- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 kwietnia 2015, 21:05
Nie potrzebuję komentarzy, potrzebuję napisać, że się złamałam i zeżarłam 5 (słownie pięć!) kostek ptasiego mleczka. Chyba nigdy nie zwaleczę w sobie napadów na słodkości... Tragedia.
4 kwietnia 2015, 23:01
ale z ciebie prymitywpatrzac na twoj pasek wagi,to chyba jestes przyzywczajona do wiekszych napadow obzarstwa...
Dzieki i nawzajem!!
4 kwietnia 2015, 23:04
Eh ludzie...................czy wam całkowicie już padło na mózg? Nie jesteśmy anorektyczkami, czy psychicznie chorymi dążącymi do celu, tylko kobietami, które odchudzają się mądrze, zdrowo!!!Dieta powinna być zdrowa, smaczna połączona z ruchem. Możesz czasem skubnąć jedno, dwa, jeżeli musisz to nawet to SŁOWNIE PIĘĆ!!! kostek ptasiego mleczka.. to nie koniec świata :) Końcem byłoby dopiero, kiedy schudłabyś i po diecie ZEŻARŁA PIĘĆ O P A K O W A Ń ptasiego mleczka.Pozdrawiam :)
Nawet po tych pięciu jednorazowo nic poza horrorem dla żołądka i prawdopodobnym wylądowaniem w szpitalu by jej nie było ;-) Nie nadrobiłaby straconych kilogramów od razu nawet gdyby pochłonęła raz 10 takich opakowań, a tu żale o 5 kostek :D
4 kwietnia 2015, 23:06
Faktycznie - uświadomiłyście mi, że to chyba nie taka wielka tragedia. Jednak dla mnie kązdy 'wyskok' kończy się zatrzymaniem spadku wagi albow zrostem, mam niedoczynność tarczycy, hormony rozjechane, endo sobie nie radzą i ja też. A hejterom dziękuję, czytając nieprzyjazne wpisy wiem, że są ludzie, którym coś więcej doskwiera niż nadwaga - nadmiar jadu.
Dobranoc! :)
Dzięki laski, to nie była prowokacja, tylko chwilowy dołek :)
4 kwietnia 2015, 23:07
Ja też się obżarłam bo zjadłam kawałek sernika z oreo i kawałek mazurka, żałuje że nie obżarłam się bardziej bo brat z dziewczyną jedli kebaby a ja odmówiłam .. no nic jutro sobie odbije
5 kwietnia 2015, 00:09
Bez komentarza w takim razie;) (A w notatniku nie moglas sobie napisac,lub wydrapac na stoliku nocnym,biurku? Trzeba w necie ,na widoku wszystkich proszac o nie komentowanie?To jest bardzo zabawne:)) A tragedii nie ma..nie przejmuj sie,malymi kroczkami idziesz do przodu.
5 kwietnia 2015, 00:58
Ja pierdziele aż PJENĆ????? Bój się Boga...
Ja potrafię zeżreć całe pudełko i żyję. Wszystko dla ludzi, zjadłaś za dużo, to poćwicz dłużej. Problemy pierwszego świata.....
5 kwietnia 2015, 01:24
wlasnie zjadlam jogurt myslicie, ze powinnam go zwymiotowac?
Tak ale szybko bo inaczej wejdzie Ci w biedra i przybędzie 6kg!!
5 kwietnia 2015, 01:35
Faktycznie - uświadomiłyście mi, że to chyba nie taka wielka tragedia. Jednak dla mnie kązdy 'wyskok' kończy się zatrzymaniem spadku wagi albow zrostem, mam niedoczynność tarczycy, hormony rozjechane, endo sobie nie radzą i ja też. A hejterom dziękuję, czytając nieprzyjazne wpisy wiem, że są ludzie, którym coś więcej doskwiera niż nadwaga - nadmiar jadu. Dobranoc! :)Dzięki laski, to nie była prowokacja, tylko chwilowy dołek :) [/quoteJakim hejterom?
Nie pisalam tego zlosliwie,po prostu uwazam,ze to hipokryzja i obluda pisac ze sie obzarlo 5 kostkami ptasiego mleczka,kiedy ma sie spora nadwage,ktora oznacza ze musialas jesc duzo za duzo przez dluzszy czas.wiec chyba sama wiesz ze 5 kostek to nic w porownaniu z tym co najprawdopodobniej jadlas wczesniej.