- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
29 lutego 2012, 22:29
Jestem prawie pewna, że wiele z was zabiera się za kolejne podejście do odchudzania. Dla mnie będzie to już chyba milionowa próba, ale tym razem zakładam ten wątek, żeby mieć odpowiednią motywację - będę pisać o swoich smutkach i postępach, więc raczej nie wypada się nie wykazać! ![]()
Mam 164cm wzrostu i dzisiaj z przerażeniem stwierdziłam, że ważę już 76,80kg - istna masakra!
Tak dłużej być nie może!!
Na dworze robi się coraz cieplej, więc z rozruszaniem się nie będzie aż takiego problemu - najważniejsze to nie dać się zwyciężyć lenistwu! ![]()
Może chciałby ktoś do mnie dołączyć??
Razem zawsze raźniej!! ![]()
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2057
1 marca 2012, 12:01
ja wlasnie tez mialam problem z Vitalia i dodaniem wpisu ; p
weszlam niedawno na wage a tam tak ; 66,3 , 66,6 , 67,9 . I w ktora wage uwierzyc?
- Dołączył: 2006-01-31
- Miasto: Mojemiejscenaziemi
- Liczba postów: 1981
1 marca 2012, 12:05
Oktaniewa: 66,3 i 66,6 są zblizone, wyciagnij średnią :)
Ostatnia zawyżona mocno w stosunku do poprzednich, ja bym nie wierzyła.
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
1 marca 2012, 16:16
hey dziewczynki Witam wszystkie, dziś od samego rana mam problem z wpisem masakra jakaś, coś ta nasza Vitalia rzeczywiście się buntuje.
Oczywiście każda chętne może dołączyć do nas :) w grupie z pewnością łatwiej będzie nam pozbyć się zbędnych kilogramów.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
1 marca 2012, 16:32
Ech, cuda się dzieją i w końcu, po całym dniu starań dodaję wpis :)
Dziewczyny bo chciałam zapytać kiedy się ważycie, chodzi o częstotliwość i porę dnia. Ja codziennie rano, po porannym siuu a przed prysznicem staję na wagę, na czczo ale mam kłopoty z trawieniem i nie zawsze mam już opróżnione jelita, stąd mój dylemat czy ważyć się też po tym i odejmować wagę zjedzonych posiłków? Zakrawa to na paranoję albo na chorobę psychiczną ...
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1127
1 marca 2012, 17:11
Nie przesadzaj, ile możesz mieć tych niestrawionych posiłków, gramy dosłownie, no już bez przesady.
A jak się wziąć za ruch? Najlepiej zacząć od wykorzystywania do tego codziennych okazji typu do pracy / szkoły na piechotę zamiast autobusem, schody zamiast windy itd.
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
1 marca 2012, 17:50
ja się ważę zawsze rano po wizycie w toalecie :) ale od dziś już tylko w poniedziałki
- Dołączył: 2008-12-11
- Miasto: La Palma
- Liczba postów: 306
1 marca 2012, 19:24
no to do dzieła, bo nie ukrywając - obudzimy się załóżmy ''za 2 dni'' a tam już będzie lato i znowu zrobi się wstyd własnego ciała a i wyjść na plaże się nie będzie chciało
jak nie teraz to nigdy
- Dołączył: 2008-12-11
- Miasto: La Palma
- Liczba postów: 306
1 marca 2012, 19:24
no to do dzieła, bo nie ukrywając - obudzimy się załóżmy ''za 2 dni'' a tam już będzie lato i znowu zrobi się wstyd własnego ciała a i wyjść na plaże się nie będzie chciało
jak nie teraz to nigdy
- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 1212
1 marca 2012, 19:58
Ja właściwie jestem 3 dzień, ale się dopisuję :))
- Dołączył: 2006-01-31
- Miasto: Mojemiejscenaziemi
- Liczba postów: 1981
1 marca 2012, 21:27
Ja zaczęłam od poniedziałku. I tak za późno w tym roku zauważyłam, że zima się kończy.
Chyba do wiosny nie zdążę, ale może przynajmniej do lata?
![]()