Temat: Będzie mnie mniej do lata!! Start 01.03.2012r.

Jestem prawie pewna, że wiele z was zabiera się za kolejne podejście do odchudzania. Dla mnie będzie to już chyba milionowa próba, ale tym razem zakładam ten wątek, żeby mieć odpowiednią motywację - będę pisać o swoich smutkach i postępach, więc raczej nie wypada się nie wykazać! 
Mam 164cm wzrostu i dzisiaj z przerażeniem stwierdziłam, że ważę już 76,80kg - istna masakra!
Tak dłużej być nie może!!
Na dworze robi się coraz cieplej, więc z rozruszaniem się nie będzie aż takiego problemu - najważniejsze to nie dać się zwyciężyć lenistwu! 

Może chciałby ktoś do mnie dołączyć??
Razem zawsze raźniej!! 
Pasek wagi
ja wlasnie tez mialam problem z Vitalia i dodaniem wpisu ; p weszlam niedawno na wage a tam tak ; 66,3 , 66,6 , 67,9 . I w ktora wage uwierzyc?
Pasek wagi

Oktaniewa: 66,3 i 66,6 są zblizone, wyciagnij średnią :)

Ostatnia zawyżona mocno w stosunku do poprzednich, ja bym nie wierzyła.

hey dziewczynki Witam wszystkie, dziś od samego rana mam problem z wpisem masakra jakaś, coś ta nasza Vitalia rzeczywiście się buntuje.
Oczywiście każda chętne może dołączyć do nas :) w grupie z pewnością łatwiej będzie nam pozbyć się zbędnych kilogramów.
Pasek wagi
Ech, cuda się dzieją i w końcu, po całym dniu starań dodaję wpis :) 
Dziewczyny bo chciałam zapytać kiedy się ważycie, chodzi o częstotliwość i porę dnia. Ja codziennie rano, po porannym siuu a przed prysznicem staję na wagę, na czczo ale mam kłopoty z trawieniem i nie zawsze mam już opróżnione jelita, stąd mój dylemat czy ważyć się też po tym i odejmować wagę zjedzonych posiłków? Zakrawa to na paranoję albo na chorobę psychiczną ...
Pasek wagi
Nie przesadzaj, ile możesz mieć tych niestrawionych posiłków, gramy dosłownie, no już bez przesady.
A jak się wziąć za ruch? Najlepiej zacząć od wykorzystywania do tego codziennych okazji typu do pracy / szkoły na piechotę zamiast autobusem, schody zamiast windy itd. 
ja się ważę zawsze rano po wizycie w toalecie :) ale od dziś już tylko w poniedziałki
Pasek wagi

no to do dzieła, bo nie ukrywając - obudzimy się załóżmy ''za 2 dni'' a tam już będzie lato i znowu zrobi się wstyd własnego ciała a i wyjść na plaże się nie będzie chciało



jak nie teraz to nigdy

Pasek wagi

no to do dzieła, bo nie ukrywając - obudzimy się załóżmy ''za 2 dni'' a tam już będzie lato i znowu zrobi się wstyd własnego ciała a i wyjść na plaże się nie będzie chciało



jak nie teraz to nigdy

Pasek wagi
Ja właściwie jestem 3 dzień, ale się dopisuję :)) 
Ja zaczęłam od poniedziałku.  I tak za późno w tym roku zauważyłam, że zima się kończy. 
Chyba do wiosny nie zdążę, ale może przynajmniej do lata? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.