Temat: Odchudzanie na zawołanie

Witam wszystkich chętnych. Zakładam ten wątek dla osób, które już są na tej diecie no i oczywiście dla siebie 

Na tym forum będziemy się dzielić swoimi osiągnięciami 

Pasek wagi
hiiii ja bez kawy oka nie otworzę, i tak zrobiłam postęp bo kiedys piłam 6 dziennie a teraz jak jest druga to jest w małej -malutkim kubeczku na 5 łuczków hi.....

przechodze na 4 posiłki,bo mam tyle roboty ,ze nie mam kiedy tego zjesc:(

az szkoda:)

Kin żyjesz? ja już mniej podłamana zawartością tłuszczu, który się ewidentnie zmniejsza! nie łam się.
każda z Nas i tak dojdzie na pewno do wagi która ją interesuje. ta dieta to umożliwia. nie mogę wyjść z podziwu  odkąd ją zaczęłam. to są czary
Pasek wagi
rany boskie, laski! ratunku!
ile orzechów jecie w tej diecie? ja wczoraj zaczęłam i się oderwać nie mogę... myślałam że są dobre na przemianę materii...ale widzę że białko roślinne jest mało wartościowe, a tłuszczu mają jednak od cholery... kurde, jak mi to pójdzie w boczki to się załamię... miałam jeszcze kupić, ale chyba sobie daruję. tyle że długo się jeść nie chce...wiecie coś o tym, czy ten tłuszcz jest tak samo niebezpieczny jak mięsny np. ? czy się odkłada tak samo?


jezu, nigdy więcej orzechów!
Pasek wagi
no ja po tych pomiarach tłuszczu to muszę swoją celową wagę obniżyć z 54 na 52, bo podobno tyle powinnam ważyć. Z tych pomiarów wyszło mi 29,8 %, a to już nadwaga!

Witam Was :)

Zaraz do pracy idę :(

A tak bardzo mi się nie chce :)

Jedyne co jest pocieszające to, to że dziś piątek :)

Waga dziś pokazała 75,5 kg - ale nie martwię się bo mam @ i jestem po weselu brata - myślałam, że będzie gorzej.

Na dietkę przejdę zaraz po @.

Pozdrawiam :)

Pasek wagi
Ewunia ,bedzie dobrze....
wiedziałam że to się odbije... 52 kg... chyba muszę się wziąć za siebie bo się rozbestwiłam strasznie, jem co popadnie. i jeszcze zmniejszyć wagę docelową...
gdzie jsteśta wszystkie?
Pasek wagi
U mnie waga końcowa 54,80 kg, troszkę poszło w górę... znowu żarłam paluszki ale i tak jestem zadowolona. Dzisiaj wolne od diety i niby mogę sobie zrobić cały weekend wolny  ale... chyba tylko dzisiaj zrobię i od jutra ostatnia tura, jak będzie równe 54 to chyba starczy, te uda wciąż mi się nie podobają, ale widać różnicę!! Ostatnia tura będzie najgorsza bo od poniedziałku na uczelnię i mam latać z jajkiem i pomidorem? Coś wymyśle, ale nie lubię być na diecie poza domem. Dobrze, że kupiłam wielgachną torbę, zmieści się tam 1,5l wody i będę chlać przez całe zajęcia a plan taki, że szok... drugie zmiany mi dali i na dobrą sprawę 3 posiłki na uczelni mam jeść  Coś muszę wykombinować... oj będzie ciężko...
Pasek wagi
mnie też to przeraża, ale ja mam znikome ilości zajęć w tym semestrze, aż dziw... jeden wykład przez cały dzień i jakieś ćwiczenia od bidy wrzucone z nudów będę żłopać te 1.5l właśnie i latać do kibla co chwilę
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.