Temat: jestem beznadziejna:(

no chyba jesteś, skoro myslisz że dostaniesz ot tak gwiazdkę z nieba ;-) a tak na poważnie, przestań się mazać i weź się do roboty, w 6 tygodni jeszcze dasz radę coś zrobić i masz tylko jedną przeszkodę- siebie

A moja rada jest inna. Olej to. Skoro cię to frustruje i nie przynosi efektów, to po prostu bądź jaka jesteś i zajmij się czymś innym niż dieta. Można być szczęśliwym i zadowolonym z siebie z paroma kg na plusie.

A ile masz wzrostu i ile ważysz? 

Przeciez to nie jest tragedia! Ja mam wzrost 170cm, maksymalnie wazylam 60kg i bylo i tak okey, te 5kg wiecej to nic... A w 6 tygodniu schudniesz 5kg i bedzie dobrze ;) tylko sukienke dobrze dopasuj :D

Nie przejmuj się! Ja tez tak mialam. Narzekalam na siebie pare dobrych lat, ryczalam do lusterka. Az pewnego dnia wstalam i powiedzialam "Dość". Wywaliłam słodycze, inne chipsy i świństwa i zaczęłam żyć! Zaczęłam zdrowo jeść, wiecej sie ruszać. W efekcie z 70 kg od grudnia dzis mam 56 i dążę do 50.:) Ty tez dasz rade, niech slub bedzie Twoja motywacja 

Przy Twoich wadze i wzroście w sześć tygodni możesz sporo zdziałać. W zdrowym tempie możesz zrzucić do 6 kg spokojnie, a to już dużo zmieni i efekty będą widoczne, bo gruba nie jesteś.

Chyba pierwsza taka rada, jaka bylo mi dane przeczytać na tym portalu :D Masz racje, przeciez nie kazdy musi byc szczuply, a niewielka nadwaga nie jest tak grozna dla zdrowia jak to jest teraz wszedzie naglasniane. Nie wszyscy musza podazac za moda i byc "fit" zwlaszcza jesli podswiadomie tego nie chca jak np. ty - nie oszukujmy sie, jakby ci bardzo zalezalo to bys sie wziela za siebie.