Temat: Waga coraz wyzsza i wyzsza...

Z miesiąca na miesiąc jestem coraz grubsza . Rok temu zaczęłam odchudzanie z waga 72kg i zlapalam jo-jo przytylam do 78 kg i obecnie mam 83kg. Cały czas w górę nie odwrotnie. Zazywam hormony i jestem ciągle senna pewnie to przez cukier bo raz albo 2 razy dziennie jem coś słodkiego. Ruchu prawie brak nie chce mi się biegać a na siłownie jakbym poszła to pochodzilabym miesiąc więc bez sensu kasę wydawać i kolejne jo-jo zaliczyć. Czy ktoś jest w podobnej sytuacji ze bliżej mu do stowy nizeli do prawidłowej wagi. Zaczynają mnie boleć stopy i plecy czy to może być od nadwagi? Mam 20 lat i spiepszona figurę nie do ogarnięcia :-\ obecnie skończyłam szkole i szukam pracy ale jest kiepsko wszystko jest nie tak. Niby jest czas na siłownie ale boję się ze zapału wystarczy mi tylko na miesiąc ...

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

annamarta napisał(a):

Fajnie, że nas poinformowałaś że jesteś grubsza. Zamiast telefonu trzeba było kupić karnet, ale w sumie jak ktoś jest tak leniwy i bez ambicji nie będzie ćwiczyć regularnie, co już udowodniłaś. Gdyby od jęczenia dało się schudnąć, dawno byłabyś szczupła a tak ważysz tyle co moja 60 letnia ciotka 
dzisiaj jadę po orbitrek więc że tak powiem goń się ;)

To sobie jedź, szerokiej drogi i tak się znowu zaczniesz wyżalać jak dobijesz do 90 kg, hahaha

(ziew) Nudna jesteś, nic dziwnego że nie masz znajomych.

Zamiast komentarza ;) 

Kllla napisał(a):

a ja mam pytanie za sto punktów . A co Ci daje to pisanie na forum wciąż, w kółko tego samego?

to ja odpowiem. pojęczy sobie, ktoś pocieszy, popłacze, wyrzuci z siebie emocje, na chwilę zrobi jej się lepiej, poje, usprawiedliwi się, znowu pojęczy na forum i ktoś pocieszy.. kobiety przecież nie szukają rozwiązań tylko chcą być wysłuchane.

sprawa jest prosta droga autorko. bierzesz się za siebie albo nie.. w twoim przypadku lepiej nie, bo jak zaczniesz dojdziesz do 100 kilo szybciej niż teraz. masz kompletnie złe podejście do odchudzania jako do męczarni i odmawiania sobie wszystkiego.

xsoul napisał(a):

Nie pierwszy raz dziewczyny dawały Ci rady, kopa do działania a Ty wraz swoje i z miesiąca na miesiąc kolejne takie same tematy

ale ona nie chce rad. ona chce pojęczeć.

Moznamozna napisał(a):

dzisiaj jadę po orbitrek więc że tak powiem goń się ;)

tylko nie zakładaj kolejnego tematu, że jesteś gruba i bez kasy na zdrowe jedzenie, bo wydałaś na orbitrek.

Ceress napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

adele8 napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

adele8 napisał(a):

mówiłam, że będziesz coraz grubsza :) pora to zaakceptować bo tylko jęczysz na forum, a nic nie robisz.
to w sumie tak jak Ty :-) 
co jak ja? wyśmiewałaś się z mojej wagi, więc powiedziałam ci, ze niebawem spotkamy się przy takiej samej, bo tylko tyjesz i tyjesz, może nie miałam racji? :)
co nie zmienia faktu ze nadal jesteś o wiele cięższe a próbujesz pouczać innych co do wagi :-) może zastosuj coś na sobie hmm? Bo chyba nic nie działa :-) kiedyś pochwale ci się zdjęciem po a Ty nadal będziesz ciezsza O wiele ciezsza :-)
Jak na razie to możesz się pochwalić zdjęciem jak leżysz przed tv i wpierdalasz słodycze. A za kilka lat może nawet wylądujesz na jakimś pudelku, na zdjęciu przedstawiającym dźwig przenoszący Cię do szpitala 

dawno się tak nie uśmiałam (smiech)

a mówiłam, żeby nie kupować telefonu za 1500, byłoby na siłownię i zdrowe jedzenie :D

Pasek wagi

szczerze wolałabym być seksowną 30 latką niż grubą 20,30,40 latką...

Ty też nią możesz być, po prostu zamiast ciągle jęczeć nie pisz postów o sobie miesiąc - w trakcie tego miesiąca ćwicz i nie jedz je****ch kebabów, słodyczy, coli... ja w ogóle nie wiem jak to jeśc można, czasem zjem pizzę na miesiąc i mi już po tym jakoś niezdrowo ;p

po miesiącu się 1)zważ 2)zrób zdjęcie porównawcze 3) załóż temat

wróci nam wiara w ludzkość i wszyscy będą szczęśliwi

ja też cudów nie osiągnęłam odkąd tu jestem, , ale przynajmniej nie jem slodkiego, pije tylko wode, i sie ruszam, obecnie znow wracam do cwiczen żeby tą wymarzoną sylwetkę mieć. a na siłownie zmierzam na cały rok akademicki [mam ją obok uni] i karnet kupię mimo że wiem że to ciężkie mieć cały dzień zajęcia i znależć jeszcze godzinkę na zajęcia na siłowni [polecam zajęcia, tam musisz ćwidczyć z trenerem i robisz dość wartościowe ćwiczenia]

Ja przez ostatni rok przytyłam ponad 10 kg... zapuściłam się; słodycze, fast foody robią swoje, ale sie ogarnęłam i wzięłam za siebie... staram się trzymać dietę, ćwiczę i jakoś leci.. moja praca trwa juz dwa miesiące i wcale nie jestem zniechęcona - powiem więcej - motywuję sie coraz bardziej ;) Tobie radze to samo, bo z użalania się nic Ci nie przyjdzie, kg nie znikną, a Ty nie będziesz mieć lepszego humoru. Dobrze wiem, że to nie jest łatwe, ale warto się pomęczyć dla zdrowia i lepszego wyglądu ;) Dlaczego od razu zakładasz czarny scenariusz? Skąd wiesz że od razu się zniechęcisz? Myśl pozytywnie i do roboty! ;)

Pasek wagi

Karciaa98 napisał(a):

Ja przez ostatni rok przytyłam ponad 10 kg... zapuściłam się; słodycze, fast foody robią swoje, ale sie ogarnęłam i wzięłam za siebie... staram się trzymać dietę, ćwiczę i jakoś leci.. moja praca trwa juz dwa miesiące i wcale nie jestem zniechęcona - powiem więcej - motywuję sie coraz bardziej ;) Tobie radze to samo, bo z użalania się nic Ci nie przyjdzie, kg nie znikną, a Ty nie będziesz mieć lepszego humoru. Dobrze wiem, że to nie jest łatwe, ale warto się pomęczyć dla zdrowia i lepszego wyglądu ;) Dlaczego od razu zakładasz czarny scenariusz? Skąd wiesz że od razu się zniechęcisz? Myśl pozytywnie i do roboty! ;)
ją też właśnie przytam 10.kg w rok no ale trzeba coś zrobić orbitreka dziś kupiłam mam nadzieję ze nie będzie stał i robił za wieszak 

Pasek wagi

mówiłam ci tyyyyle razy, że ry nigdy nie schudniesz. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.