Temat: Dieta 1000kcal, zapraszam ;)

ekhm. a ja mam problem...znaczy...zjebałam. pewnie nie mozna tu bluznić? ale w ogole..brkauje mi słow. aż będę hejterzyć na siebie.

zjadłam duuuużo. rano nic a potem przy pracy,bo pracuję obecnie przy ŻELKACH. ja je uwielbiam. podjadam. zjadłam sporo...wiecie,przez 8h można ich zjeść dużo. wróciłam do zjadłam jajecznicę z 2 jajek...a potem jak wstałam bo ogólnie po rpacy jestem nieprzytomna, to zjadłam z 5 jabłek? 2 banany. no kurde! co ze mną nie tak :/ a jutro jade na majówkę. eh. 

serio tu nie pasuję bo nie mam czym się tu pochwalić,nie idzie mi. ale Wam dziewczyny gratuluję że dajecie radę ;*

czesc :)

u mnie dzisiaj ok ,ale mialam tak zabiegany dzien ze zjadlam duzo mniej niz mam w pamietniku ale juz nie bede tego zmieniala .nie mialam czasu na obiad SERIO :) no ale trudno sie mowi .jutro zjem tak jak trezba 

czesc!! u mnie tez dzis pieknie za oknem dlatego caly dzien poza domem bo w weekend ma byc nie za ciekawie dlatego korzystam ;) menu wrzuce wieczorem :) 

narazie byla jajecznica z 2 jaj + chlebek light z poledwica ;)

Cześć Dziewczyny!

Przyłączam się do Was i bardzo się cieszę, że Was znalazłam.

Już kiedys byłam na 1000 kcal. Schudłam wtedy trochę ponad 20 kg, ale w ciagu 3 lat odrobiłam,. ale tylko połowę:)

Jeśli chodzi o wczoraj to było 936kcal, a dzis już jest 470, ale w 1000 się zmieszczę, bo nie jadam kolacji.

Zasatnawiam się czy wliczanie kaw, herbat ziołowych i zielonych ma jakis sens? |Nie słodzę ich, wiec to właściwie zadne wartości energetyczne, wiec jesli ich nie policzę to chyba nic wielkiego się nie stanie?

Waga, którą podałam nie jest wagą z dziś czy wczoraj, a z 15. kwietnia wieczoram, wiec chyba nie do konca miarodajna, ale następnym razem mogę się zważyć na porządnej wadze dopiero 7 maja- ciekawe czy będą jakieś efekty:) CZy nie spadnie mi mobilizacja i nie przestanę uważać na jedzonko....

Wiecie co Dziewczyny?? Najbardziej to nie lubie ćwiczyć.... Może macie jakieś sposoby na to??