- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lutego 2010, 20:54
27 stycznia 2011, 17:22
witaj anulkaha! jesteśmy z tego samego miasta! wiesz, u mnie po 2-3 dniach jak przeszłam na MM ochota na słodkie sama mi przeszła.
stosuje się do zaleceń i mam dobrze zbilansowane posiłki. może to dlatego.
27 stycznia 2011, 17:30
dokładnie tak. Mnie przy pierwszym podejściu też ochota na słodkości zanikła. Za to teraz, i przy kazdym kolejnym hmmm, cieżkawo bywa czasem.....
jestem dziewczyny, niestety MM przez chorobę odstawione, nawet na wagę nie wchodzę...
Po tym nie jedzeniu nadszedl etap jedzenia i same wiecie jak to wyglada....
Gardło już mniej boli (zasługa antybiotyku),ale temp jeszcze dzisiaj po południu 38 sie trzymało. Cięzko przeszłam tą anginę, ale będę żyć - idzie ku dobremu:)))
za to widzę, że u Was do przodu jak najbardziej.....
27 stycznia 2011, 17:52
beteczka zdrowiej nam szybciutko! ja mam teraz problem z porami posiłków... masa spraw do pozałatwiania w związku z pogrzebem,.... nerwówka... do tego za kilka dni lecę do Niemiec... ciekawe jak tam uda mi się z posiłkami
27 stycznia 2011, 18:08
27 stycznia 2011, 18:12
wiecie mam jeszcze pytanie. na jakimś forum spotkałam się z opinią, że mozna łączyć chiński makaron z fasoli z mięsami. jak to jest?
27 stycznia 2011, 18:14
to fakt można go łaczyć z mięsem, bo ma niskie IG. i ten makaron MM tez można łaczyć. Saper nam o tym mówiła:))
27 stycznia 2011, 20:37
27 stycznia 2011, 23:46
28 stycznia 2011, 06:57
28 stycznia 2011, 09:49
o rety Lusi , nie chciałam cie zarazić, jak robiłam wpisy zastawaiałam usta:)
A tak na poważnie to nie ma żartów z anginą. Niby się tego nie mówi oficjalnie, ale też ma mnóstwo powikłań, Trzeba dbać o zdrowie. Zyczę ci Lusi coby Cię bardziej nie rozłozyło....Miłego dnia w pracy:)
I wiecie co kobitki, to normalne jedzenie wcale nie jest takie super, ciągle jedno i to samo. To ja już wolę moje MM. całkowiecie dobrowolnie i bez zadnego przymusu będę stosować. A jeśli zjem czasem ciastko czy cs innego swiat się nie zawali. A jak jeszcze przy tym spadnę z wagi to będzie git. Nie mogę się dać zwariować. Skoro waga nie chce spadać, to widocznie taka moja optymalna i już.... Kiedys toczyłam sie jako 91 kilogramowa kula i zyłąm, miałam przyjaciół, znajomych i byłam szczęśliwa. I teraz też nie będe sie frustrować, wyglądam o niebo lepiej lepiej sie czuję i juz.....
no ale sie rozpisałam, powinnam dac tytuł "rozważania bezsennej nocy"
gardło wczoraj mniej bolało, dzisiaj jakby bardziej...