10 stycznia 2012, 09:12
Nienawidzę tego liczenia kalorii. Zabierałam się za nie kilkadziesiąt razy w życiu i za każdym razem olewam po kilku dniach bo mnie to wkurza, poza tym ciągle psuje mi sie waga kuchenna - wczoraj znowu. Czasem jem u rodziców i wtedy nie ma opcji żeby policzyć kalorie...Czy żeby się odchudzać muszę liczyć te kalorie, czy może ktoś nie liczy, a po prostu ogranicza w jakiś inny sposób jedzenie i może mi doradzić..?
10 stycznia 2012, 09:18
ja akurat uwazam ze jesli juz cos liczyc to dokladnie i dlatego nalezy wazyc. Na oko to nie jest dokładnie..
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
10 stycznia 2012, 09:18
Nie musisz liczyć kalorii, ja też nie licze.
Po prostu należy pilnować porcji i odżywiać się w miare zdrowo.
- Dołączył: 2010-07-13
- Miasto: Tomaszów Lubelski
- Liczba postów: 3631
10 stycznia 2012, 09:19
ja liczę na "oko" i jest ok. waga spada
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
10 stycznia 2012, 09:20
Faaalka napisał(a):
przecież możesz liczyć na oko, a nie wazyć
zamiast liczyć pomidora skrupulatnie za 34,76875 kcal
policz średnio 30 kcal i będzie ok. Tak samo - średni
to ok. 50 kcal.Nie popadaj w przesadę.
ja kiedyś liczyłam kalorie i właśnie na oko, nigdy nie ważyłam :-) a wszystkie całe warzywa liczyłam jako 100g nawet jak miały wiecej :-)
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
10 stycznia 2012, 09:21
ja przy liczeniu na oko spadłam 10 kg w 3 miesiace i musiałam tyć bo byłam za chuda a tyle jadłam :-)
najgorsze było to, że liczac kalorie czułam sie bezpiecznie i jadłam dużo słodyczy i mało wartościowych rzeczy (zdrowie siadło) bo liczyło się tylko że kcal sie zgadzaja :-(
źle wspominam liczenie kalorii a później tycie na sile
Edytowany przez pani.anna 10 stycznia 2012, 09:24
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Za Miedzą
- Liczba postów: 2381
10 stycznia 2012, 09:21
zawsze odchudzałam się "na oko", i tak jak pisze pani.anna, należy pilnować porcji i zwracać większą uwagę na to, co się je, chyba bym oszalała, gdybym przed zrobieniem czegokolwiek do jedzenia nagle musiała wyliczyć kalorie i w razie czego, gdyby było ich za dużo, rezygnować z danej rzeczy :) jedz z głową, a na pewno będzie ok :)
10 stycznia 2012, 09:26
oduczyłam się liczenia kcal...to chore i wciąga niestety
![]()
MŻ I tyle !!! Jesz połowę z tego co zjadłabyś normalnie.
10 stycznia 2012, 09:26
no wlasnie mnie dobija to liczenie i sprawdzanie ile jeszcze moge zjesc i frustracja jak sie nagle okazuje ze juz zjadlam za duzo...
A co to znaczy ze pilnuje sie porcji? Jecie konkretną liczbe posilkow dziennie?Jakimi zasadami sie kierujecie? Jakichs produktów kategorycznie unikacie?
10 stycznia 2012, 09:26
w sb wiem że na pewno nie trzeba liczyć