Mniej żreć dla osób ze sporą nadwagą :) - strona 2

Anemy

22 lutego 2012, 19:19

Od dzisiaj przeszłam na dietę MŻ. Rozpisałam sobie mój grafik jedzeniowy na 4 posiłki: śniadanie (8.00-9.00), II śniadanie (11.00-12.00), obiad (14.00-15.00) i kolację (17.00-18.00). Do tego ćwiczę rano 30 minut na orbitreku i wieczorem 30 minut. Mam sporą nadwagę (40 kg) i szukam dziewczyn takich jak ja (ze sporą nadwagą 20-40 kg lub więcej), które chciałyby się przyłączyć do tej diety. Byłoby o tyle dobrze, że miałybyśmy możliwość porównania ze względu na wagę wyjściową.

Ja zaczęłam dzisiaj ze względu na post i zamierzam przez 40 dni schudnąć +/-15 kg.

Zakładając ten temat szukam wsparcia, wymiany doświadczeń jak i też wzajemnej pomocy w układaniu jadłospisu:)

Byłyby jakieś chętne?

#1
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

crawling

Dołączył: 2011-01-26
Miasto: Poznań
Liczba postów: 1752

Zobacz posty Użytkownika

22 lutego 2012, 19:42

Ja jestem chętna :) a przyjmiesz mnie z moja wagą? :)

#11
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

Anemy

Zobacz posty Użytkownika

22 lutego 2012, 19:43

crawling co prawda nie widzę Twojej wagi, ale jasne że Cię przyjmę:) Stworzę grupę, tak jak jedna vitalijka sugerowała i będę wysyłać zaproszenia;)

#12
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

wanilka90

Zobacz posty Użytkownika

22 lutego 2012, 19:44

Anemy napisał(a):

wanilka90 gratuluję..:) Jak doszłaś do takiej wagi i ile Ci to zajęło?

Bardzo w skrócie: w maju 2008 roku ważyłam 96 kg- obżerałam się jak głupia. Zmotywowałam się (do studniówki miałam wtedy jakieś pół roku) i zaczęłam stosować dietę rozdzielną i sporo się ruszać. Do studniówki udało mi się zrzucić około 30 kg. Potem mi odwaliło, i się głodziłam- to się na mnie odbiło, bo jak wiadomo bo głodówce zawsze się potem człowiek rzuca na jedzenie. I przytyłam jakieś 7-8 kg przez kilka miesięcy.
Wróciłam na dobre tory zdrowego odżywiania w wakacje 2010 roku i po prostu zdrowo jadłam (bez żadnej konkretnej diety), ćwiczyłam i pielęgnowałam ciało. Zleciało mi (do wakacji 2011) tak jakieś 15 kg. Nadal trzymam się swoich reguł. I to by było tyle.