Temat: Po diecie warzywno-owocowej dr Ewy Dąbrowskiej :zdrowe żywienie , stabilizacja i utrzymanie wagi na resztę życia.. rady, porady

Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną. 

Witajcie dziewczynki :)
WRÓCIŁAM ZE STOKROTNIONĄ SIŁĄ  :))) zjarałam się jak skwarka /ponoć brąz wyszczupla :))))/ . Muszę wrócić na ziemię ... jeśli chodzi o dietę zachowane 1300 - 1400 kcal dziennie ... waga na dziś 81 czyli nie spasłam się ufff a z WAMI walczę dalej ...czyli o 7 z przodu :)).
Pusiaaa super, że w końcu jesteś . Tak jak wspomniałam w kijach się rozbujałam :)))) gorzej moje mięśnie :)))).
Izamarina gratuluję pięknego spadku :)
Luckaaa
bukiet najcudowniejszych życzeń z okazji urodzin i porządnego wypoczynku tam na iberyjskim :))).
Lunka pewnie dawaj do nas i nie siedź sama na WO :). nie wiem jak to z naszymi terminami ?? kiedy robimy przypominajkę i zarzucamy białe michały???

Ankarka jak mięśnie czują, to znaczy że chodzisz efektywnie. Przypominajka kolejna od 1 do 7 sierpnia. Ja teraz robie, bo na urlopie strasznie drogie warzywa były, więc przesunęłam na ten tydzień.

A i gratuluję Ankarko ładnego spadku, niebawem 7 sie pokaże. 
Dziękuję Pusia :) . Opłaca się być na diecie echhh jestem taka happy :). Ja dziś idę polować na bób bo mam ochotę i chyba melon na jutro. Przypominajka od sierpnia - tak, tak Pusia wiem o co chodzi :)..miałam się Ciebie zapytać już wcześniej : skąd wywodzi się Twój nick???? Czy przypadkiem nie jest zapożyczony z Kogla - Mogla tej białej pudelki ???:))))))))) jakoś tak ostatnio skojarzyłam oglądając po raz enty tę komedię :)
Hej dziewczynki. Nie szło dzisiaj do południa nic wpisać.
Nareszcie Pusia na swoim miejscu i Ankarka się pojawiła.
Lubię jak wszystkie są w jednej kupie, he, he.
Ja szykuję się na 1 sierpnia
Pasek wagi
Witajcie laski !
Przepis na grube ogórki!  Jest to marynata, za którą zabijają się moi domownicy. Jest mocno słodko-kwaśna i nie każdemu smakuje... Ale moim zdaniem jest bosssssska!


Przepisik na zimę:
Grube ogórki, które do niczego się nie nadają
Czerwona papryka jako uatrakcyjniacz smaku
5,5 szklanki wody
1,5 szklanki octu
2 szklanki cukru
1,5 łyżki soli
1 paczka przyprawy curry

Zagotować wszystko i ostudzić. Obrać ogórki i pokroić w pasy, takie pikle, ósemki, czy jak to nazwać. Paprykę też wzdłuż, ona poprawia smak. Na dno słoika włożyć gruby plaster cebuli, kawałek liści selera (lub lubczyku), zalać zalewą i zakręcić słoiki. Zagotować 3 minuty.

Nie wiem, czy to zdrowe z tym octem i cukrem, ale jest to pyszne i trzeba spróbować! Niech się chowają sklepowe "przeoctowane" wyroby! Cukier łagodzi smak, a curry nadaje piklom niepowtarzalny smak.
Cześć Chudzinki :)))..ale upał się dziś zapowiada :)))...Ahorka ciekawy przepis.  Ja lubię takie wynalazki :))) może zrobię kilka słoiczków??No to super akurat moje warzywka pięknie się ukiszą na 1wszego :))))


LASECZKI

Ankarko mój nick to od imienia psa sąsiadki, miała ta suczka na imie pusia i była bardzo tłuściutka  a koglu-moglu faktycznie była pusia medalistka

Ahorka ciekawy przepis na ogórasy,ale tego cukru masakrycznie dużo.

Miecia no tak, masz racje w kupie najlepiej. Ciekawe jak to będzie, kiedy się zaczną tak na serio urlopy? Pewnie cisza tutaj będzie.

Dziewczyny mam pytanie, mroziłyście kiedyś bób? Wiem,że mrozony można kupić,ale nie mam pojecia jak sie zabrać do mrozenia.

A gdzie sylwia i kasiula nasza?

U mnie straszne upały od poniedzałku, a nogi mi tak puchną,że masakra jakaś
pusia1977, no cukru dużo faktycznie, ja musiałam w ogóle na tę okoliczność cukier i ocet kupić, bo nie mam tego normalnie w domu.... No ale te ogóry są świetne i nie jesz ich przecież na kilogramy i nie codziennie. Należy potraktować to jak rarytas odświętny, ewentualnie zmniejszyć ilość cukru, ale nie wiem, jaki efekt smakowy będzie?
Na zachodzie przeszły gwałtowne burze.... tak, że raczej pogoda przyjemna.
Żarcie na dziś do pracy:
rukola
pomidor
jajko
oliwki czarne
cebulka
ser wędzony (lub łosoś wędzony- z łososiem lepsze)
obowiązkowe prażone pestki słonecznika i dyni
polane oliwą z oliwek i skropione sokiem z cytryny
parę listków bazylii
soli nie trzeba
acha, ja kroję to wszystko dość grubo, bo nie lubię sieczki, ale to już dowolnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.