Temat: Dieta Śniadaniowa...

Kiedys stosowalam ta diete i powiem, ze daje dobre efekty... Moja kolezanka schudla w miesiac 15kg, z tego do dzisiejszego dnia wrocilo jakies chyba 3-4kg... A odchudzala sie jakos 3lata temu... Ogolnie dieta polega na jedzeniu sniadania... Obojetnie co sie chce... Moze byc nawet do 700kcal, a pozniej przez reszte dnia zjada sie tylko owoce i warzywa... I pije wode lub herbatki... Czy ktos by sie pisal?? 
hej, też jestem od dziś. :)
No dobra je się te normalne śniadania a potem co dokładnie i w jakich ilościach ? I miał ktoś jakiś efekt np po tygodniu? bo jak będzie taki spadek jak przy diecie 1000kcal to lipa a nie dieta cud :D
Jestem na diecie śniadaniowej trzeci dzień. Nie odczuwam w ogóle głodu. Chęci sięgnięcia po coś oczywiście są,
 ale jak na razie wszystko idzie dobrze. Nie mam napadów głodu i czuję się wyśmienicie. Jedyna rzecz, która mi przeszkadza to zimne palce u rąk i stóp, ale jak zaczynam ćwiczyć krążenie się polepsza i wszystko pracuje dobrze. 
Zjadam na prawdę gigantyczne śniadanie, dziś np. 2 jajka, 4  cienkie kromki ciemnego pieczywa z serkiem białym (tłustym) i pietruszką do tego sałatka z papryki i kurczaka, całość ok 800 - 1000 kcal. 
Dodatkowym plusem jest to, że organizm dostaje potrzebną ilość witamin i minerałów (jeśli je się dobrze zbilansowany posiłek) a spalone zostaje wszystko w 100%, więc nic nie jest przechowywane na zapas. 

nikonka1 napisał(a):

Dałabyś radę zjeść 50g białka na śniadanie? Bo ja nie. ;)

Ja wczoraj tyle zjadłam (kostka sera chudego).Mimo to na takiej diecie szlag by mnie z głodu trafił
Ja ją stosuję często po jakichś wahaniach wagi np. po świętach lub wakacjach. Chudnie się szybko i bez codziennego cierpienia od rana do wieczora. Nie mam do tej diety zastrzeżeń. Na innych dietach zaraz łapałam jakieś choróbsko górnych dróg oddechowych, bo zapewne spadała mi odporność wraz z trybem oszczędnościowym białka stosowanym przez organizm (albuminy, globuliny itd też spadadaja), na diecie sniadaniowej jakoś mnie nic nie dopada no i co dla mnie najważniejsze nie trwa miesiącami, tylko np. zrzucam 5kg w 2 do 3 tyg i spokój :) Do następnych wakacji all inclusive niestety... Aaaa,  a w weekendy raczej jem normalnie (choć bez zbytniego folgowania).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.