz...raz sie ucieszylam bo spadlo mi az 600g przez 2 dni..i co z tego jak znow wrocilam to tej samej wagi mimo mm..ja juz nie wiem co robie zle...daje swoj jadlospis do sprawdzenia, dziewczyny mowia ze ok..dodatkowo cwicze ale nie na mase tylko na spalanie tluszczu gdzie wczesniej ja schudlam tez cwiczylam i ladnie mi schodzilo wszystko i codziennie widzialam spadki..teraz jakas dupa blada:( nie wiem juz czy nie zrobic sobie glodowki;/
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 26
7 lutego 2011, 21:48
hej, to już było pisane ale dla pewności..mąż kupił mi puszki pomidorów z Lidla NOSTIA..sprawdzałam nie ma tam cukru a pomidorki są pyszne niby włoskie...bo te biedronkowe mają cukier....ja dzisiaj zrobiłam wołowinę z pieczarkami i fasolka szparagową....wołowinka była chuda mam nadzieje, że nie zrobiłam głupoty....bo było pycha i jeszcze zostało....
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
7 lutego 2011, 21:52
coffe ja powiem cie ze wiem ze waga mi spada jak trzymam sie 100% ale mam dosc juz tego gotowania
moja mama tez juz sie 'denerwuje' bo ja prawie caly dzien przy piecu stoje
sniadania obiady i kolacje wiecznie przy piecu
na sniadanie jem albo chleb wiec ok
albo owsianke albo placki owsiane wiec musze korzystac z pieca
obiad to wiadomo zazwyczaj mama gotuje inny i ja inny
a kolacja to juz wiadomo to makaron to soczewica ro jeszcze cos
az sie boje jak rachunek za prad przyjdzie ;/
do tego i tak nie trzymam sie 100% MM wiec nie chudne
postanowilam ze bede stosowac MŻ
sniadanie chleb
obiad to co mama zrobi tylko mniej a kolacje to albo serek wiejski zjem albo owoce albo jakies sałatki
zobaczymy jak bedzie ...
ale bede do was zagladac i sluze pomoc jak by co :)
- Dołączył: 2009-05-19
- Miasto:
- Liczba postów: 13885
7 lutego 2011, 21:54
w sumie na obiad mozesz jesc kazdy rodzaj miesa ale wiadomo im chudsze tym lepsze
ale przeciez nie bedziesz kazdy dzien jadla drobiu dlatego od czasu do czasu mozna cos innego
ja pamietam w wakacje co weekend jadlam na kolacje karkowke z grilla i tez chudlam :)
- Dołączył: 2009-12-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1309
7 lutego 2011, 22:38
tez mam dosyc gotowania juz:( chyba zostane na samych marchewkach i serkach wiejskich...owoce to sam cukier..chyba sie nie schudnie;/ja juz sama nie wiem..albo pojde do dietetyka??ale czy to cos zmieni??zazdroszcze os ktore jedza wszystko, fastfoody, slodycze, nie patrza na godz posilkow i sa chude;/meczy mnie to juz wszystko..
- Dołączył: 2009-12-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1309
7 lutego 2011, 22:39
Sapere-wiem co czujesz..mam to samo:(
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 535
8 lutego 2011, 08:02
Cześć dziewczyny. Widzę, że przesilenie wiosenne chyba zmierza wielkimi krokami!
dziekuję Lusi, mam nadzieję, że zaliczyłam. Napisałam ale wyniki nie wiadomo kiedy:((
Dietka na bakier, ale waga paskowa. Ogólnie sniadania jem MM, i ogólnie wg podstawowych zasad a i tak jeszcze coś wpadnie dodatkowo. Ale nie martwię się. Przynajmniej staram sie nie dołować.
Miłego dnia dziewczyny:)
8 lutego 2011, 09:01
jesoooo....jaki dol tu panuje, chyba uciekam, zebym i ja nie wpadla.....wczoraj sniadanie i oboad byly MM a kolacja ach, szkoda slow....
lece do robotki....
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 26
9 lutego 2011, 10:55
załamka na całego..dzisiaj waga do przodu o 1 kg..bo wieczorem zjadłam jabłko i wypiłam mleko...żebym to ja czekolade wrąbała no to jeszcze....ja to chyba w życiu nie dojdę do normalnej wagi....przy pierwszym dziecku schłudłam szybko a teraz....masakra...ciągnię się jak makaron ihihihi i nie z mąki durum..
10 lutego 2011, 10:47
dzien dobry....pustki .....u mnie dol powoli zasypywany, po kilku dniach lekkiego zwatpienia dzis znow zaczynam.
waga calkiem niezle, no do tej z paska troche trzeba ale dam rade.