Temat: Ćwiczę i nie chudnę :(

Cześć ludziska :) Daaaawno mnie tu nie było, ale wróciłam! :) Moje życie trochę w ostatnich miesiącach wywróciło się do góry nogami (między innymi wypadek na nartach i wiele tygodni w unieruchomieniu...) Ale po co są upadki? żeby się podnieść i walczyć dalej! :) Niestety moja przygoda zaowocowała 3 kilogramami do przodu (szloch) Wzięłam się dwa tygodnie temu do ostrej roboty - codzienna siłownia po półtorej godziny, kontrola tego, co zjadam... Ale pomimo tego, że od dwóch tygodni zasuwam jak mały samochodzik, moja waga ani drgnie, a chyba nawet ruszyła w górę ;( Kicha :( Zero motywacji... Czemu nie chudnę?!?!?!?!?  (mysli)
Pasek wagi

Za dużo zasuwasz. A jak dieta? Poza tym badania w razie czego w planach czy porobione? 

spokojnie, byc moze jestes przed okresem. cwiczysz silowo, a wiec budujesz miesnie, ktore waza wiecej niz tluszcz. najlepiej jakbys zrobila sobie pomiary i po miesiacu je porownala ;)

Generalnie staram się jeść sporo białek, niewiele węglowodanów, zero słodyczy... ale za to trochę owoców. Naprawdę się staram. Wyniki mam ok. 

Pasek wagi

Nie, nie - okres miałam tydzień temu :) A jak się robi takie poimiary? 

Pasek wagi

jablkowa napisał(a):

spokojnie, byc moze jestes przed okresem. cwiczysz silowo, a wiec budujesz miesnie, ktore waza wiecej niz tluszcz. najlepiej jakbys zrobila sobie pomiary i po miesiacu je porownala 
A jak zrobić takie pomiary? 

Pasek wagi

U mnie to samo, tyle, że od pół roku tak mam (ćwiczenia, dieta - waga stoi albo idzie do góry)

Jutro idę na skierowanie odnośnie badań tarczycy, bo coś tu nie gra...

idealnecialo napisał(a):

U mnie to samo, tyle, że od pół roku tak mam (ćwiczenia, dieta - waga stoi albo idzie do góry)Jutro idę na skierowanie odnośnie badań tarczycy, bo coś tu nie gra...
No tak, normalne to raczej nie jest :(

Pasek wagi

1. kompletnie nieogarnięte jedzenie (policz najpierw zapotrzebowanie)

2. brak regeneracji

3. treningi też pewnie nieogarnięte, chaotyczne - no i co tu kryć za często, za dużo, szczególnie po przerwie spowodowanej kontuzją.

Siłownia codziennie? 1,5h? A co Ty tam robisz codziennie tyle czasu? (strach) 
Po drugie - podstawą odchudzania jest zbilansowana dieta redukcyjna. Jedzenie dużo białka, trochę węgli i niejedzenie słodyczy to mało konkretny plan.
Znasz w ogóle swoje zapotrzebowanie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.