- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
17 kwietnia 2012, 21:54
Podczas reklam moją uwagę zwróciła seria produktów o nazwie "Dieta Light".
Któraś z was stosowała już tą dietę?
- Dołączył: 2010-10-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 60
4 maja 2012, 08:08
Gratulacje siwola:):) ja efekty zobacze dopiero w czwartel lub piatek jak bede u rodzicow i stane na wage... Ciekawa jestem co z tego bedzie
- Dołączył: 2012-04-30
- Miasto: Sidzina
- Liczba postów: 24
5 maja 2012, 13:45
Dzisiaj imieniny mojej mamy, zrezygnuje z 2 koktajli na rzecz kolacji imieninowej, postaram się być grzeczna. Co u was? Jak się trzymacie? U mnie ok. oczywiście coś bym skubła gdy gotuje mojej rodzince ale trzymam się twardo.
- Dołączył: 2012-04-30
- Miasto: Sidzina
- Liczba postów: 24
5 maja 2012, 13:47
Jeszcze chciałam dodać, ze jutro mija 7 dzień diety. Jutro napiszę ile schudłam.
5 maja 2012, 16:46
Hej:) u mnie dzisiaj mija 8 dzionek z dietką light, nie stosuję tej super rygorystycznej wersji, wymieniam 3-4 posiłki i zamiennie jednego dnia zjem sobie normalne śniadanko, drugiego jakiś lekki obiadek a czasem wymienię popołudniowy koktajl na loda...widzę parę plusów wagowo spadek z 98 na 95,8, ubrania są zdecydowanie luźniejsze, w końcu poradziłam sobie z regularnością popołudniowych posiłków bo o ile wcześniej te, które zabierałam do pracy były zdrowe, lekkie i regularne o tyle te po powrocie z pracy już nie za bardzo:):), nie miewam wilczego napadu głodu, zauważyłam że zdecydowanie mniej jem i jestem w stanie wygrać z pokusami:) no więc będę sobie popijała te koktajle dalej, myślę, że zdecydowanie dłużej niż trzy tygodnie,żeby dobrze utrwalić nowe przyzwyczajenia co do ilości, jakości i regularności jedzenia.
- Dołączył: 2011-09-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 67
5 maja 2012, 18:41
Hey dziewczyny. O diecie light powiedziala mi moja mama, pisali o niej w super linii. jak dla mnie to troche za drogo, ale warto sprobowac. Mama wykupila cale zapasy z apteki hehe. Ja zaczynam od poniedzialku. Po waszych wpisach widze ze ta dieta naprawde dziala:) Mam do zrzucenia 20 kg. Waze prawie 80 kg, a jeszcze we wrzesniu bylo 72, buuuuu
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 10
5 maja 2012, 18:53
Witajcie dziewczynki.Wczoraj zaczęłam walkę z tłuszczykiem, ale mam utrudnione zadanie. Od 2 tyg biorę leki na niedoczynność tarczycy , ale zamiast chudnąć to przybrałam jakieś 3 kg. Myślę że to kwestia zatrzymania wody w organizmie, ale nie poprawia mi to humoru. Do tego czekam na miesiączkę i też się nie mogę doczekać. Masakra. jestem załamana. Tydzien temu zadzwoniła do mnie do pracy przedstawicielka i zaprosiła na szkolenie ( 09.05.12 idę) na temat odchudzania i preparatów dieta light. No i jak to ja zamówiłam od niej od razu ( kupiłam zestaw z szhejkerem:) koktajle czekoladowe, mocca i kartonik zupy. Czekolada jest świetna mocca tez ujdzie, następnego dnia domówiłam truskawkę, i tez może być, ale zupa jest dla mnie nie do przejścia. Na koktajle mam sposób robienia sobie ich wcześniej i wkładam do zamrażarki. Pyszność, zwłaszcza teraz jak zrobiło sie tak ciepło. Do tego gotuje zupę z kalafiora, groszku, pietruszki, jednego ziemniaka, selara i co tam jeszcze wpadnie mi do ręki. Po ugotowaniu mixuje i przekładam do słoiczków,tak po 200 ml. Fajnie zastępuje jeden z posiłków, a nie posiada praktycznie kalorii, bo gotuję tylko na szczypcie soli, bez kostki rosołowej. 2 szklanki wody i kubeczek zupki na zimno lub ciepło ( bo tej z proszku nie zdzierżę) i jestem pełna.
W środę pójdę na te szkolenie, to wam opowiem co mówili, moze nawet dostane jakis preparat gratis:)))zawsze to 5 posiłków do przodu:))) 3mam kciuki i jak macie jakies rady dla mnie (może któraś z Was też ma niedoczynność i może mi poradzić, co mam zrobić żeby sie lepiej czuć, a nie tak jak teraz) Kasia
- Dołączył: 2010-10-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 60
5 maja 2012, 20:04
A ja dzis widzialam sie z kolezanka co stosuje dokladnie ta dietke od tygodnia bez grzeszkow i ma na koncie -5,6 kg !!!!!!!!!! szokkkkkkkkkkkkkk:):):) zobaczymy jak bedzie z nami buziaki
- Dołączył: 2012-04-30
- Miasto: Sidzina
- Liczba postów: 24
5 maja 2012, 22:25
No niestety pofolgowałam sobie na imieninach, jest mi smutno, bo mogłam zjeść o wiele mniej, a zjadłam o wiele więcej...no nic podstawa to się nie załamać i jutro zacząć działać taktycznie...Trzymam kciuki za was! Miłej niedzieli!
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 10
5 maja 2012, 22:32
No ja za Cb też.. takie okazje są zawsze pokusa:)))nie przejmuj się to aż tak nie zaszkodzi diecie:)
6 maja 2012, 08:29
Ja zastosowałam zasadę, że każdy dzionek to odrębna historia tej diety, a nie jak dotychczas płacz nad grzechami dnia poprzedniego i tym sposobem nie mam wyrzutów sumienia - myślę, że w tym wszystkim pomaga mi minimalny ale jednak spadek wagi i obwodów (biorąc pod uwagę pomiary po tych 8 dniach jakieś 3 cm okolice talii, brzucha i bioder) więc jestem zadowolona tym bardziej, że nie wymieniam wszystkich posiłków. Teraz perspektywa ciepełka i długich dni przed nami więc można sobie pofolgować z warzywkami no i ruchem oczywiście, bo staram się dziennie zaliczyć jakiś godzinny spacerek z pieskiem lub rower, pozdrawiam i samych sukcesów życzę:)