Temat: sok owocowy-przytyje?

we wrześniu kończę 18 lat. 165cm wzrostu, 49kg ( po weekendzie obżarstwa wacha się do 50)  tak, liczę, oprocz weekendów, wtedy sobie pozwalam na nieliczenie i jedzenie słodyczy ://

Mam wrażenie, że to forum już umarło, a ten marny post niezbyt wysilającego się trolla tylko mnie w tym utwierdził. Od miesięcy nie ma tu po co wchodzić, poziom dyskusji jest żaden. Paradoksalnie to dobrze, że dziś zajrzałam, przynajmniej nie będę mieć więcej nadziei, że jest po co 🥱

A ile jesz kalorii?

Masz niedowagę (tak myślałam), na 99% wyglądasz dobrze i pewnie jedyne, co Ci się przyda, to zdrowe jedzenie, odpowiednie nawodnienie i ruch (bo to się przydaje wszystkim). Przy sporadycznych ćwiczeniach i siedzącym trybie życia powinnaś zjadać dziennie ok. 2000 kalorii. Wyrzuć wagę i dzienniczek do liczenia kalorii, zacznij jeść zdrowo (czyli wszystkiego po trochu ze szczególnym uwzględnieniem białek i zdrowych tłuszczy, a nie "tylko owoce") i tyle, na ile masz ochotę, i znajdź sobie jakiś rodzaj ruchu, który Ci podejdzie - taniec, rower, chodzenie po górach, pływanie, pole dance, gry zespołowe, zumbę, jogę, cokolwiek. Nie po to, żeby coś zrobić z ciałem, ale głową - jak rzucisz się w wir pasji, to istnieje szansa, że przestaniesz wymyślać sobie durne głodówki i psuć sobie zdrowie.

Drastyczne obcinanie kalorii w tym wieku może jedynie spowodować, że wpędzisz się w jakieś paskudne choroby, albo (to Cię pewnie bardziej przerazi) rozwalisz sobie metabolizm i później zaczniesz mocno tyć, jak nagle okaże się, że do normalnej egzystencji potrzebujesz normalnego jedzenia.

Wdrażaj to od razu, zanim będzie za późno. Jesteś szczupła - za szczupła. A dążysz do tego, żeby być chora. Co Ci się w Tobie nie podoba, że chcesz się odchudzać?

EDIT: jeżeli faktycznie produkuję się tutaj dla trolla, to mam nadzieję, że znajdzie się chociaż jedna osoba, której to pomoże:P wierzę, że nastolatki niemające zielonego pojęcia o odchudzaniu nadal istnieją - niestety.

Sam cukier i karbsy - możliwe ze się odłoży 

nainez , widzę, że keto spralo ci konkretnie głowę xD

XDD Tylko że tyje się od nadwyżki kalorycznej, a nie konkretnych makroskladników

Kurczę, a ja zjadłam szpinak z makaronem i kurakiem , czy przytyje 5 kg? 

Krummel chyba tobie skoro nie czaisz ironii 😋