Temat: Dieta 1000kcal a siłownia

Witam.

Waże 74kg i chciałabym schudnąć ok 10. Postanowiłam pójśc do dietetyczki, żeby przepisała mi dietę dla osoby ćwiczącej na siłowni. Po podliczeniu pierwszego dnia okazało się, że jest niecałe 1000 kcal plus dowolne warzywo nieograniczone do konkretnego posiłku np pomidory do śniadania. Co o tym sądzicie? Czy to jest odpowiednia dieta? Co z moim PPM, które wynosi ponad 1500kcal. Prosiłabym, żeby się wypowiedziały dziewczyny, które ćwiczą siłowo.

Raz w życiu dostałam dietę 1000 kcal od dietetyka ale przy zerowym ruchu... A i tak mi się to nie do końcapodobało.

Pasek wagi

W teori moje koncepcje dietetyczne są w pamiętniku. Praktyka raz się do tego ma, raz nie. Megan292 ma rozpisy i diety i ćwiczeń dość dokładne w pamiętniku.

To nie dietetyczka tylko kretynka. Dobrze, że sama widzisz, że coś tu nie gra. 1000 kcal to może dla dziewczynki 45 kg leżącej w łóżku bez ruchu cały dzień.

Pasek wagi

Ostatnio szukałam kursów i był kurs dietetyka za 300 zł tj 100h teorii i po tym dostajesz papier ze jestes dietetyk.

Więc nie dziwcie się że takich ala dietetyków będzie teraz jak grzybów po deszczu:D

Pasek wagi

1000 kcal nie jest dobre dla nikogo (no może dla dziewczynki 140 cm i 30kg wagi) a już tym bardziej nie dla osoby ćwiczącej. Dietetyczka do bani, jak większość w tym kraju. Najlepiej na forum popytaj o dobrego dietetyka, bo taką dietą babka Cię tylko skrzywdzi. Jurysdykcja chyba czasami w pamiętniku pisze swoje jadłospisy, więc zajrzyj i poczytaj. Poczytaj też pamiętniki innych dziewczyn z fit-ciałami (ostatnio czytałam sobie Megan292), one na pewno nie jedzą 1000 kcal. Twoje PPM to 1500 kcal i jest to absolutne minimum potrzebne Ci do funkcjonowania narządów jak leżysz i pachniesz.

Dietetycy zazwyczaj tak układają dietę aby kilogramy szybko spadały i żeby do nich wracać. Jeśli ćwiczysz na siłowni to jest to zbyt mało. Może niech trener na siłowni coś pomoże w tej kwestii.

skąd dietetyczka? Nutripoint czy gdzieś indzie? Byłam w 2 lic jak zaczęłam się taką dieta odchudzać od dietetyczki i straciłam okres , z którym do dziś mam problem . Niby schudłam 12 kg ale przytyłam z nawiązką ( leki hormonalne) i zapewne też dzięki "takiej diecie". 

coconut1987

I tu się zgodzę w 100%. Potem jest niby i nasza wina , bo sobie niby popuściliśmy za bardzo... A mój trener sam mnie skierowal do specjalistki, bo nie umie mi nic poradzic w tej kwestii.

remisoll

Dietetyczka podobno po studiach, ma swoj gabinet, tylko pochodze z mniejszego miasta i nie ma tu wyboru.

Ja bym jechała do innego miasta, szkoda zdrowia. Wizyty pewnie nie są tak częste.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.