8 czerwca 2011, 08:18
Witam serdecznie. Będzie to wątek dla osób, które zakończyły post wg zasad dr Ewy Dąbrowskiej i chcą przejść na zdrowe żywienie. Osoby, które skończą post Daniela zapraszamy tutaj, aby ustabilizować wagę i do końca życia cieszyć się dobry zdrowiem i kondycją fizyczną.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Myślibórz
- Liczba postów: 852
19 czerwca 2011, 20:04
Ja widziałam fragment i faktycznie skojarzyłam od razu ze zdrowym zywieniem:) krytykowała Polaków za dużo i tłusto (mięcha, kiełbasy itd)
Dzięki
Miecia za wskazówki i tak z tydzień po wycieczce zafunduję sobie przypominajkę wo
19 czerwca 2011, 21:24
A ja też widziałam kawałek tego programu - zainteresowała mnie n tyle t dietetyczka, że jutro biegnę po jej książkę do biblioteki...poza tym coraz częściej myślę o tym żeby przejść na wegetarianizm ... w ogóle nie mnie nie ciągnie do mięcha ... wręcz odrzuca ..czyżby soja i soczewica pozwoliła mi na 100 % być przyjaciółką zwierzątek???
Pusia jak dobrze, że wróciłaś :)))..ten wywiad z panią dr trwał chwilkę na tvp info....szwankuje mi laptop ..trafiło wiatrak i jak teraz patrzę wcina mi literkę A jak ANIA !!!!! więc jutro go zawiozę do serwisu - umrę bez WAS i z głodu :(.... bo na jutro już czeka kapucha i inne warzywka .....ale rano jeszcze poczytam :)))))
20 czerwca 2011, 08:16
Witajcie dziewczynki.
Sylwiula na urlop wybieram się w Beskidy:)
Ankarko jak to miło czytać,ze komuś brakuje mojej obecności. Wiesz,że ja też coraz bardziej myślę nad rezygnacją z mięcha, też mnie całkowicie do niego nie ciagnie. Chociaż musze Wam powiedziec,ze wczoraj miałam kuszenie do kompulsywnego obżarstwa, ale nie poddałam się i wygrałam:) Coś mi mówiło,zjedz tej kiełbasy i tych innych rzeczy, a ja sobie tłumaczyłam: nie jedz,będziesz po tym cierpiała i to będzie pierwszy krok do powrotu do choroby!I wygrałam,nie obżarłam się i jestem z siebie dumna. A jeszcze jedno Ankarko jak nie zapomnie to przepiszę, czego musisz unikać przy zapaleniu stawów, to z tej ksiażki Gilian. Wiem,ze na 100% warzywa psiankowate odpadają, bo solamina zaostrza chorobę, ale dokładniej przepisze w domu z książki o co biega.
Miecia jak po imprezce?
Luckaaa odpędzam te cholerne deszcze,żebyś mogła nam cyknąć fotki i pokazać białe nocki.
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Myślibórz
- Liczba postów: 852
20 czerwca 2011, 08:37
PUSIA brawo za spadeczek! A ja 0,5 kg w górę ale nie ukrywam, że pojadłam w sobote i niedzieę niedozwolonych rzeczy, w dodatku nie było ćwiczeń.
Dzisiaj od rana leje
![]()
Z mojej wycieczki chyba nici, wszystko się srzysiega przeciwko mnie, ale tak naprawdę to nie wiem, czy chce jechać. W pracy atmosfera nieciekawa, ludzie patrza na siebie wrogo a to z nimi trzeba jechać. Pogoda fatalna i chyba mój mąz nie wróci na czas.
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Pod Palma
- Liczba postów: 1002
20 czerwca 2011, 10:08
O ! Nareszcie jestescie :)) A mnie slodycze polskie napadly- dostalam w prezencie - a wlasciwie dzieci dostaly , ale ja dobra matka musialam je przed niezdrowym obronic ! na forum bylo cicho , to zarlam sobie w deszczu ...
- Dołączył: 2009-07-21
- Miasto: Tarnowo Podgórne
- Liczba postów: 1960
20 czerwca 2011, 11:19
Hej kochane zdrowo odżywiające się......
Baaaardzo dziękuję Wam za życzenia. Ślubnemu również przekazałam.
Po imprezce troszkę dopadła mnie nostalgia nad przemijaniem, ale takie chwile z pewnością każdy przeżywa.
![]()
Ciasto własnoręcznie zrobione przez Miecię, dobrowolnie zjedzone przez Miecię dołożyło Mieci trochę wagi.
![]()
Waga jak to waga nie ma ochoty udawać, że nic się nie działo, he, he.
Dobrze, że teraz mam inne pojęcie o odżywianiu i bez paniki dam radę ogarnąć sytuację
![]()
.
A poza tym nakręca mnie pozytywnie przypominajka 1.07.11.
Edytowany przez Spychala1953 20 czerwca 2011, 11:20
- Dołączył: 2009-07-21
- Miasto: Tarnowo Podgórne
- Liczba postów: 1960
20 czerwca 2011, 11:23
Luckaaa, a Ty nie bądź za dobrą mamuśką i nie objadaj się za dużo słodyczami bo nasze dupska tylko na to czekają żeby coś przechwycić i sobie przykleić i wygląd poprawić, ale nie z korzyścią dla nas
Pusia gratuluję spadku,
Sylwia 0,50 dodatkowy kg to pryszcz do zgubienia
Edytowany przez Spychala1953 20 czerwca 2011, 11:24
- Dołączył: 2010-01-17
- Miasto: Pod Palma
- Liczba postów: 1002
20 czerwca 2011, 11:57
Wiem Miecia , tylko glowa nie zawsze wspolpracuje ... ide dzisiaj biegac wieczorem , moze w ciagu paru dni wytrzepie z dupska te slodycze .
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Myślibórz
- Liczba postów: 852
20 czerwca 2011, 11:59
Wiem Miecia,ze to ryszcz, dlatego nie przejmuję sie tym tak bardzo. W dodatku nie jade na wycieczkę, więc bedę miała kontrole nad tym co jem
![]()
Szkoda, ze wczesniej sytuacja sie nie wyklarowała, pociągnęłabym dalej WO.
Dzisiaj okropny ból głowy i ciężar na żołądku. Nie wiem co mi tak zalega. Na sniadanie marchew z jabłkiem i odrobiną chrzanu, do tego mała kromka razowca, na drugie sniadanie duszone warzywka na zimno.Na przekąskę jabłka i marchew. na obiad warzywka z kaszą