4 stycznia 2010, 17:10
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które od niedawna są na diecie 1000 kcal aby się wspierać, motywować, dzielić przepisami i osiągnięciami.
Ja na 1000 kcal od dziś.
Kto się przyłączy ???
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 18
20 stycznia 2010, 22:42
.
Edytowany przez lafuma 3 września 2013, 23:36
20 stycznia 2010, 23:46
Lafume, ale musisz nam udostępnić swój pamiętnik:) ja po 4 dniu i głód mija, a ja chodzę taka szczęśliwa, nabuzowana, pełna energii? radości? na zmiany chyba zbyt wczesnie, ale mam taki efekt psychologiczny
- Dołączył: 2010-01-19
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 18
21 stycznia 2010, 22:16
.
Edytowany przez lafuma 3 września 2013, 23:31
22 stycznia 2010, 07:26
mam takie małe pytanko...stosujecie diete 1000 kcal czy specjalnie dopasowana do typu budowy?? bo widziałam diete 1000 kcal dla gruszki i tak się zastanawiam czy efekty jakoś znacznie odbiegają od normy??
23 stycznia 2010, 13:13
na gruszke to nie wiem, ale na jablko pewnie jest nieco lzejsza , aby nie obciązać brzuszka( groch itd).
A co do diety to mi idzie dobrze :) ja tez jestem na niej 3 tygodnie ale niestety nie mam wagi. : (
23 stycznia 2010, 13:36
tez nie mam wagi.... a po ciuchach to roznie mozna czuc...zalezy czy sa po praniu czy juz noszone:P moj 7 dzien dzis:)
- Dołączył: 2008-12-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1384
28 stycznia 2010, 12:02
Cześć :) Ja również jadę na 1000kcal :) Wa tamtym roku schudłam ponad 10kg. Niestety to zaprzepaściłam wracając do dawnych nawyków ;/
28 stycznia 2010, 12:25
10 kg w jakim czasie? ja jestem 12 dzień na 1000 kcal i chyba jestem przeszczęśliwa:)
29 stycznia 2010, 09:17
Na dietce 1000 kcal też kiedyś schudłam 7 kg w miesiąc - niestety też zaprzepaściłam to ale urlopie zaczęły się szaleństwa i po nim niestety dalej brnęłam w złe nawyki :DDD
W tym roku coś mi nie idzie .... nie mam sił a motywacja mi szybko spada Co robić?????
29 stycznia 2010, 09:58
po prostu powiedziec sobie,ze jesli dzis przekroczysz 1000 to jutro znów będziesz zaczynała od nowa i oddalisz się od celu... ja przez ostatnie dwa dni tak ze sobą walczę i odnoszę zwycięstwa:) wczoraj juz mialam się nagrodzić dodatkowym posiłkiem, ale się powstrzymałam, bo właśnie tak pomyslałam, im więcej zjem tym dalej od sukcesu, a moją motywacją jest spotkanie z dawno niewidzianą osobą, bardzo dla mnie ważną:) trzymam za Ciebie kciuki:)) dużo ćwiczyłaś w czasie tego miesiąca?