- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
17 kwietnia 2012, 21:54
Podczas reklam moją uwagę zwróciła seria produktów o nazwie "Dieta Light".
Któraś z was stosowała już tą dietę?
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
9 lipca 2013, 08:54
Dziś mój 17 dzień odchudzania, od tygodnia waga ani drgnęła...obwody też nie drgnęły...:(((( co robić? eh
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
9 lipca 2013, 10:57
lyanna, ja z uwagi na dziure budżetową chcąc nie chcąc muszę znaleźć sobie aktywność nie generującą kosztów, więc rower, albo P90X - myśle o tym juz od dłuższego czasu, bo po 90 ludzie maja zajebiaszcze rezultaty. tylko jakoś nie moge zacząć tłumacząc się brakiem sportowego stanika ;)...fakt faktem cyc duzy i szkoda byłoby nim za bardzo podrzucac zeby dodatkowo rozciągnąć....najgorszy 1 krok ;) ale ale czas zacząć sie ruszac zeby opona znikła ;)
- Dołączył: 2009-04-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 431
9 lipca 2013, 16:23
ano, ja skalpela sobie oglądam i mam zamiar zacząć ciągle od jakiegoś jutra,
ale może p90x?
Dziś kurcze tylko zupki!!!
- Dołączył: 2009-04-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 431
9 lipca 2013, 21:41
właśnie się zważyłam: 63,2kg!! chyba odwodnienie
10 lipca 2013, 09:05
Jak tam u was, dziewczynki?
Chyba wszystkie jesteśmy w fazie przestoju- pocieszam się, że taki efekt diety...
U mnie kicha, - przybyło mi 0,8 kg od piatku. Nie wiem, czy to efekt trzech ciężkich kolacji pod rząd, czy organizm spiął się i oszczędzał, kiedy miałam wysiłek- malowanie. Może za dużo piłam- w czasie malowania non stop praktycznie, poszły też 2 piwka do kolacji.
Teraz jadę na wesele, tylko sałatka, chude mięsko, zero słodyczy, shaker w torbie. Menu będzie chyba ą i ę, więc podjem sobie owoców morza:
Już sobie pakuję koktajle czekoladowe
Zostanę tylko na obiedzie i lecę saszetkami. Nawet wygodnie w podróży, bo fast foodów nie lubię.
Ciężko trochę będzie, bo zawijamy po drodze do kolegi- tradycjonalisty żywieniowego i kuzynki na nocleg. Ale muszę być twarda. Szkoda tych sześciu i pół kilo. Muszę zobaczyć tę siódemkę z przodu.
Edytowany przez bd6772e35ee4890112e0d30b1b65fa97 10 lipca 2013, 09:05
- Dołączył: 2013-06-10
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 10
10 lipca 2013, 10:15
u mnie czas na podsumowanie pierwszego tyg. Spadło mi 2,7kg. Spłaszczył się trochę brzuszek. Wydaje mi się że zmienił mi się smak. W zeszłym tyg jak wcinałam pierwszego batona light wydawał mi się ok, teraz myślę że jest za słodki. Wczoraj postanowiłam zgrzeszyć i kupiłam sobie małą colę bez cukru - wcześniej mi smakowała, dziś jest dla mnie...za słodka...stoi niewypita do tej pory... Głodna nie chodzę, osłabiona nie jestem. Zimne koktajle zwłaszcza w taką pogodę są super. Przez pierwsze 2 dni waga leciała w dół jak szalona- teraz jest to średnio 0,2-0,3 kg dziennie mniej. Myślę że wychodzenie z tej diety później będzie łatwiejsze niż myślałam. Jutro idę na zumbę w ramach akcji ruszyć tyłek z fotela, skombinowałam sobie też wioślarza by w domu ćwiczyć. Mówiąc szcze czuję się lepiej niż jak byłam na dukanie czy innych super dietach cud
10 lipca 2013, 10:28
O, to super:) też miałam takie spadki i dobre samopoczucie, też słodycze są dla mnie "za słodkie", więc ich nie jem, hehe.
Lato to dobra pora na tę dietę, nie chce się tak jeść.
Tęskniłam tylko za "konkretnymi smakami"- warzyw, mięsa- odczuwa się je potem intensywniej.
- Dołączył: 2009-04-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 431
10 lipca 2013, 11:57
Rzeczywiście słodycze strasznie słodkie, smaki intensywniejsze, nie napycham się byle czym bo szkoda mi kalorii, no i żołądek skurczony,
po 4,5 tyg DL (w zasadzie mieszanej od 5-ego dnia) ubyło 4,4kg,
ale jadę jutro na ponad tydzień z dziećmi do dziadków, na pewno będą nas tuczyć. Nie będzie łatwo. Żeby tylko to 4,4 kilo nie wróciło...
Trzymam kciuki za Was. Trzymajcie za mnie. Może się uda. Pozdrowionka
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
10 lipca 2013, 12:40
kicha +1 kg...kopenhaska albo south beach...coś musi poskutkować...na samych proszkach nie uciągne, a proszki + konwensjonalne papu i tak nie przynosza spektakularnych efektów. eh