Temat: Dlaczego tyję?

Idąc za waszą radą, zwiększyłam kaloryczność do 1500, ćwiczę 5 razy w tygodniu po 45min... i tyję. W zeszłym tygodniu zrzuciłam 0,8kg, w tym tygodniu wszystko to przytyłam. Co mogę robić nie tak? Czy to może być spowodowane tym zwiększeniem ilości kcal i jakoś później się unormuje? :(

Nie strasz nawet z tą tarczycą, mam 16 lat, średnio uśmiecha mi się branie leków do końca życia :?

A po całym to przeczytaniu tych wszystkich rad poszłaś już do jakiegoś lekarza specjalisty ? Czy do takiego lekarza specjalisty już nawet nie poszłaś..Chcę zaznaczyć, że na forum takie siedzenie na pewno nic nie pomoże. Trzeba szukać rad może gdzieś na u dietetyka.

Morbidose napisał(a):

Nie strasz nawet z tą tarczycą, mam 16 lat, średnio uśmiecha mi się branie leków do końca życia 
wiec skoncz sie zajezdzac tak niskimi kaloriami, zacznij jesc kolo 1800

aurore napisał(a):

Morbidose napisał(a):

Nie strasz nawet z tą tarczycą, mam 16 lat, średnio uśmiecha mi się branie leków do końca życia 
wiec skoncz sie zajezdzac tak niskimi kaloriami, zacznij jesc kolo 1800

Chciałam, ale - szczerze mówiąc - trudno jest mi uzbierać 1800 kcal ze zdrowej, wartościowej żywności. Zazwyczaj wychodzi mi tego około 1300kcal i nie mam pojęcia czym dopchać resztę. Bardzo zwracam uwagę na ilość błonnika, więc jem sporo owoców, ograniczam tłuszcze (szczególnie ograniczanie ilości zjadanego sera było dla mnie trudne) i walczę ze zjadaniem prostych węglowodanów. Dlatego nie wiem czy takie wpychanie kalorii "na siłę", kiedy nie jestem głodna, jest dobre (mysli)

*

Pasek wagi
  • co dla ciebie znaczy zdrowa zywnosc? , pokaz diete z jakiegos kalkulatora

Myślałam o wszelakich kaszach, warzywach, owocach, produktach pełnoziarnistych... większość (może oprócz pieczywa) ma naprawdę mało kalorii. Żeby nazbierać ich więcej musiałabym się zapychać kisielem czy galaretkami, a nie sądzę, by było to wskazane :?

Od kiedy miesnie rosna na deficycje kalorycznym kolezanki??
Pasek wagi

Ech, póki co przyjęłam, że rozwaliłam sobie metabolizm, i że trochę czasu zajmie zanim się unormuje. Postanowiłam przestać liczyć kalorie jak nienormalna, a zamiast tego odżywiać się zdrowo, bez słodyczy (może jakieś lody raz w tygodniu) i bez mojej ukochanej pizzy oraz słodkich napojów. Biorąc pod uwagę mój wiek, to powinno pomóc, lecz jeśli nie... Chyba faktycznie pójdę się przebadać.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.