Temat: Odchudzanie na zawołanie

Witam wszystkich chętnych. Zakładam ten wątek dla osób, które już są na tej diecie no i oczywiście dla siebie 

Na tym forum będziemy się dzielić swoimi osiągnięciami 

Pasek wagi
no dziewczynki u mnie dietki ciąg dalszy z tym że dzisiaj to raczej głodówkowy dzień miałam, bo nic z planu onz nie zjadłam, tylko 2 mandarynki, jogurt i kanapka z żółtym serem to mój dzisiejszy całodzienny posiłek. Nie wiem ale wstręt miałam jakiś do jedzenia
Ogólnie jest super bo wczoraj wpadłam niby pooglądać a udało mi się kupić spodnie, a co najlepsze w rozmiarze 36 uwierzycie?? To dobry znak, no i mało tego wreszcie ktoś zauważył że schudłam Ale można się dowartościować! Kin, do sukienki też już niewiele brakuje! Qrcze jednak nawet te 4 kg mniej i jaka różnica!
Ja to nie wiem co się dzieje, w ogóle nas tu mało się udziela, ostatnio to my we cztery tu jesteśmy a reszta to co? Ansol, Ewunia... Mam nadzieję że nie zrezygnowałyście z diety? Gdzie Wy się podziewacie? Przydałoby się jeszcze jakieś wsparcie...
Super Ewcia, że zmieściłaś się w 36 właśnie to, że ktoś zauważy, że schudłaś, to daje dużo.... a u mnie nikt mi nic nie powiedział i do tego dzisiaj niby zaczęłam dietę, ładnie szło, czekałam na jakąś z was i co... pod wieczór zjadłam princesse kokosową znowu nie mogę zacząć wrr... jestem na siebie zła, nie mam wsparcia, nikt mnie nie pochwali, że po mnie widać, a żeby się zdołować i ostro za dietę i ostatnią serię wziąć, to się zważyłam po ostatnim posiłku i tym nieszczęsnym batonie i szok!! Pokazało 55,2 kg... czy my musimy tak dużo tyć przez cały dzień Jak ja później się pochwalę wagą, jak powiem, że co... że muszę się zważyć na czczo? Bo później to już więcej jest, niż trzeba Jutro zrobię drugi dzień, bo jak znowu zacznę od początku to się nigdy nie ruszę...........

i zmieniam pasek na 52,5 kg... bo jak przytyję w ciągu dnia to będzie 53 z groszem więc może być, więc.......... 2 SERIE ONZ
Pasek wagi
ja w niedzielę byłam lepsza, bo z tej radochy z rozmiaru 36 (o ile nie był zaniżony) w moim żołądku wylądował bic mac z frytkami i pewnie dlatego wczoraj jakiś wstręt mnie ogarnął... moim zdaniem princessa przy tym to pikuś chociaż i to bomba kaloryczna
O matko, jakbym zjadła coś z mcDonald'sa albo KFC ............. a sprawdzałam przed zjedzeniem, ile kalorii ma princessa i miała coś koło 230, nie pamiętam dokładnie, także aż tak dużo nie było, ale było i nie będę się tłumaczyć!

Co do rozmiaru 36 to boję się przymierzać, bo chyba bym się zdołowała, jakby wydawało mi się, że spodnie w rozmiarze 36, które sobie upatrzyłam, będą dobre, a tu klops... dlatego nawet do tego rozmiaru nie startuję, może kiedyś bo moje masywne uda i tak królują nad resztą ciała, mimo zmniejszającej się wagi
Pasek wagi
tez mam takiproblem. chociaz pare osb mi powiedzialo ze schudlam... ale ja tego po sobe nie widze! wiec nie schudlam ! i trzeba sie motywowac ...
Widzisz, tobie powiedzieli, mnie nie :(

Idę zjeść rybę, a później poćwiczę. Wczoraj tak chciałam spalić tą princessę, że dzisiaj zakwasy mam, ale to dobrze
Pasek wagi
noo mi powiedzieli chociaz ja twierdze ze to nieprwda bo waga ani drgnie tylko ze cwicze na stepperze i to moze od tego ... ale i tak ja tego nie widze wiec im nie wierze xD
Dziewczyny jestem , czytam Wasze wpisy, ale nic nie pisałam, bo kompa dopadałam tylko na chwilę i musiałam dalej szaleć na mopie. Jestem z Wami i wspieram Was duchowo! Czuję też Wasze wsparcie! Ćwiczcie, chudnijcie i bądźcie szczęśliwe! Ja ostatnio ważyłam 65,1, ale jak mi już kuchnię podłączyli i mogłam coś ugotować, to rzuciłam się na jedzenie i chyba już tyle nie ma. Sprawdzę, gdy trafię na wagę w tym bałaganie! Trzymajcie się! Dzięki Kinia i Ewcia, że pamiętacie o mnie!
Ansol od tego szaleństwa z mopem po remoncie to na pewno nie przytyjesz, chociaz na diecie nie będziesz, wiem coś o tym, ale to chyba dobrze. Chociaż w nowej odnowionej kuchni częściej się chce przebywać
Kin nie tylko Ty masz problem z udami ja też mam dość masywne i tez mnie to wkurza, w ogóle ja to mam jakąś dziwną budowę, do pasa jest ok ale wkurzają mnie moje boczki które ciężko zrzucić a na szersze biodra nic nie poradzę.
Nikuś jak dieta? Mam nadzieję że nie podjadasz słodyczy?
Ja dzisiaj się wezmę za dietę bo jakoś jem niby regularnie ale nie z planu, no i zważyłam się, za rewelacyjnie nie jest bo waga stoi, ale nic dziwnego, bic mac był pyycha
Ewcia to jak z masywnymi udami zmieściłaś się w 36 Te uda to chyba tylko według ciebie są masywne. Ja wczoraj musiałam napić się kawy z mlekiem, tak strasznie mnie głowa bolała, że ledwo się trzymałam. Nie miałam czasu na zjedzenie no i takie skutki były, bo najpierw uczelnia, później rodzina wpadła, a ja jak nie jem dłużej to mnie zaczyna głowa boleć.

A wczoraj jak przybyła babcia w odwiedziny, to powiedziała mi że schudłam.......... ucieszyłam się, a ona mi  mówi, że widać, wiecie po czym? PO BUZI!! Jak u mnie ma być widać po wszystkim, oprócz twarzy, bo czy ona chudsza czy nie, to mnie najmniej obchodzi, marne to pocieszenie było


Ewcia ja też miałam problem z boczkami, ale zaczęłam chudnąć i co dwa dni ćwiczyć po kilka minut na boki i brzuch i wreszcie się ich pozbyłam i mam najbardziej płaski brzuch odkąd pamiętam. Tylko te nogi.....


Fajnie Ansol, że wróciłaś, teraz zapraszamy do regularnej kontroli wagi i stosowania ONZ
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.