- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
17 kwietnia 2012, 21:54
Podczas reklam moją uwagę zwróciła seria produktów o nazwie "Dieta Light".
Któraś z was stosowała już tą dietę?
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
30 października 2012, 10:54
Antolkaa dałaś radę na restrykcyjnej całe trzy tygodnie? wooh...gratulejszyn...ja jeszcze się nie chwale bo to dopiero drugi dzień.
Edytowany przez Lonicera 30 października 2012, 16:51
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 59
30 października 2012, 16:22
Dałam radę, teraz właściwie to zaczął się mój 4 tydzień. Generalnie rzeczbiorąć, to najlepiej się czułam po ok. 2,5 tygodnia od początku zastosowania dl.
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
30 października 2012, 16:56
Pięknie!!!! :) a jak rezultaty? to jest to co na pasku, czy nieco więcej :)? Wyszperałam na stronie DL, że rezultaty po restrykcyjnej wahają się w granicach 8-10 kg. U mnie mija bez większych problemów 2 dzień, natomiast popijam herbate z cytryną i słodzikiem, bo pieruńsko mi zimno, a to nieco rozgrzewa. Mam nadzieje, że na ostateczne rezultaty nie wpłynie negatywnie. Liczę na -3 kg po pierwszym tygodniu i zejście tej twarzowej opuchlizny :) Pozdrówka
P.s. najgorsze, że rogale kuszą na każdym kroku. ah :)
Edytowany przez Lonicera 30 października 2012, 16:57
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 59
30 października 2012, 17:57
U mnie rezultaty jak na pasku, nawet trochę mniej, bo jak się ważyłam w sobotę to było 59.800, kolejne ważenie w kolejną sobotę. Też popijam herbatkę zieloną, bez dodatków oraz kawę rozpuszczalną i wodę.
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
30 października 2012, 18:16
Byle do przodu moja droga :) Jesli nawet wolno, ważne, że waga spada ;)...mam wrażenie, że wraz z nadejściem jesieni sporo kobitek odpuściło odchudzanie..no chyba, że już wszystkie się tak wylaszczyły, że nie muszą. Ja niestety jestem świadoma, że odchudzać się będę do końca życia tj. nawet jeśli osiagnę wymarzoną wagę będę musiała bacznie uważac na to co jem. Niestety taka genetyka. Zawsze tak było, że trochę imprez, trochę popuszczenia pasa i bach +4 kg...moja mama to samo. Cóż, ludzie mają gorsze problemy, więc nie ma co narzekać ;)
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 59
30 października 2012, 20:56
Ja ma tak samo jak ty, odchudzanie czeka mnie do końca życia. Tak już mam. Jak schudnę, to potem przytyję i tak w kółko. Waga skacze po 4 kg, z jednym problemem.Mianowicie łatwo idzie w górę, a ciężko spada. Męczy już mnie to. Zresztą dobrze piszesz, inni mają większe problemy, a my tu rozpaczamy z durną wagą.
- Dołączył: 2012-05-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 202
7 listopada 2012, 21:50
rany dziewczyny, jak tu cichutko na forum - mało co przyboło od mojej ostatniej wizyty a to było dawno temu
![]()
wpadłam tylko powiedzieć, że jem w miarę normalnie ale też regularnie i moja waga stoi
![]()
a troche już czasu minęło odkąd zakończyłam dietę. Zatem nie bójcie się kochane efektu jojo, bo o ile nie rzucicie się na jedzenie jak szalone, to nic nie powinno się wydarzyć. Aa, jeszcze sie pochwalę, że w samych biodrach ubyło mi 11 cm
![]()
zresztą w ogóle wszędzie w centymetrach mi ładnie zleciało. Jestem mega zadowolona z DL. Powodzenia Wam życzę i wytrwałości w walce
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
7 listopada 2012, 22:53
Ja się nie udzielam, bo mam depresje. Troche problemów osobistych i zaczynam żreć. Tak, nie jeść, żreć...w 14 dni +4 kg...i chyba z kazdym dniem mnie przybywa. nie moge sie z tego uwolnić, a zapas DL na cała nowa restrykcyjna....nie moge swystartowac. jestem coraz dalej od celu. buuuuu
Edytowany przez Lonicera 8 listopada 2012, 09:49
- Dołączył: 2012-05-26
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 202
10 listopada 2012, 16:59
Lonicera nie poddawaj się! Jeśli przejesz swoje problemy także i z tego powodu wpaniesz w depresję - to takie błędne koło. Zresztą to pewnie wiesz
![]()
tyle już osiągnęłaś, że nie warto tego marnować. O ile pamiętam to Twoje pierwsze założenie było 54-55 kg, później zmieniłaś na 52. Może wróć do pierwszej wersji, będzie mniej do zrzucenia, na pewno na psychikę to lepiej podziała. A potem jak będziesz znów zbliżać się do celu to przesuniesz wagę na suwaczku w dół. Spróbuj
![]()
walcz i jeszcze raz walcz!
- Dołączył: 2008-10-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 885
10 listopada 2012, 18:44
Ah czaga, już sporo z tego co osiągnęłam zaprzepaściłam. Wystarczyły 3 tygodnie wpierdalania po 3-5tyś kcal i mam (już niestety) 5 kg na plusie + w pakiecie depresje, alienacje i podkopaną samoocenę. Nie moge wystartować...buzia już mi spuchła i wyglądam jak pączek...ze spodni wszystko wypływa a ja chodzę podłamana i humorzasta. Mam nadzieje, że wydostane się z tego dna psychicznego i wrócę na dobre tory...czułam się tak cudownie 5 kg temu :(