- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 sierpnia 2012, 09:31
25 czerwca 2014, 10:15
dziewczyny jak radzicie sobie z owocami ? Jecie czy nie ?
Liczycie węgle czy tylko ograniczacie :)
25 czerwca 2014, 13:30
ja jem, ale 1 porcje dziennie staram sie, max 2
kiedyś próbowałam nie jeść, ale za bardzo lubię i rzuciłam się na truskawki po kilku dniach :p
25 czerwca 2014, 13:44
Ja stosowalam diete niskoweglowodanowa (warzywa byly jedynym zrodlem wegli) i czulam sie fantastycznie, chociaz niestety nie schudlam. Nie bylo to dla mnie trudne, bo mam nietolerancje pszenicy i chyba cos z fruktoza bo jak zjem sporo owocow, to kiepsko sie czuje (glowa mnie bardzo boli).
Problemem bylo dla mnie to, ze duzo cwicze i do dluzszych intensywnych treningow troche brakowalo mi energii, ale teoretycznie moglam po prostu zjesc wegle w okolicy cwiczen. A po drugie wymagalo to sporo planowania i czasu spedzonego w kuchni, a jak jestem poza domem od 8 do 19-20 to srednio chce mi sie caly wieczor nad garami potem spedzac i przygotowywac drugie sniadania, lunche itp. Kanapka jest jednak szybsza :) zwlaszcza, ze musze tez ograniczac nabial (twarogi, sery itp., jajka sa ok)
Edytowany przez mysz57 25 czerwca 2014, 13:46
25 czerwca 2014, 14:07
Ja jestem na niskowęglowodanowej i powiem, że niestety ale wychodzi drożej. Nie oszukujmy się - mięsa wychodzą drożej niż chociażby makaron czy ryż, kromka chleba z czymś tam wychodzi taniej niż śniadania niskowęglowodanowe, przykładów jest dużo. Ale moim zdaniem dieta jest naprawdę dobra. Chudnę i mam dużo energii. Kiedyś jak jadłam więcej węgli byłam zdecydowanie bardziej ociężała, zmęczona, mimo że kalorycznie wychodziło podobnie. Ja się stosuję do zasad dr Lutza i polecam jego książkę. Na samego Dukana nie odważyłabym się, bo według mnie całkowite wyeliminowanie pewnej grupy produktów nie może być zdrowe. Poza tym kiedyś czytałam te przepisy z Dukana i wydawały mi się zbyt czaso i pracochłonne a jestem leniwym człowiekiem .
I tak jak napisały tutaj dziewczyny - przy takiej diecie mało jest szybkich dań.
25 czerwca 2014, 14:45
Ja od 3 dni nie jem węglowodanów, tzn nie jem ich w innych produktach niż warzywa. Jak na razie mam ssanie na widok chleba no i czuję taką "pustkę" w żołądku. Mam nadzieję że to przejdzie i że to wina uzależnienia od chleba i drożdżówek.
2 lipca 2014, 20:24
a ile schudłas już? pochwal sie:)
3 lipca 2014, 14:45
a ile schudłas już? pochwal sie:)
Było 65,7 kg a teraz jest 62,7 kg czyli rowne 3kg w niedziele wyjeżdżam na wakacje więc na pewno będę grzeszyćwiczenia ale po powrocie z powrotem wracam do diety
7 września 2014, 19:42
Od tygodnia jestem na diecie nisko węglowodanowej i schudłam prawie 3kg. Czuję się super, nie mam napadów głodu i cały czas czuję się najedzona. Próbowałam już wielu sposobów i ten jest jak na razie najskuteczniejszy. Ponoć nie można jej długo stosować, ale jak póki co czuję się dobrze. Jeszcze 10 kg przede mną. Mam nadzieję, że tym razem się uda.
10 października 2014, 22:10
Ja na ten przykład jem mnóstwo węglowodanów. Nie stronię od owoców (4 banany + jakieś jabłko, maliny itp. w ciągu jednego dnia to norma), jem pełnoziarniste zboża, a moim głównym źródłem białka są strączki, które oprócz rzeczonych protein zawierają również sporo węgli. Czuję się świetnie, mam sporo energii, nie mam nadmiernego apetytu na żarcie. Grunt, żeby węglowodany pochodziły z dobrych źródeł, czyli właśnie z owoców (suszone z umiarem), pełnoziarnistych zbóż (ryż brązowy, pęczak, kasza jaglana, gryczana niepalona, płatki owsiane- to zboża, które jem najczęściej). Dodam, że chudnę dość szybko, bo tracę średnio niecały kilogram tygodniowo. Naprawdę nie ma co się nastawiać na zbyt szybkie efekty. Lepiej chudnąć w umiarkowanym tempie i później nie bać się efektu jojo i problemów zdrowotnych. Znam parę osób, które tę dietę stosowały, strasznie rozregulowuje metabolizm.