Temat: Dieta śródziemnomorska

ostatni trend to Low Carb w kierunku Keto,  keto jest dieta ktora zapobiega skokom insuliny. .Sa to diety podobne do srodziemnomorskiej - bazuja na bialku, tluszczach i weglowodany glownie z warzyw. Utrzymanie przerwy miedzy posilkami tez zapobiega ciaglym skokom insuliny i w efekcie "uspokaja" organizm, nie ma wtedy tego ciaglego glodu (jesli posilki sa dobrze zbilansowane)

Zmiana przyzwyczajen zajmuje troche czasu, jednemu mniej , drugiemu wiecej, ograniczenie weglowodanow, nie chodzi tu o wykluczanie tylko rezygnacja/ograniczenie np  slodyczy.

Berchen, nie rób mi tu zamieszania bo dieta śródziemnomorska nie polega na ograniczeniu zbóż. Jest to sensowny, zbilansowany sposób odżywiania prawie w pełni zgodny z obecną piramidą żywieniową :) Tak się po prostu powinno żyć i zdrowo odżywiać, bez żadnych chorych wykluczeń.

Zalecenia odnośnie porcji produktów zbożowych - w postaci złożonych węglowodanów i takie są też zalecenia piramidy, unikamy białego, bezwartościowego dla organizmu syfu powodującego właśnie skoki insuliny a jemy produkty które zapewniają właściwe i zgodne z naturą jej uwalnianie - to 4/5 porcji dziennych. Za porcję uważa się "1 porcja to kromka chleba lub 1/2 szklanki ugotowanej kaszy/makaronu" więc gdzie tu cięcie węgli biorąc jeszcze pod uwagę, że oprócz tego zaleca też np. 3 lub więcej porcji owoców dziennie? To właśnie insulina uwalniana w odpowiedni sposób zapewnia normalizację poziom glukozy we krwi. A dieta śródziemnomorska ogranicza to jedynie trochę nabiał bo w zaleceniach jest, żeby nie jadać go codziennie (zresztą tak samo jak np. jaj czy drobiu) a czerwone mięso najlepiej sporadycznie lub w ogóle. Ale warzywa, owoce, produkty zbożowe, dobre tłuszcze - to właśnie należy spożywać codziennie i to kilkakrotnie :)

Berchen dobrze pisze, zapomniała napomknąć o kanale bracia Rodzeń na YT (lub po angielsku ja polecę dr Jason Fung). Na diecie ketogenicznej + intermittent fasting wychodzisz z cukrzycy i wracasz do prawidłowej wagi, później dieta śródziemnomorska to na pewno dobry wybór, by utrzymać zdrowie. Możesz być zdrowa, ale żaden lekarz Cię tam nie zaprowadzi niestety, trzeba brać sprawy w swoje ręce.

Nie piszemy o dietach ketogenicznych czy low carb ale o śródziemnomorskiej, która absolutnie nie ogranicza węgli a jedynie zaleca je spożywać w dobrej dla organizmu formie i są one na niej wraz z warzywami, owocami i zdrowymi tłuszczami codzienną podstawą.

I jak najbardziej naturalnie jest w stanie autorce wątku pomóc w walce z cukrzycą typu II i nadciśnieniem bo polega po prostu na zdrowym odżywianiu, dobrych składowo produktach, bazuje na zasadach zapobiegających skokom insuliny i cukru (węgle pod postacią złożoną i spożywanie ich w towarzystwie warzyw). I zdecydowanie ten sposób odżywiania może być "na zawsze" bez żadnej szkody dla organizmu a z największym pożytkiem. A jeżeli organizm będzie zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem pełnowartościowo odżywiony, z odpowiednią ilością witamin, minerałów i z wykluczeniem cukrowego syfu na pewno przy okazji odpłaci się schudnięciem jeżeli jest taka potrzeba.

NFZ na swojej stronie ma rozpisane diety na podstawie śródziemnomorskiej. Trzeba założyć konto i korzystać. 

Owszem, tytuł wątku to dieta śródziemnomorska, ale problemy autorki to cukrzyca typu 2 i waga do zrzucenia, stąd nakierowanie na pewne rozwiązania, które wielu osobom pomogły, a są mało jeszcze znane.

przymusowa- teoretycznie masz racje a praktycznie - to zalezy. Jesli ktos jadl jako jedna porcje 5 kanapek na sniadanie to zejscie na 1 porcje bedzie chcial nie chcial dla niego pewnego rodzaju ograniczaniem, z ksiezyca tych cukrzyc sie nie nabawilysmy. Na poczatek co by nie bylo bedzie lekkim szokiem- ja przezylam moj pierwszy jak sadzac ze nieduzo jem po zwazeniu wszystkiego okazalo sie ze jadalam porcje, ktore mi teraz wystacza na dwa posilki. Dla kogos kto potrafil bez problemu wciagnac na raz cala pizze na dodatek jako zakonczenie dnia ( kilka razy w tygodniu w pozostale dni kebab)- to akurat nie o mnie:), to niestety jakby nie patrzyl- taka osoba bedzie nowy styl zycia na poczatku odbierala jako niezle ograniczenie. 

Ja tylko dodam, ze przy problemach z tarczyca (a te często współwystępują z cukrzyca, czy insulinoopornoscią), Keto to najlepsza droga do zajechania tarczycy. 
byla kiedyś na forum użytkowniczka, która trwałe zniszczyła sobie zdrowie przez dietę Keto (chyba zuza.g? Nie wiem, czy jeszcze tu zagląda, ale może uda się wyszukać jej pamiętnik, albo posty, w których opisywała konsekwencje Keto). 

pmietam i czesto o niej mysle,  szkoda ze nie pisze. Nasluchalm sie Braci Rodzen i poczytalam kilka ksiazek na ten temat, wyzej wspomnianego autora i jeszcze jednego austriackiego- i ci wszyscy, bylo nie bylo ludzie po fachu twierdza ze problemy maja inne zrodla, ze niby nie konkretnie samo w sobie keto jest winne problemom.  Nie wiem komu wierzyc, szkoda ze zuza nie pisze jak sie czuje, co o tym mysli.