- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
29 maja 2011, 17:19
Hej jakiś czas temu byłam u lekarza - endokrynologa.
Na dzień dobry lekarka powiedziała "o rany ! Ale gruba jesteś ! " (Mam 160 cm i ważę 70 kg)
Lekarka powiedziała że wyglądam na ok 65 kg., zważyła mnie i powiedziała że konieczna jest dieta którą dała mi rozpisaną na kartce:
śniadanie: 2 plasterki chudej wędliny LUB 100 g chudego twarogu do tego 1 kromka chleba razowego lub graham i szklanka herbaty bez cukru
II śniadanie: 2 pomidory lub surowa marchew
obiad: 100 g chudego mięsa, surówka z jarzyn LUB zupa jarzynowa LUB raz w tygodniu rosół bez makaronu LUB raz w tygodniu ryby
podwieczorek: 100 g owoców
kolacja: [nie później niż o 18.00] 1 szklanka mleka, 1 kromka chleba razowego, 1 jajko gotowane [ale nie więcej niż 2 jajka w tygodniu] a jak nie ma jajka to 100 g chudego twarogu.
no i do tego obowiązkowo jak najwięcej ćwiczeń.
Spojrzałam na nią jak na wariatkę i zapytałam czy ona ze mnie żartuje... powiedziałam że to strasznie mało kcal i że jojo itd..
Pani doktor powiedziała ze jojo nie istnieje, że jest to tylko wymówka osób które nie potrafią utrzymać diety, że mam jeść według tego co ona mi rozpisała i mam wrócić jak schudnę 20 kg!
Nie mam pojęcia co o tym myśleć..
edit: podczas wizyty Pani doktor kilkakrotnie powtarzała ze jestem gruba a wręcz bardzo gruba, otyła itd..
Edytowany przez SadRedRose 29 maja 2011, 17:26
29 maja 2011, 17:23
Zmień lekarza, bo to jakiś konował... Jak już masz problemy hormonalne i być może m. in. przez to zwolniony metabolizm nadwagę, to taką "dietą" jeszcze sobie zaszkodzisz.
I co poza tym, zbadała cię w ogóle, zdiagnozowała, zastosowała jakieś leczenie?! Bo pierwsze słyszę, żeby schudnięcie było warunkiem leczenia problemów hormonalnych; powinno być prowadzone równocześnie z dietą, wręcz koniecznie.
No i ok, masz nadwagę, ale przy tej wadze trudno powiedzieć żebyś była jakoś wielce spasiona... A to babsko każe Ci chudnąć do granicy niedowagi...
Edytowany przez Staffka 29 maja 2011, 17:26
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
29 maja 2011, 17:24
Test dosadny ale prawdziwy - zmień lekarza, poważnie. Moja endokrynolog nigdy tak nie mówiła i doskonale wie że strata wagi to coś ciężkiego
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
29 maja 2011, 17:25
Staffka - tak miałam zrobione badania krwi w których wyszło że niby wszystko jest ok więc nie potrzebuję żadnego leczenia tylko i wyłącznie ostrej diety bo jak to Pani doktor powiedziała "jestem gruba"
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20172
29 maja 2011, 17:26
A nie poleciła Ci jakiejś cudownej mieszanki której imienia na tym portalu nie wolno wymawiać, albo czegoś takiego? Bo wygląda mi na ich dystrybutora
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
29 maja 2011, 17:27
Epestka - nie, nic mi nie polecała ..
29 maja 2011, 17:28
Nie wiem, może to jakaś niespełniona anorektyczka; przy wadze 50 kg miałabyś BMI na granicy niedowagi... Odchudzanie się do takiej wagi taką drakońską dietą przy zażynaniu się ćwiczeniami to najlepszy sposób, żeby narobić sobie niedoborów i tak schrzanić przemianę materii, że na 1500 kcal być tyła.
29 maja 2011, 18:42
zmień doktora, psychiczna jakaś
29 maja 2011, 18:50
powiem tak
otyłość to zagrożenie dla organizmu,
endokrynolog nazwala rzecz po imieniu 70 kg to dużo i tak, jak wiele osób tutaj jesteś gruba.
Skoro trafiłaś do endokrynologa, masz jakieś zaburzenia - lub też było coś nie tak z wynikami.
Skoro nie dała Ci leków a kazała się odchudzać - zmiany nie są spowodowane zaburzeniami jakby to powiedzieć - wrodzonymi, posiadanymi od zawsze, ale coś zaczęło Ci szwankować.
Oczywiście, aby sprawdzić czy hormony szwankują bo jesteś gruba, czy dlatego ze taki Twoj urok - musisz schudnąć.
Ja mam wyniki od zawsze na granicy niedoczynności. Może nie tak dosadnie, ale również słyszałam od lekarza, że najpierw waga 62, stabilizacja a potem zobaczymy czy hormony nie spadną.
Dziwię się opiniom tutaj. Praktycznie każdy kto tu trafia to osoba któa chce schudnąć, lub już schudła.
Tu dziewczynie lekarz KAZAŁ schudnąć i nagle wielkie larum... Nie z powodu nadwagi ale bezczelnego lekarza. NO HAAAALOOO!!!!
Dla własnego zdrowia masz schudnąć i chociażby nie wiem jakim policzkiem to dla Ciebie było - to to Twoje zdrowie i zwalcz nadwagę!
I na pewno większym zagrożeniem dla Twojego zdrowia i życia jest utrzymanie obecnej wagi, niż lekceważenie sobie uwag doktora.
CO, wolałabyś aby pogłaskał Cie pogłowie i powiedział: Moja Ty bidulko, ale Cię złe środowisko i niedobrzy rodzice upaśli, ale tu masz pigułkę, połkniesz i po kg jutro nie będzie śladu...
Masz nadwagę, bo sama do niej doprowadziłaś i potrzebny CI spory kopniak w tyłek, skoro nawet jak lekarz Ci każe chudnać, ty szukasz dziury w całym.
Skomponowana dieta wcale nie jest taka zła
29 maja 2011, 18:52
ja ciut wiecej jem . tzn owsianka, grahamka z bialkiem, zupa/mieso z czyms i bialkowa kolacja. oczywiscie owoc czy warzywo do kazdego psosilku. no i jak zmieszcze to podwieczorek serek czy owoc
tu widze ze to malo. 1 kromka na 3 godziny?