Temat: pofolgowałam sobie

No i porażka. Ani grama mniej.  26 kwietnia "idę pod nóż", lekarz zalecił zejść poniżej 100 a tu klops.

Odrzuciłam słodzik, bo podobno rakotwórczy, wróciłam do zwykłego cukru ( z ksylitolem mi nie smakowało), i przyjęłam kilka zaproszeń na otwarcie sezonu wiosennego za miastem....... I wystarczyło, nie ubyło a wręcz przeciwnie.

Ale też pierwszy raz ( co mi się wcześniej nie zdarzyło) jestem na siebie wściekła.

Kupiłam produkty, zaraz idę kroić, i od jutra ruszam z dietą ze szpitala w Toronto dla osób przed operacją.

I mocne postanowienie: od dziś : godzinny spacer, choćby ślimaczym tempem, byle do przodu. Dam radę

Pozdrawiam wiosennie z podobnym doświadczeniem

Pasek wagi

Jesli chodzi o słodziki, to nie wszystkie są rakotwórcze. Głównie te chemiczne typu aspartam. Polecam stewie lub erytyrol (w tabletkach, liściach lub proszku jak cukier). Ja używam w tabletkach (stewia+erytyrol) bo tylko taka wersja mi smakuje. 100% stewii było dla mnie niejadalne (za gorzkie). Chwalę sobie takie rozwiązanie, bo jednak wyliczyłam, że te 2 łyżeczki na szklankę które słodziłam * ilość kaw i herbat dawało w ciągu dnia spokojnie 400 kcal a czasem więcej, więc w to miejsce wolę sobie zjeść porządny posiłek. Ksylitol jest zdrowszy od cukru, ale jeśli chodzi o kalorie to nie ma specjalnie różnicy. Cukier jaki by nie był to cukier - kalorycznie podobnie - różnice jedynie w byciu bardziej lub mniej niezdrowym. Stewia (obojętnie w jakiej formie) nie ma kcal a dodatkowo udowodniono, że nie powoduje wyrzutu insuliny jak cukier i pochodne.

Co do pofolgowania - czasem się zdarza i trzeba to wziąć na klatę :) Rób dalej swoje i będzie dobrze :) Pozdrawiam i życzę wytrwałości, bo to najgorsze jest jak się chce schudnąć :)

Pasek wagi

Jaką operację będziesz miała?

Motywacja i samozaparcie są niestety bardzo ważne, gdy chce się schudnąc. Powodzenia!

Uważaj na węgle, jedz więcej tłuszczu i białka - zakładam że masz IO, to częste przy takiej wadze.

O jakiej operacji mowa? jeśli można zapytać? 

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, że operacja przebiegnie bez najmniejszych problemów.

A folgowanie - cóż... tak czasem bywa, ale trzeba wziąć to na klatę i próbować dalej :) Przecież nie można się poddawać, załamywać i rzucać na lodówkę. Kto nigdy nie zgrzeszył na diecie - niech pierwszy rzuci masłem ;)

Pasek wagi

Kto nigdy nie zgrzeszył na diecie - niech pierwszy rzuci masłem ;)

Asiula, umarłam ze śmiechu :p Bombowy cytat, wrzucam to na lodówkę! :)

Karolka, ksylitol to nie pochodna cukru. Ma mniej kalorii, podobnie jak stewia nie powoduje wyrzutu insuliny, a na dodatek jest bezpieczniejszy dla osób mających próchnicę (hamuje namnażanie bakterii). Jedyna wada - w nadmiarze może przeczyszczać...

joasiastepniewska napisał(a):

Kto nigdy nie zgrzeszył na diecie - niech pierwszy rzuci masłem ;)

We mnie! Ja to masło poproszę! (smiech)

Pasek wagi

jeżeli nie motywuje Cię zbliżająca się operacja to już naprawdę kiepsko. 

Bez cukru da się żyć, trzeba wytrzymać kilka tygodni i to uzależnienie mija. Co więcej - czuć inne smaki wiec to tak naprawdę zmiana na plus. 

Nie ma innej opcji niż zmiana nawyków na stałe. Ale te zmiany nie są takie straszne i wszystko jest w Twojej głowie ;) 

hejka, a jaka to operacja? na odchudzanie, czy coś zdrowotnego?

Ja też coś nie mogę schudnąć, więc rozumiem, ale daję sobie przez następny miesiąc ostatnią szansę i jak się nie da z Vitalią to idę do weight watchers

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.