Temat: Odchudzanie na zawołanie

Witam wszystkich chętnych. Zakładam ten wątek dla osób, które już są na tej diecie no i oczywiście dla siebie 

Na tym forum będziemy się dzielić swoimi osiągnięciami 

Pasek wagi
ja, zdrajczyni, wracam do ONZetki.
muszę wywalić nabiał z menu na stałe niestety. postanowiłam zacząć jeść zgodnie z grupą krwi i zacząć wprowadzać te zasady poprzez ONZ, tak będzie mi najłatwiej. 4 razy dziennie dozwolone i najbardziej korzystne dla mnie produkty.
nie wiem tylko czy wolno jeść paprykę i figi...nic nie napisali. jak się uda, to zacznę od niedzieli, musze zdążyć wyjeść wszystkie nabiałowe zapasy z lodówki
ostatecznie od poniedziałku.
ostatnie kilogramy zrzucę powoli, ale zdrowo i bez jojo, o! taki plan póki co.
Pasek wagi

Kedorka ja kupuje w biedronce takie duże opakowanie rodzinne serka wiejskiego. Jak by mi ktoś kiedys powiedział że będę jego fanką to bym go wysmiała a teraz piekę z niego nawet sernik

 

Ewa.aga Ja też się z rok przymierzałam do tej dietki. Na początku jak ją dostałam to się serdecznie usmiałam że niby jak to coś ma mi pomóc a teraz jestem jej ogromną fanką. Ja myslę że przy odrobinie samozaparcia dasz radę. Owszem czasem drobne grzeszki się zdarzają ale ja mam zawsze potem takie wyrzuty sumienia że hej. Zwłaszcza jak waga stoi w miejcu albo nie daj boże idzie w górę.

 

Madziula do tej pory mi się wydawało że paprykę można. Nawet miałam ją sobie zrobic faszerowaną ale sprawdziłam i w spisie jej nie ma. Popytam dziewczyn będących na ONZ już jakiś czas może one będą wiedziały.

A tak wogóle to witam sobotnio. Tak szybko nadrabiam wszelkie wieczorne zaległości kożystając z tego że mam śniadanko a potem mam zamiar pomyc okna. A że bomek dośc duży to trochę tego jest Dzisiaj spalam kalorie w bardzo pożyteczny sposób
Kokusia31 to mamy takie same plany. Ja umyłam jedno i zrobiłam przerwę na 2 posiłek. Miłego dnia!
Ja się niestety jeszcze nie zabrałam bo mi córcia na kolanach w drzemeczkę zapadła
Madziula paprykę wolno napewno
dżizasss! zerowa motywacja, pół czekolady dziś zeżarłam
ratuje mnie tylko nieprzekraczanie kolosalnie kalorii, ale i tak pewnie waga już nie taka jak na pasku, aż się boję sprawdzić...
nie wiem kiedy się wezmę, i nie wiem za jaką dietę! nie mam co jeść... w kółko jabłka, gruszki i wędlina, bo nabiału mi nie wolno... ale poracha...
a jak u Was? mam nadzieję że lepiej...
Musi być lepiej, gorzej niż ja to chyba nikt się teraz nie załatwił...
Pasek wagi

> dżizasss! zerowa motywacja, pół czekolady dziś
> zeżarłam ratuje mnie tylko nieprzekraczanie
> kolosalnie kalorii, ale i tak pewnie waga już nie
> taka jak na pasku, aż się boję sprawdzić...nie
> wiem kiedy się wezmę, i nie wiem za jaką dietę!
> nie mam co jeść... w kółko jabłka, gruszki i
> wędlina, bo nabiału mi nie wolno... ale
> poracha...a jak u Was? mam nadzieję że
> lepiej...Musi być lepiej, gorzej niż ja to chyba
> nikt się teraz nie załatwił...

 

Madziula pewnie już pisałaś i nie doczytałam a czemu nie możesz nabiału? A jak u Ciebie z jajkami?

A zamiast wędliny możesz jeszcze rybki, mięsko pieczone.

 

Nie martw się napewno kiedyś się zmobilizujesz do dietki

zmobilizuję, jak już będę ważyć jak słonica...
mogę tylko wędlinę, mięso i ryby, i to też nie wszystkie.
nabiał mi szkodzi, nawet mleko już odstawiłam, piję sojowe, całkiem smaczne jest o dziwo, i na szczęście.
myślałam o SB, ale tam też połowy z dozwolonych mi nie wolno. tutaj jestem na łasce jabłek i gruszek, jako jedyne źródło węgli! nie najadam się po prostu tym... jabłka wcale takiego niskiego IG nie mają, jestem często po nich głodna. chciałam trochę poeksperymentować, ale nie mam pomysłu. macie jakąś dobrą dietę na oku?
przy ONZ najważniejsze co mnie 3ma, to fakt że działa! sprawdziłam na sobie i za każdym razem coś tam ubywało... więc to jest ostatnia deska ratunku, kiedy już reszta zawiedzie. tyle że teraz to musiałabym zrobić z 10 serii żeby zrzucić to co chcę...
Pasek wagi

> zmobilizuję, jak już będę ważyć jak słonica...mogę
> tylko wędlinę, mięso i ryby, i to też nie
> wszystkie.nabiał mi szkodzi, nawet mleko już
> odstawiłam, piję sojowe, całkiem smaczne jest o
> dziwo, i na szczęście.myślałam o SB, ale tam też
> połowy z dozwolonych mi nie wolno. tutaj jestem na
> łasce jabłek i gruszek, jako jedyne źródło węgli!
> nie najadam się po prostu tym... jabłka wcale
> takiego niskiego IG nie mają, jestem często po
> nich głodna. chciałam trochę poeksperymentować,
> ale nie mam pomysłu. macie jakąś dobrą dietę na
> oku?przy ONZ najważniejsze co mnie 3ma, to fakt że
> działa! sprawdziłam na sobie i za każdym razem coś
> tam ubywało... więc to jest ostatnia deska
> ratunku, kiedy już reszta zawiedzie. tyle że teraz
> to musiałabym zrobić z 10 serii żeby zrzucić to co
> chcę...

 

Wiesz co? Ostatnio dziewczyny zaintrygowały mnie taką dietą

http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/chce-schudnac/5771-lemon-detox-diet-master-cleanse-czyli-dieta-lemoniadowa-xd.html

ale nie wiem czy ona działa. Znam też wiele osób które polecają dietę Haya czyli rozdzielną. Jak zrzuczę jeszcze z 15 kg to własnie mam zamiar przenieśc się albo na Haya albo na Dukana. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.