Temat: dieta 20- dniowa

Ostatnio przeczytałam o diecie 20- dniowej. Dziewczyny na forum piszą, że schudły na niej 7- 10kg. A ja muszę to zrobić jak najszybciej, bo zostało mi akurat 20 dni do wesela siostry ;)  A oto ta dieta:
:arrow: 1 dzień - jemy sam ugotowany w osolonej wodzie makaron - obojętnie jaki, obojętnie jakie porcje i obojętnie ile razy dziennie; raczej suchy, jak nie wchodzi, to można dodac odrobinkę masła
:arrow: 2 dzień - sam gotowany ryż
:arrow: 3 następne dni - wołowina lub wieprzowina (gotowana na wodzie, pieczona/grillowana lub smażona bez tłuszczu) - oczywiście przyprawiona do smaku + sałata (najlepiej sama, jak nie wchodzi to z odrobiną oliwy)
dalej:
:arrow: 3 dni - kurczak + sałata
:arrow: 3 dni - mielona wołowina + sałata

:arrow: 3 dni - gotowane ziemniaki + sałata
:arrow: 2 dni - sama sałata, a najlepiej endywia jeśli ktoś w Polsce dostanie ;)
:arrow: 3 dni - gotowana cielęcina + sałata
:arrow: 1 dzień - sama sałata

Ta dieta oparta jest na niełączeniu węglowodanów z białkami, dziś ją zaczęłam. Czy któraś z Was stosowała tą dietę i może się pochwalić straconymi kilogramami?  Tylko błagam, nie piszcie o efekcie jo-jo bo wszystkie wiemy że, jeśli po diecie baaardzo stopniowo dołącza się inne produkty- efekt jo-jo nie groźny ;)  To zależy od tego czy po diecie nie zaczniemy się objadać :)
po tygodniu takiej diety otworzyłabym lodówkę wzięła usiadła na krześle i jadła z niej wszystko.

i przez cały dzień jesz makaron ? albo mieloną wołowinę?
na śniadanie wołowina na obiad wołowina i na kolacje wołowina?
hahha to nie dieta tylko głodówka. to po 1. po drugie spodziewaj się że kilogramy wrócą z może nawet będzie ich więcej niż przed 'dietą'
Nie stosowałam ale jakoś nie chciałoby mi się jeść cały dzień tego samego. Pierwsze co mi przyszło na myśl to jojo ale skoro twierdzisz, że nie ma to ok.... Napisz Tylko efekty jakie będą bo jestem ciekawa. A no i Jak ktoś nie je mięsa to można zastąpić je czymś innym?
wychodzi na to, że tak :)  Ja mam dosyć silną wolę, więc jestem pewna, że po tygodniu nie wyjjem rodzinnych zapasów z lodówki :)  Z tej diety chcę przejść stopniowo na 1000 kcal, bo słyszałam że to jest bardzo dobry wstęp do dłuższego odchudzania i zmiany nawyków żywieniowych :)

maslanaa napisał(a):

hahha to nie dieta tylko głodówka. to po 1. po drugie spodziewaj się że kilogramy wrócą z może nawet będzie ich więcej niż przed 'dietą'


jeśli się ni objadasz i po diecie stopniowo wprowadzasz produkty- efektu jo-jo nie ma :D Wszystko zależy od Cb. To akurat wiem z czasów kiedy jeszcze chodziłam do dietetyczki ;)
oo siet. nie wytrzymałabym na takiej diecie nawet 3 dni, może też nie jem dużo, ale ten spis jest dziwny.

kingss.of.leon napisał(a):

oo siet. nie wytrzymałabym na takiej diecie nawet 3 dni, może też nie jem dużo, ale ten spis jest dziwny.


myślę, że każdy by wytrzymał, bo na tej diecie można jeść dowolną ilość posiłków, o dowolnych ilościach... jesz kiedy chcesz i ile chcesz :)
chodzi o niełączenie węglowodanów z białkami :)
Całymi dniami  jeść jedno i to samo, to dieta jak za karę   Nie lepiej ten czas wykorzystać na sport ? Nieurozmaicona dieta może bardziej zaszkodzić niż pomóc. 
Pasek wagi

ilka130 napisał(a):

maslanaa napisał(a):

hahha to nie dieta tylko głodówka. to po 1. po drugie spodziewaj się że kilogramy wrócą z może nawet będzie ich więcej niż przed 'dietą'
jeśli się ni objadasz i po diecie stopniowo wprowadzasz produkty- efektu jo-jo nie ma :D Wszystko zależy od Cb. To akurat wiem z czasów kiedy jeszcze chodziłam do dietetyczki ;)
sama zobaczysz jak to będzie. ale ja bym nie wytrzymała jakbym miała jeść kilka dni ten sam produkt, zwymiotowalabym chyba. 
no ale mimo wszystko powodzenia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.