- Dołączył: 2009-05-08
- Miasto: Olecko
- Liczba postów: 2049
26 maja 2009, 21:33
Witam wszystkich chętnych. Zakładam ten wątek dla osób, które już są na tej diecie no i oczywiście dla siebie 
Na tym forum będziemy się dzielić swoimi osiągnięciami 
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
5 grudnia 2009, 16:11
Jak już napisałam, to nie mam wyjścia
![]()
Wczoraj poćwiczyłam i aż tak się nie zmęczyłam, a z niektórych ćwiczeń zrobiłam więcej, także wychodzi na to, że mam dużo większe możliwości niż to, co sobie wypisałam.
![]()
Więc tym bardziej po ćwiczonkach byłam zadowolona, bo myślałam, że nie dam rady
- Dołączył: 2009-10-07
- Miasto: xXx
- Liczba postów: 4583
5 grudnia 2009, 22:57
a za jakis czas zwieksz sobie swoje napisane mozliwosci i staraj sie robic coraz wiecej co jakis czas xD nie wiem czy zrozumiale napisalam :D a u mnie dzis z diata niezabardzo :( pare grzeszkow i zero cwiczen... tzn nabiegalam sie po sklepach i praktycznie caly dzien poza domem i dlatego tak wszystko wyszlo...
- Dołączył: 2009-04-12
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 647
5 grudnia 2009, 23:23
Nikusiaa zrozumiałam
![]()
dam radę i odezwę się, nie wiem kiedy... po świętach? W spokoju sobie będę chudła, ćwiczyła i przerywała dietę w razie czego, bo tutaj się moja strategia nie sprawdzi, bo zamiast mnie wspierać to każda mówi, że przesadzam, że mi to nic nie da, nie pomoże, a miałyście wspierać
- Dołączył: 2009-10-07
- Miasto: xXx
- Liczba postów: 4583
5 grudnia 2009, 23:56
kin oj wspieramy. poprostu tez mrtwimy sie o to ze przesadzisz, a wiesz ze sa rozne choroby, ktore zaczynaja sie od odchudzania... sama mialam anemie to wiem co to znaczy, ile mnie nakloli na badaniach itp
a z innej beczki xD obcielam wlosy xD zawsze mialam takie dosyc dlugie a teraz mam ich na glowie 2 razy mniej. jeszcze sie nie przyzwyczailam ale nie jest zle :)
- Dołączył: 2009-12-06
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 60
6 grudnia 2009, 20:26
Hej Wszystkim
![]()
. Chciałabym się od jutra do Was przyłączyć. Dietę tą znam chyba już na pamięć, już raz na niej byłam i schudłam wtedy 5 kg. Niestety nie obyło się bez skutków ubocznych dla zdrowia. Teraz postaram się podejść do niej bardziej racjonalnie. Moje codzienne jadłospisy będę umieszczać w swoim pamiętniku. Mam nadzieję, że do Sylwestra uda mi się pozbyć tych zbędnych, niepotrzebnych kilosów. Trzymam za Wszystkich kciuki.
- Dołączył: 2009-10-07
- Miasto: xXx
- Liczba postów: 4583
6 grudnia 2009, 21:40
u mnie dzis bylo bez diety ... ja nie wiem ale gorzej mi ją utrzymac w weekend niz na tygodni, niestety ! wiec jutro ostro biore sie xDD a jak wam idzie? bo takie bustyki tu sa ...
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 497
6 grudnia 2009, 21:51
koleżanka widzę ambitna i do tego niepoprawna optymistka
![]()
to super, oby spadało, tak jak powinno. mnie się trafiają zbyt często zastoje, ale może nie każdy ma tak ciężką drogę.
powodzenia
![]()
Nikuś, ja w weekendy zwykle robię odstępstwa jeśli można to tak nazwać; jak się trafi kilka kieliszków wódki nie odmawiam, ale kilka, nie więcej. zresztą mam wrażenie że przez nią rano mam zaparcia...ale moje krytyczne spojrzenia w lustro i łapanie się za niby to przybyłe przez noc boczki nikną kiedy wchodzę na wagę i jest o dziwo mniej...
dobry mały grzeszek nie jest zły
![]()
byle nie za często w ciągu jednej serii.
ale jakbym się miała naprawdę skichać z braku kawałka czekolady to sobie na niego pozwolę i wtedy już nie mam specjalnie ochoty przez wiele dni. rozsądne i racjonalne zaspokajanie pragnień jest całkiem na miejscu moim zdaniem: byle się nie zagalopować.
- Dołączył: 2009-12-06
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 60
7 grudnia 2009, 00:25
W ogóle Madziula dopiero teraz zauważyłam Twój pasek postępu i jestem pełna podziwu. Gratuluję takiego wyniku. Dla mnie waga 55 kg wydaje się być marzeniem, a pokonanie tej wagi już obija się o urojenie
![]()
. Dzięki ONZ uzyskałaś takie efekty?
- Dołączył: 2009-09-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 497
7 grudnia 2009, 09:58
ONZ to tylko kilka ostatnich kg...może 4 góra.
a wcześniej robiłam co się dało, nie wyłączając głodówki i mimo wszystko cenię sobie każdy okres mojej diety. dużo się nauczyłam w ciągu tego czasu, mam nadzieję że tego nie zmarnuję i zdrowe nawyki nie pójdą w kąt jak już jakimś cudem osiągnę 45kg. teraz to dopiero jest walka ze sobą i sprawdzian wytrwałości kiedy spada pół kg raz na 3 tygodnie. trza mieć nerwy do tego
7 grudnia 2009, 11:59
Ja tez od początku dziś jadę z dietką, bo weekend weekendem jak to u mnie bywa czyli jedzenie regularnie ale nie z planu. Ogólnie ok. Dziś po drugim posiłku już jestem, no i sporo zajęć więc na jedzenie i czasu brak, czyli nawet lepiej.
Nikuś i perceive więc nie jesteście same.
Madziula to w ogóle wszystkie powala, prawie 18 kg mniej to dopiero osiągnięcie
Edytowany przez ewcia921 7 grudnia 2009, 12:03